Piwo bezalkoholowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mark33
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2005.04
    • 3283

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
    No a coś z tego wynikło czy tylko znów pitu... pitu?
    Pitu , pitu przez ó zamknięte bo mam IE


    Synchro z Anteksem złapaliśmy.
    Last edited by mark33; 2009-07-19, 21:41.

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #17
      Mi też podkreśliła ale nie zgadzam się z jej interpretacją
      No to opowiem jak mi ostatnio znajomy związany z "branżą" opowiadał o bezalkoholowym. Robi sie jak normalne piwo ale o niskim blg. Jak niskim-nie pamiętam, po czym szybko przerywa fermentację przez zmrożenie i pasteryzuje. Ot i wsio.
      Może ktoś zna inną wersję prawdy?
      Last edited by fidoangel; 2009-07-19, 21:57.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • darko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.06
        • 2078

        #18
        Ja znam co najmniej cztery przemysłowe metody produkcji piwa niskoalkoholowego.
        1. przerwanie fermentacji poprzez filtrację i pasteryzację
        2. oddestylowanie alkoholu/ ekstrakcja nadkrytyczna
        3. produkcja piwa o niskim ekstrakcie (2-4 Blg) i mieszanie przed rozlewem z syropem cukrowym)
        4. zastosowanie specjalnego szczepu drożdży (np. Browar Jabłonowo)
        Last edited by darko; 2009-07-19, 22:21.

        Comment

        • Infam
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.05
          • 715

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika andrace Wyświetlenie odpowiedzi
          A bezalkoholowe przydaje się często np. jak ktoś będzie prowadził samochód, nie ma lat, ma słabą głowę, a chce się napić czegoś co smakuje jak piwo. Powodów jest masa.
          Jak już koledzy podkreślili, nie interesujemy się nadto technologiami, które zubażają ten szlachetny trunek.
          Pójdź może inną drogą. Uwarz brown ale mild, quasi grodziskie lub poprostu piwo, zacierane na słodko z niskim ekstraktem brzeczki nastawnej. Nie będzie to piwo bezalkoholowe ale nie będzie waliło w dyńkę. Będzie natomiast bardziej przypominało piwo niż chociażby leszek.
          Co do jazdy samochodem po piwie czy "nie ma lat" to daj spokój.
          "Dużo to nie znaczy Dobrze
          Dobrze znaczy dużo"

          Comment

          • andrace
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2009.05
            • 36

            #20
            Dobra trochę źle zaczęła się przygoda z tym forum. Za te "byki" ortograficzne przepraszam już nie powinny się powtórzyć (zainstalowałem najnowszego firefoxa ). Myślę, że teraz dyskusja będzie układać się milej.

            A to tak jeszcze na koniec żeby trochę uzupełnić temat. To jest wypowiedź eksperta na pytanie czy można w domowych warunkach uwarzyć piwo niskoalkoholowe:
            Najprościej piwo niskoalkoholowe można w praktyce browarniczej otrzymać poprzez gwałtowne schłodzenie brzeczki krótko po rozpoczęciu się fermentacji i następnie odfiltrowanie drożdży. Stosunkowo prostym sposobem jest także użycie do fermentacji szczepu drożdży, które nie są zdolne do fermentacji maltozy, cukru będącego głównym cukrowym składnikiem brzeczki, zwykle fermentowanym. Tyle, że o taki szczep niełatwo (nie ma go w swej ofercie nawet Browamator : ) W domowej praktyce trudno także o dokładne odfiltrowanie drożdży. Możnaby jednak zaryzykować (dosłownie) rozwiązanie następujące: przygotowaną brzeczkę zadać drożdżami górnej fermentacji i bezzwłocznie zabutelkować (lepiej do butelek z zamknięciem patentowym, pałąkowym). Trzymając je w temperaturze pokojowej, co 12 godzin sprawdzać stopień nagazowania otwierając jedną z butelek. Gdy uznamy nagazowanie za dostateczne, wstawić wszystkie pozostałe butelki do chłodziarki (temp. ~ 4*C). W tak niskiej temperaturze drożdże górnej fermentacji odstąpią od fermentacji pozostałej, głównej części cukrów brzeczki (drożdże dolnej fermentacji, typu lager, nie nadają się do tego przedsięwzięcia, bo są zdolne fermentować nawet w niskiej temperaturze!). Piwo będzie niskoalkoholowe, będzie jednak także słodkawe.

            Comment

            • alkow
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2008.03
              • 34

              #21
              Podoba mi sie określenie "zaryzykować dosłownie", podam taki przykład z życia wzięty. Na wyjazd koła naukowego koleżanki przygotowały projekt piwa niskoalkoholowego z dodatkami poprawiającymi treściwość. Piwo niestety nie żdążyło odpowiednio długo leżakować (drożdże górnej fermentacji leżakowane 1 tydzień w chłodziarce), część została zużyta podczas degustacji która miała wskazać, który dodatek jest najlepszy, tego dnia piwa były praktycznie wcale nienagazowana, to co pozostało z degustacji jedna koleżanka zabrała do domu. Efekt: w ciągu 24 godzin powstały granaty odłamkowe. wystrzeliło 8 butelek z 12.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X