Halo to ja i pierwsza warka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • farmfrit
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.03
    • 13

    Halo to ja i pierwsza warka

    Hej hej, serdecznie witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na tym forum dlatego najpierw chciałem się przedstawić. Z góry przepraszam jeśli nie trafiłem w dobry dział ale ten wydawał mi się najodpowiedniejszy.
    Otóż na imię mam Daniel, pochodzę z wsi Brzoza niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (Browar Kiper), obecnie tu zresztą przebywam, w roku szkolnym studiuję automatykę i robotykę na Politechnice Krakowskiej. Piwem innym niż najpopularniejsze marki zainteresowałem się jakieś 2 lata temu po wizycie w Piotrkowskim pubie Starówka, który to nastawiony jest na piwo mniej znane i przede wszystkim lepsze. Potem jakoś poszło, już dawno popularne piwa przestały mi smakować a może raczej wszystkie smakują dla mnie tak samo. Do tego jeden dość ważny dla mnie aspekt: jestem wegetarianinem i staram się znać dokładny skład każdego spożywanego produktu. I z tego też powodu narodziła się u mnie chęć zrobienia piwa od podstaw, tak bym wiedział dokładnie co w nim jest. No i przede wszystkim zawsze lubiłem harce w kuchni, w zeszłym roku zrobiłem kilka nalewek no a teraz czas na coś trudniejszego
    Tyle o mnie a teraz czas na opis pierwszej warki:
    Jako, że obecny okres żniwny uniemożliwia mi spokojne wyszarpanie tych kilku godzin a do tego nie posiadam odpowiednio dużego garnka (ale to akurat nie problem, pożyczy się od jakiegoś koła gospodyń wiejskich no i przede wszystkim dopiero zaczynam postanowiłem zamówić gotowca a konkretnie: Muntons Lager 1,5 kg klasa Perfect Pint a do tego BA Brew-kit PLUS. Ponadto trochę sprzętu a mianowicie: areometr uniwersalny ze skalą Ballinga 0-35°, kapslownicę ręczną - "młotkową", cylinder pomiarowy 150 ml i fermentor 30 l z kranikiem i rurką fermentacyjną a do tego OXI. Trochę boję się tej kapslownicy ale już zaczęły kończyć mi się fundusze. Z biegiem czasu uzupełnię sprzęt. Teraz czekam na przyjście paczki i od razu zabieram się do działania. Plan mam taki, że mniej więcej połowę młodego piwa zleje do butelek po fermentacji burzliwej a resztę zleję na cichą. jak na razie dziś przygotowałem sobie wstępnie butelki tzn. opłukałem je w ciepłej wodzie, poodklejałem etykietki, później znów w wodzie z płynem w miarę dokładnie je wyszorowałem a na koniec opłukałem zimną wodą. Obecnie butelki wygrzewają szkło na słoneczku. Pewnie przed samym butelkowaniem jeszcze je przynajmniej opłukam a bardziej prawdopodobne, że jeszcze je jakoś odkażę. Jak na razie to tyle, chwilowo wszystkie wątpliwości rozwiało mi wczorajsze kilkugodzinne przeglądanie forum więc nie mam jak na razie żadnych pytań ale nie obrażę się gdy ktoś bardziej doświadczony coś poradzi. Pozdrawiam
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10768

    #2
    witam nowego piwowara , a z kapslownicą młotkową to poćwicz trochę na sucho
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • farmfrit
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.03
      • 13

      #3
      Znalazłem sporo buteleczek po wodzie mineralnej, zrobię test z jakimś słodkim gazowanym napojem

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10768

        #4
        możesz ćwiczyć na pustych butelkach
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • wogosz
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.12
          • 1007

          #5
          Witaj na forum Farmfrit i powodzenia.

          Comment

          • farmfrit
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2009.03
            • 13

            #6
            Prawdopodobnie dziś dojedzie do mnie sprzęt. Zamierzam jeszcze dziś coś uwarzyć. Pojawił się jednak drobny problem. Otóż wodę mam jednak tylko ze studni. DO tego nie mam jak podjechać do sklepu po 4 bańki wody. Dlatego też postanowiłem zagotować po prostu kranówkę. Kolejny problem to gdzie to składować i chłodzić? Znalazłem dwa emaliowe wiadra które umyłem i opłukałem w gorącej wodzie. Niestety wszystkie środki dezynfekujące jakie mam nie mogą być używane z emalią i metalami. Jedno wiadro niestety się nie nadaje gdyż jest lekko przyrdzewiałe więc zostało mi jedno dziesięciolitrowe. W tej chwili wrzątek chłodzi się w nim w wannie przykryty folią aluminiową. Jeszcze nie wiem skąd wezmę pozostałe 10 litrów, może w podobny sposób. Czy aby nie przesadzam? Czy może jednak niezdezynfekowane wiadro bardziej zaszkodzi niż pomoże i tak naprawdę lepiej po prostu już jechać po tę wodę do sklepu? Tematów o wodzie przeczytałem naprawdę sporo więc jak to często bywa nie wiem już nic

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #7
              eee... No ja bym na Twoim miejscu poczekał jednak do jutra, a jeszcze lepiej do soboty (chyba, że masz wakacje). W przypadku puszki łatwiej mieć wodę z Biedronki, bo przy okazji schłodzisz.
              Surowej raczej nie dolewaj (chyba, że masz ze studni głębinowej, nie chlorowaną). Z niepewnych wiader też bym bał się korzystać. Może daj tu fotkę.
              Jaki masz największy garnek?
              Last edited by Seta; 2009-07-09, 13:00.

