Witam,
Chciałbym się dowiedzieć od jakiegoś znawcy jaki wpływ ma grubość śrutu na zacieranie i końcowy efekt piwa oraz jaka grubość śrutu jest generalnie odpowiednia.
Wiadomo, że jak się ześrutuje za grubo to brzeczka będzie mniej wydajna, jeśli za drobno to mogą być problemy z filtracją. Jednak czasami specjalnie śrutuje się bardzo drobno np. palony jęczmień aby uzyskać odpowiedni efekt. Wiadome mi jest również, że należy tak śrutować aby łuski z ziarna po śrutowaniu były możliwie w całości, co ma pomóc przy późniejszej filtracji. Poza tym rożne słody/zboża zachowują się w trakcie śrutowania inaczej i należy zmieniać ustawienia śrutownika.
Słód śrutuję od samego początku sam, śrutownikiem typu Porkert, i tak naprawdę nie widziałem nigdy jaką ma grubość ześrutowany słód zakupiony w sklepie. Stąd miedzy innymi moje pytanie.
Filtruje ok. 1,5m wężem z oplotu i jeszcze nie miałem żadnych problemów z czasem filtracji, wręcz przeciwnie, nawet przy piwach pszenicznych bądź żytnim, filtracja zacieru trwała ok. 20 min i tylko dlatego, że przykręciłem kurek aby nie było zbyt dużego ssania.
Przy piwie żytnim ześrutowałem trochę grubiej (z obawy o problemy z filtracją) i wydajność była niezadowalająca. Ostatnio śrutuję dużo drobniej i wydajność jest rewelacyjna, wręcz muszę rozcieńczać brzeczkę aby uzyskać założona gęstość. Jednak mam dziwne uczucie, że śrutuje za drobno i dlatego interesuje mnie jaki to ma wpływ na samo piwo.
Inne pytanie z tego tematu to, czy należny śrutować również płatki (owsiane/pszeniczne itp.)?
Może ktoś "znający się" mógłby zrobić jakieś stosowne opracowanie na ten temat?
Pozdrawiam
Aron
PS: Zdjęcia mile widziane.
Chciałbym się dowiedzieć od jakiegoś znawcy jaki wpływ ma grubość śrutu na zacieranie i końcowy efekt piwa oraz jaka grubość śrutu jest generalnie odpowiednia.
Wiadomo, że jak się ześrutuje za grubo to brzeczka będzie mniej wydajna, jeśli za drobno to mogą być problemy z filtracją. Jednak czasami specjalnie śrutuje się bardzo drobno np. palony jęczmień aby uzyskać odpowiedni efekt. Wiadome mi jest również, że należy tak śrutować aby łuski z ziarna po śrutowaniu były możliwie w całości, co ma pomóc przy późniejszej filtracji. Poza tym rożne słody/zboża zachowują się w trakcie śrutowania inaczej i należy zmieniać ustawienia śrutownika.
Słód śrutuję od samego początku sam, śrutownikiem typu Porkert, i tak naprawdę nie widziałem nigdy jaką ma grubość ześrutowany słód zakupiony w sklepie. Stąd miedzy innymi moje pytanie.
Filtruje ok. 1,5m wężem z oplotu i jeszcze nie miałem żadnych problemów z czasem filtracji, wręcz przeciwnie, nawet przy piwach pszenicznych bądź żytnim, filtracja zacieru trwała ok. 20 min i tylko dlatego, że przykręciłem kurek aby nie było zbyt dużego ssania.
Przy piwie żytnim ześrutowałem trochę grubiej (z obawy o problemy z filtracją) i wydajność była niezadowalająca. Ostatnio śrutuję dużo drobniej i wydajność jest rewelacyjna, wręcz muszę rozcieńczać brzeczkę aby uzyskać założona gęstość. Jednak mam dziwne uczucie, że śrutuje za drobno i dlatego interesuje mnie jaki to ma wpływ na samo piwo.
Inne pytanie z tego tematu to, czy należny śrutować również płatki (owsiane/pszeniczne itp.)?
Może ktoś "znający się" mógłby zrobić jakieś stosowne opracowanie na ten temat?
Pozdrawiam
Aron
PS: Zdjęcia mile widziane.
Comment