ten pojemnik to balon ale 45 litrów. Jest czysty, wszystkie jakie mam myłem porządnie płynem i Ace. Przed przelaniem umyłbym go jeszcze raz. Nie jestem jednak pewien, czy może być taki duży zbiornik.
Nie zapomnij o prętach grafitowych i utylizacji odpadów popromiennych
Nie jestem przekonany o słuszności tego przelewania. Balon (45l) masz dwa razy większy niż ilość młodego piwa. Pomijam niebezpieczeństwo infekcji, bo na pewno dobrze go umyjesz, ale przy przelewaniu piwo trochę się napowietrzy, a połowa balonu to będzie też powietrze (chodzi o tlen). To nie jest korzystne. Moim zdaniem lepiej już poczekać dzień, dwa na butelki i rozlewać.
Możesz swoje balony wyskalować w litrach wlewając np. po dwa litry wody i robiąc kreski pisakiem permanentnym. Wtedy przed rozlewem przelewasz wężykiem piwo do drugiego balonu, sprawdzasz ile go jest i dodajesz odpowiednią ilość rozpuszczonego cukru/glukozy/ekstraktu (np. 20lx8g=160g cukru) i do butelek. Większą ilość cukru odmierzyć, w każdej butelce będzie go dokładnie tyle samo. Zawsze tak robię.
Nie zapomnij o prętach grafitowych i utylizacji odpadów popromiennych
Nie jestem przekonany o słuszności tego przelewania. Balon (45l) masz dwa razy większy niż ilość młodego piwa. Pomijam niebezpieczeństwo infekcji, bo na pewno dobrze go umyjesz, ale przy przelewaniu piwo trochę się napowietrzy, a połowa balonu to będzie też powietrze (chodzi o tlen). To nie jest korzystne. Moim zdaniem lepiej już poczekać dzień, dwa na butelki i rozlewać.
Możesz swoje balony wyskalować w litrach wlewając np. po dwa litry wody i robiąc kreski pisakiem permanentnym. Wtedy przed rozlewem przelewasz wężykiem piwo do drugiego balonu, sprawdzasz ile go jest i dodajesz odpowiednią ilość rozpuszczonego cukru/glukozy/ekstraktu (np. 20lx8g=160g cukru) i do butelek. Większą ilość cukru odmierzyć, w każdej butelce będzie go dokładnie tyle samo. Zawsze tak robię.
To jest bardzo dobry pomysl. Wyskalowany mam obecny balon gdzie sie znajduje piwo i jest tego 23 l. Pewnie z litr odpadnie po rozlaniu wiec 22 l.
Witam ponownie
Jestem juz po pierwszej próbie młodego piwa i powiem szczerze, ze jestem pozytywnie zaskoczony. Aromatu jabłkowego prawie nie ma, choc jest mało gazu ale to dopiero początek drugiej fermentacji wiec pewnie się jeszcze dogazuje.
Niebawem zabieram się za kolejne piwo lecz tym razem chciałbym zastąpić 1 kg cukru do pierwszej fermentacji ekstraktem słodowym oferowany tu:
Czy ja dobrze wyczytałem, ze 0.25 kg zastępuje cukier na cale 23 litry?
Ekstrakt slodowy polecany do brew kitów Coopersa kosztuje ok 30zl za 1 kg, i takie opakowanie w calosci dodaje się do brzeczki 23 l.
Czy do drugiej fermentacji też się to dodaje czy cukier a może jeszcze cos innego, lepszego?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Czy ja dobrze wyczytałem, ze 0.25 kg zastępuje cukier na cale 23 litry?
Ekstrakt slodowy polecany do brew kitów Coopersa kosztuje ok 30zl za 1 kg, i takie opakowanie w calosci dodaje się do brzeczki 23 l.
Czy do drugiej fermentacji też się to dodaje czy cukier a może jeszcze cos innego, lepszego?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Źle wyczytałeś. Żeby uzyskać taką moc jak z 1kg cukru trzeba dać więcej (1,2kg) ekstraktu. 1kg jednak wystarczy.
Ok. 0,25kg ekstraktu (lub ok 200g cukru) dodaje się przy butelkowaniu. To refermentacja, a nie "druga", chociaż jakby się uparł...
Zalecamy używać ekstraktu do fermentacji właściwej, zaś do refermentacji najlepsza jest glukoza (zwłaszcza dla początkujących).
a czym sie rozni slod od ekstraktu? Jezeli chcialbym kupic slod ( wychodzi sporo taniej) to co nalezy z nim zrobic i w jakiej ilosci zeby nadawal sie do gotowca 23 litry?
Teoretycznie różne drożdże mogą go różnie odfermentować. Jest też droższy, a dodatek tych 200g cukru na warkę jest zupełnie niewyczuwalny dla przeciętnego człowieka. Poza tym trzeba go przeliczać, bo większość receptur podaje glukozę do refermentacji.
Jeżeli zakładamy średnie zagazowanie to w sumie bez znaczenia, jednak przy mocno gazowanym piwie jest większa szansa na granaty.
Na koniec przypominam, że piszemy o radach dla POCZĄTKUJĄCYCH - takich, którzy chcą dawać słód do refermentacji. Naprawdę nie warto mieszać im w głowie...
@andrz26: Różnica między słodem a ekstraktem jest mniej więcej taka jak między kawą rozpuszczalną a tą w ziarnach do samodzielnego mielenia i parzenia. Jeśli zadajesz takie pytanie, znaczy, że nie jesteś gotowy na piwo ze słodu...
Właśnie takie stwierdzenie miesza w głowach. Ogłaszasz tzw. "prawdę objawioną" bez żadnego uzasadnienia, w dodatku tylko częściowo prawdziwą. A jeśli o rachunek ekonomiczny chodzi, to najtaniej dodać cukier kryształ - również przefermentowuje w całości, nie daje posmaków ubocznych, nic nie trzeba przeliczać i jest czterokrotnie tańszy od glukozy.
Comment