              Comment

              • mark33
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2005.04
                • 3283

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika farmfrit Wyświetlenie odpowiedzi
                Prawdopodobnie dziś dojedzie do mnie sprzęt. Zamierzam jeszcze dziś coś uwarzyć. Pojawił się jednak drobny problem. Otóż wodę mam jednak tylko ze studni. DO tego nie mam jak podjechać do sklepu po 4 bańki wody. Dlatego też postanowiłem zagotować po prostu kranówkę. Kolejny problem to gdzie to składować i chłodzić? Znalazłem dwa emaliowe wiadra które umyłem i opłukałem w gorącej wodzie. Niestety wszystkie środki dezynfekujące jakie mam nie mogą być używane z emalią i metalami. Jedno wiadro niestety się nie nadaje gdyż jest lekko przyrdzewiałe więc zostało mi jedno dziesięciolitrowe. W tej chwili wrzątek chłodzi się w nim w wannie przykryty folią aluminiową. Jeszcze nie wiem skąd wezmę pozostałe 10 litrów, może w podobny sposób. Czy aby nie przesadzam? Czy może jednak niezdezynfekowane wiadro bardziej zaszkodzi niż pomoże i tak naprawdę lepiej po prostu już jechać po tę wodę do sklepu? Tematów o wodzie przeczytałem naprawdę sporo więc jak to często bywa nie wiem już nic
                Jak dojedzie sprzęt to przygotuj wodę, najlepiej zagotuj całość z ekstraktami a daruj sobie przegotowywanie wody wcześniej, niewiele to wniesie w kwestii sterylności nastawu. Przelej przegotowaną brzeczkę do fermentora (odkażonego) i ostudź do 20-22*C zadaj drożdże. Powodzenia w warzeniu i samych udanych warek.

                Comment

                • farmfrit
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2009.03
                  • 13

                  #9
                  Tylko ja ważę z brewkita i a do tego nie mam dużego garnka. Doczytałem, że muszę zagotować w kilku litrach wody a następnie przelać do fermentora i dopełnić wodą. I tu jest ten problem bo nie wiem czy mogę zalać po prostu kranówką zwłaszcza co do której nie mam pewności. Ale dzięki za szybką odpowiedź. W ogóle to jakiś taki pobudzony jestem od kiedy dowiedziałem się, że sprzęt ma dziś dojechać

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #10
                    WaRZysz. Zapamiętaj - to ostatnie ostrzeżenie...
                    Tak jak mówi Mark z poprawką na mały garnek: gotujesz 5l wody z puszką i tym brewplusem, wlewasz do fermentatora, potem gotujesz jeszcze 4 lub 5 garnków wody, wlewasz do fermentatora, studzisz, studzisz, studzisz do 25*C, dodajesz drożdże.
                    Nie wiem, czy dasz radę dziś. Pamiętaj najpierw umyć i wyjałowić fermentator.

                    Comment

                    • farmfrit
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2009.03
                      • 13

                      #11
                      Sorki za błąd, nie mam pojęcia skąd się wziął No i dzięki za szczegółową odpowiedź.

                      Comment

                      • farmfrit
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2009.03
                        • 13

                        #12
                        Jednak podjechałem wczoraj po wodę do sklepu,chyba jednak było najłatwiej. Zdezynfekowałem sprzęt, zagotowałem 3,5 litra wody, wlałem syrop i brewplus, podgotowałem 10 minut i wlałem do wody. Wyszło jakieś 22 litry wszystkiego. Potem studziłem (dość długo), jak zeszło do 20 stopni C to dorzuciłem drożdże i zamieszałem. Aha pomiar wykazał ok 9,5 Blg. Trochę mało ale no cóż, następnym razem zrobi się inaczej. O 2 w nocy rozpoczęła się fermentacja. Teraz sobie to stoi spokojnie w temperaturze 20 stopni i wygląda tak: Klik. Dzięki za rady, za tydzień dam znać co wyszło i jak to wygląda

                        Comment

                        • farmfrit
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2009.03
                          • 13

                          #13
                          Wszystko fajnie pięknie tylko dziś moim oczom ukazał się taki widok: Klik i mam w tej chwili najgorsze podejrzenia

                          Comment

                          • jacer
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2006.03
                            • 9875

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika farmfrit Wyświetlenie odpowiedzi
                            Wszystko fajnie pięknie tylko dziś moim oczom ukazał się taki widok: Klik i mam w tej chwili najgorsze podejrzenia
                            Wszystko OK, to brązowe to drożdże.
                            Milicki Browar Rynkowy
                            Grupa STYRIAN

                            (1+sqrt5)/2
                            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                            No Hops, no Glory :)

                            Comment

                            • farmfrit
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2009.03
                              • 13

                              #15
                              Dziś zabutelkowałem pierwszą warkę. Wyszło 41 butelek, które teraz stroją w kuchni w temperaturze ok 24-25 stopni. Blg końcowe 2,5. Cóż więcej napisać? Fajna zabawa była a zajęło mi to równo 3 godziny. Kapslowanie kapslownicą młotkową aż takie straszne się jednak nie okazało. Teraz pozostaje przetachać te 2 skrzynki w zimniejsze miejsce za 2-3 dni i zapomnieć do sierpnia

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X