Dylematy młodego browarnika domowego

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • korbicz
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.06
    • 170

    Dylematy młodego browarnika domowego

    Od kilku dni męczy mnie takie zagadnienie - jakiego rodzaju modyfikacje można wprowadzać do receptur żeby całość miała sens?
    Już wyjaśniam o co mi chodzi.
    Przede mną trzecia warka z zacieraniem. Na razie jadę na gotowych recepturach z książek i internetu. Po prawdzie to mam plany i receptury na kilkanaście następnych warek. No ale w końcu chciałbym coś samemu wymyślić, a przynajmniej zmodyfikować.
    I tu dylemat - jakie modyfikacje mają największy wpływ na smak piwa?

    Dla przykładu - pierwszy z brzegu przepis:
    - słód pilzneński 3,2kg
    - słód monachijski 0,2kg
    - słód Carapils 0,2kg
    Zacieranie:
    64stC - 15min
    74stC - 45min

    Jeśli zmienię sposób zacierania na 64stC - 30min, 74stC - 30min to jak się zmieni smak piwa?
    A słody? Jak zwiększę ilość monachijskiego do, powiedzmy, 0,5kg to jak się zmieni smak? W ogóle się zmieni w jakiś wyczuwalny sposób?
    Nie zrozumcie mnie źle, znam teorię, wiem jakie przerwy do czego służą. Podobnie znam opisy słodów - tyle, że z nich nie wynika jaki wpływ będą miały na końcowy smak piwa (przynajmniej dla mnie).
    I dylemat drugi - czy można w jakiś prosty sposób przeliczyć metodę zacierania infuzyjnego na dekokcyjne? Czy da się to w ogóle przeliczyć? Jeśli tak to jak to zrobić?

    Wiem, że pewnie zawracam Wam tylko głowę. Najchętniej sam bym przeprowadził doświadczenia, które dostarczą mi poszukiwanych odpowiedzi. Tyle, że z takimi próbami mam wrażenie wyważania otwartych drzwi. Ponadto bardzo nie lubię wylewać efektów mojej pracy, a pewnie niektóre "efekty" byłyby niewypijalne .
    Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
    I tu dylemat - jakie modyfikacje mają największy wpływ na smak piwa?
    Zmiany a zasypie słodów podstawowych a za takie można uważać pilsa i monacha moim zdaniem nieznacznie wpływają na smak piwa.
    Będzie różnica w barwie ale też niewielka.
    Zasadniczo na smak piwa przy tego rodzaju modyfikacjach wpływa rodzaj użytych drożdży i słodów specjalnych mocno zmieniających smak i barwę piwa.

    Dla przykładu - pierwszy z brzegu przepis:
    - słód pilzneński 3,2kg
    - słód monachijski 0,2kg
    - słód Carapils 0,2kg
    Zacieranie:
    64stC - 15min
    74stC - 45min

    Jeśli zmienię sposób zacierania na 64stC - 30min, 74stC - 30min to jak się zmieni smak
    Ten przepis jest dosć dziwny i moim zdaniem nieprzemyślany więc trudno ocenić efekt przed modyfikacją a co dopiero po modyfikacji.
    Ten http://browar.biz/forum/showthread.php?t=81384 wątek da odpowiedź czemu tak sądzę.

    Pewnych rzeczy jednak nie da się wytłumaczyć i do nich będziesz musiał dojść sam nawet za cenę wylanej warki.To sprawa osobistego wyczucia smaku i zapachu.
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi

      Ten przepis jest dosć dziwny i moim zdaniem nieprzemyślany
      Hmmmm a co w nim dziwnego - carapils? Przepis na smacznego pilsika po prostu, carapils nie pomoże, ale i nie zaszkodzi

      Co do eksperymentowania: nie bój nic, póki ni edopuścisz do zakażenia, to piwo wg każdej receptury będzie smaczne, najwyżej nie będzie w żadnym oficjalnym stylu, tylko w Twoim stylu
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • kolomar
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.12
        • 175

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
        I tu dylemat - jakie modyfikacje mają największy wpływ na smak piwa?
        Generalnie wszelakie zmiany jest najlepiej robić małymi krokami, wtedy nabędziesz niezbędnego doświadczenia, zazwyczaj bez potrzeby wylewania swojego piwa. Co jeszcze, odrobina rozsądku i umiaru a także piwowarskiej teorii. Najprościej smak piwa zmieniać przez:

        1. zmianę zasypu słodów
        2. zmianę drożdży
        3. zmianę ilości oraz rodzaju chmielu

        Musisz też przede wszystkim wiedzieć jakie piwa Ci smakują, potestować trochę piw swoich oraz innych z browarów domowych i studiować ich receptury. Po pewnym czasie będziesz wiedział, co zrobić, żeby dane piwo bardziej Ci smakowało niż "oryginał". Ja w swojej karierze z chęcią sięgałem na początku po gotowe zestawy z BA i złego słowa nie powiem Piwa były dobre a ja poznałem w międzyczasie trochę teorii i wiedziałem już jak poszczególne piwa z konkretnych zestawów smakują. Teraz praktycznie jadę na "swoich" recepturach, czasem bazując jednak na gotowych ale sprawdzonych przepisach (np. z książki "Znakomite piwa..."), zmieniając je pod kątem chmielenia, czy udziału słodów karmelowych/palonych, tak aby odpowiadały moim upodobaniom.

        Pozdrawiam.
        Last edited by kolomar; 2009-02-10, 23:24.
        Warzenie piwa

        Comment

        • ados
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2006.12
          • 94

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kolomar Wyświetlenie odpowiedzi
          Generalnie wszelakie zmiany jest najlepiej robić małymi krokami, wtedy nabędziesz niezbędnego doświadczenia, zazwyczaj bez potrzeby wylewania swojego piwa.
          Ja osobiście bym też radził aby na początku przez dłuższy czas warzyc wg wypróbowanych już receptur, mnie zdarzyło się dosyc szybko próbowac eksperymentów i efekty były prawie zawsze mizerne. Z czasem warząc dojdziesz do tego co na co wpływa.

          Comment

          • korbicz
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2008.06
            • 170

            #6
            Dzięki, trochę mi rozjaśniliście choć nie ukrywam, że spodziewałem się skazania na eksperymenty.
            A co z drugim dylematem? Konwersji zacierania infuzyjnego do dekokcyjnego?

            Comment

            • bogdan62
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2004.10
              • 173

              #7
              Wydłużenie 1 przerwy scukrzającej a skrócenie 2, powoduje, że piwo mocniej odfermentuje i smakowo idzie w kierunku wytrawności. Przy dekokcji piwo staje się ciemniejsze, w smaku bardziej słodowe, nieznacznie wzrasta wydajność. Połączenie długiej 1 przerwy scukrzającej, krótkiej 2, z dekoktem daje moim zdaniem pozytywne efekty smakowe.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X