Czemu piwo jest kwaśne - drożdże?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • korbicz
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.06
    • 170

    #76
    Po cichej. Za każdym razem było tak samo. Po burzliwej ok, po cichej kwas.
    Dodatkowo myślę o rurce fermentacyjnej. Zdarza się, że przy przenoszeniu fermentora z jednego miejsca w inne dno się wygina i mam wrażenie, że w tym mechanizmie dochodzi do zassania wody z rurki fermentacyjnej do wnętrza. Ktoś pisał, że wypełnia rurkę spirytusem zamiast wodą. Rozważam ten pomysł.

    Comment

    • Seta
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.10
      • 6964

      #77
      Nie używaj rurki.

      Comment

      • korbicz
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2008.06
        • 170

        #78
        Kuszące ale co z gazem? Nie zamykać szczelnie?

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #79
          Ja na cichej mam szczelnie zamknięte, na burzliwej rozszczelnione. Rurki nie używam od hoho...

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            Ja na cichej mam szczelnie zamknięte, na burzliwej rozszczelnione. Rurki nie używam od hoho...
            Ja robię tak samo, a rurki nie używam od... początku
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • korbicz
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.06
              • 170

              #81
              Okej, rurka idzie do szuflady. I tak zawsze miałem wrażenie, że to potencjalny słaby punkt.

              Comment

              • leona
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2009.07
                • 5853

                #82
                Za późno przeczytane, kupiłem rurkę

                Comment

                • Makaron
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.08
                  • 2107

                  #83
                  Jak fermentuje pszenicę drożdżami z ADHD to używam szerokiej rurki by drożdże zamiast na podłogę popłynęły do słoika.
                  "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                  Comment

                  • jabba67
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2008.10
                    • 8

                    #84
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
                    Okej, rurka idzie do szuflady. I tak zawsze miałem wrażenie, że to potencjalny słaby punkt.
                    Korbicz miałem podobne problemy 3 ostatnie warki kwas po cichej. Właśnie rozlałem do butelek nową warkę - zastosowałem rady Marusi tzn. wszystko w wybielaczu i powiem Ci, że wszystko jest w porządku super smaczek piwka. Byłem pełen obaw czując smrodek chloru w mojej łazience ale jak na razie sposób z wybilaczem Carrefoul się jednak sprawdził. Natomiast, żeby nie było za fajnie rozwaliła mi się Greta.

                    Comment

                    • bogdan62
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2004.10
                      • 173

                      #85
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
                      Okej, rurka idzie do szuflady. I tak zawsze miałem wrażenie, że to potencjalny słaby punkt.
                      Nie ma co popadać w przesadę, z rurką czy bez, nie ma różnicy dla jakości fermentacji, a z pewnością nie jest to słaby punkt. Kiedyś prowadziłem fermentacje z niedomykaną pokrywą, do czasu gdy kilka lat temu przez lukę, której nie widziałem dostały się do środka muszki owocówki, a piwo skończyło w kiblu. W zimie muszek nie ma, ale ja stosuje zasade burzliwa tylko z zamkniętym fermentatorem i rurką - mam gwarancje, że żadne świństwo nie wlezie do środka. Jest jeszcze jeden plus dla rurki, obserwując wodę w rurce widzę na jakim etapie jest burzliwa bez potrzeby wcześniejszego zaglądania do fermentatora (co może być słabym punktem).

                      Comment

                      • korbicz
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2008.06
                        • 170

                        #86
                        Też zacząłem wybielacz stosować. Po przepłukaniu sprzętu wrzątkiem tuż użyciem smrodek chloru znika. Póki co - wszystko w porządku. Pierwszy test za jakieś 1,5 tygodnia, jak otworzę przelany na cichą Koelsch.

                        Comment

                        • jabba67
                          Szeregowy Piwny Łykacz
                          • 2008.10
                          • 8

                          #87
                          I jak korbicz, wszystko w porządku? bo ja za szybko odtrąbiłem sukces - znowu kwas po cichej. Powiem szczerze, że kończą mi się pomysły na to co może być przyczyną i powoli rozważam zakończenie swojej kariery piwowara (na szczęście nalewki wychodzą zawsze)

                          Comment

                          • twitt
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2009.01
                            • 28

                            #88
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jabba67 Wyświetlenie odpowiedzi
                            I jak korbicz, wszystko w porządku? bo ja za szybko odtrąbiłem sukces - znowu kwas po cichej. Powiem szczerze, że kończą mi się pomysły na to co może być przyczyną i powoli rozważam zakończenie swojej kariery piwowara (na szczęście nalewki wychodzą zawsze)
                            Zanim zrezygnujesz spróbuj wyeliminować wszystkie elementy ryzyka:
                            - wężyk między kotłem a fermentorem,
                            - przelewanie na cichą
                            - wszelkie zaglądanie / pomiary / smakowanie

                            Pozwól piwu popracować w spokoju 3 (górniaki) / 5 (dolniaki) tygodni początkowo w rozszczelnionym a później szczelnie zamkniętym fermentorze a powinno być dobrze.
                            Trzymam kciuki!

                            Comment

                            • jabba67
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2008.10
                              • 8

                              #89
                              Przez 3 tygodnie w tym samym fermentatorze? bez przelewania na cichą do innego fermentatora?

                              Comment

                              • twitt
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2009.01
                                • 28

                                #90
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jabba67 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Przez 3 tygodnie w tym samym fermentatorze? bez przelewania na cichą do innego fermentatora?
                                Nie twierdzę, że jest to sposób na najlepsze piwo świata, ale jeśli nękają cię infekcje na pewno jest to sposób na zmniejszenie ryzyka. Swoją drogą od kilku warek nie bawię się w przelewanie - zadaję drożdże i zapominam o wiaderku aż do rozlewu. Z opisanych na forach doświadczeń innych piwowarów wynika, że sporo osób tak robi.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X