Witam po dłuuuugiej przerwie. Pech chciał, że nie miałem warunków na warzenie piwa po pierwszej warce.
Ok. Dość biadolenia...
Mam pytanko. Uwarzyłem sobie zestaw z Browamatora na bazie niechmielonych ekstraktów (prawdziwe "Ale").
Ładnie przygotowałem brzeczkę, zapodałem drożdze (po rehydratacji).
Po 3 dniach utworzył mi się gęęęsty kożuch drożdzowy na powierzchni więc wyglądało na to że już przestały pracować.
Potrzymałem burzliwą przez 7 dni. Zdjąłem wczoraj kożuch z pianką wyparzoną łyżką i zamieszałem, żeby zobaczyć czy drożdże podejmą pracę. Dziś przychodzę i w sumie jest cisza, wygląda na to że burzliwa się ładnie zakończyła. Odfermentowało ze startowych 12 Blg (troszkę za wysokie, miałobyć 10 Blg) do 4 Blg. No i w zasadzie wszystko byłoby fajnie i dalszej kolejności bym butelkował, jednak piwo jest dość mętne i mam wrażenie, że osad nie opadł w całości na dno...I boję się że będzie po refermentacji za bardzo drożdżami zajeżdżać.
Dlatego pytam czy warto na cichą czy się nie przejmować? Do cichej nei mam sprzętu. Tylko jeden pojemnik, brak wieczka z rurką.
Jak myślicie, butelkować? Czy jednak spróbować z cichą?
PS. Dobrze rozumuje, że jeśli moja brzeczka nastawna miała 12 Blg i aby uzyskać 10 Blg to powinienem dolać więcej wody?
Dziękuję z góry za porady. Wracam do żywych i do zamiłowania
Ok. Dość biadolenia...
Mam pytanko. Uwarzyłem sobie zestaw z Browamatora na bazie niechmielonych ekstraktów (prawdziwe "Ale").
Ładnie przygotowałem brzeczkę, zapodałem drożdze (po rehydratacji).
Po 3 dniach utworzył mi się gęęęsty kożuch drożdzowy na powierzchni więc wyglądało na to że już przestały pracować.
Potrzymałem burzliwą przez 7 dni. Zdjąłem wczoraj kożuch z pianką wyparzoną łyżką i zamieszałem, żeby zobaczyć czy drożdże podejmą pracę. Dziś przychodzę i w sumie jest cisza, wygląda na to że burzliwa się ładnie zakończyła. Odfermentowało ze startowych 12 Blg (troszkę za wysokie, miałobyć 10 Blg) do 4 Blg. No i w zasadzie wszystko byłoby fajnie i dalszej kolejności bym butelkował, jednak piwo jest dość mętne i mam wrażenie, że osad nie opadł w całości na dno...I boję się że będzie po refermentacji za bardzo drożdżami zajeżdżać.
Dlatego pytam czy warto na cichą czy się nie przejmować? Do cichej nei mam sprzętu. Tylko jeden pojemnik, brak wieczka z rurką.
Jak myślicie, butelkować? Czy jednak spróbować z cichą?
PS. Dobrze rozumuje, że jeśli moja brzeczka nastawna miała 12 Blg i aby uzyskać 10 Blg to powinienem dolać więcej wody?
Dziękuję z góry za porady. Wracam do żywych i do zamiłowania
Comment