Pierwsza warka i...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nuggin
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2009.10
    • 34

    Pierwsza warka i...

    Witam,
    Wlasnie jestem oczekujacym na wyniki pierwszej wareczki
    Ogolnie to czekanie jest gorsze niz przed urodzeniem dziecka hehe. No ale do rzeczy:
    brzeczka to konserwa Muntons Nut Brown Ale + Slod Muntons Malt Extract dark.
    OG=1.045. Po napowietrzeniu i dodaniu drozdzy temperatura brzeczki 24-25*C.
    Wstawilem wiadro do pokoju i otworzylem okno Drozdze wystartowaly dosc szybko i przez pierwsze dwa dni szalenczo pracowaly - bablowalo co sekunde albo i szybciej.
    Po dwoch dniach przestalo bablowac, i mimo ze tlumacze to sobie podwyszona temperatura i bardzo zwawa praca drozdzy na poczatku, to watpliwosci pozostaja. Temperatura brzeczki ustabilizowala sie na 20-21*C.
    Co radzicie??
    I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
    --Winston Churchill
  • mwa
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2003.01
    • 5071

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nuggin Wyświetlenie odpowiedzi
    Witam,
    Wlasnie jestem oczekujacym na wyniki pierwszej wareczki
    Ogolnie to czekanie jest gorsze niz przed urodzeniem dziecka hehe. No ale do rzeczy:
    brzeczka to konserwa Muntons Nut Brown Ale + Slod Muntons Malt Extract dark.
    OG=1.045. Po napowietrzeniu i dodaniu drozdzy temperatura brzeczki 24-25*C.
    Wstawilem wiadro do pokoju i otworzylem okno Drozdze wystartowaly dosc szybko i przez pierwsze dwa dni szalenczo pracowaly - bablowalo co sekunde albo i szybciej.
    Po dwoch dniach przestalo bablowac, i mimo ze tlumacze to sobie podwyszona temperatura i bardzo zwawa praca drozdzy na poczatku, to watpliwosci pozostaja. Temperatura brzeczki ustabilizowala sie na 20-21*C.
    Co radzicie??
    Przelać na cichą lub do butelek.
    Moje pierwsze podobnie-2 dni i koniec.
    Pozdrawiam Cię !!!!

    Comment

    • nuggin
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2009.10
      • 34

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
      Przelać na cichą lub do butelek.
      Moje pierwsze podobnie-2 dni i koniec.
      Hej. Co do butelek to mysle ze jeszcze poczekac. Chyba za wczesnie.
      Zaraz sprawdze hydrometrem co sie dzieje
      I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
      --Winston Churchill

      Comment

      • nuggin
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2009.10
        • 34

        #4
        Sprawdzilem i jest tak:
        - zapach jest bardzo przyjemny, bez zadnych niepokojacych objawow;
        - na gorze utrzymuje sie jeszcze mala warstwa piany po fermentacji;
        - piwko jest metne (nic dziwnego dopiero 2 dni);
        - Blg wyszlo ok. 5 (SG~1.020)
        No i nie oparlem sie skosztowac - oczywiscie smak jest jeszcze 'plaski' ale w bardzo dobrym kierunku bez zadnych niepokojacych nut, a i pieni sie tez niezle.

        Czyli chyba czekam jeszcze te 4-5 dni i potem przeleje na cicha. Czy od razu do butli jezeli bedzie ponizej Blg 2.5??
        I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
        --Winston Churchill

        Comment

        • Qbric
          Porucznik Browarny Tester
          • 2001.04
          • 427

          #5
          Lepiej poczekaj jeszcze ze dwa dni a potem przelej na cichą na kolejne 4-5 dni. Ja osobiście, z powodzeniem, stosuję system "1-tygodniowy" czyli w jeden weekend warzenie, w drugi przelewam na cichą, w trzeci butelkuję. Z tym próbowaniem uważaj, lepiej nie wkładać żadnych łyżek do brzeczki, infekcja czai się tuż za rogiem

          Gratuluję i witam nowego piwowara
          Last edited by Qbric; 2009-10-08, 19:18.
          Grill bez piwa NIE! - Piwo bez grilla TAK!

          Comment

          • Seta
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.10
            • 6964

            #6
            Ja tam zawsze namawiam do minimum 7 dni burzliwej i 7 dni cichej. Z cichej można zrezygnować (zwłaszcza w przypadku konserwy), ale w takim razie dałbym 10 dni burzliwej.

            Comment

            • nuggin
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2009.10
              • 34

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Qbric Wyświetlenie odpowiedzi
              Lepiej poczekaj jeszcze ze dwa dni a potem przelej na cichą na kolejne 4-5 dni. Ja osobiście, z powodzeniem, stosuję system "1-tygodniowy" czyli w jeden weekend warzenie, w drugi przelewam na cichą, w trzeci butelkuję.
              Wlasnie o tym myslalem, dzieki za podpowiedz.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Qbric Wyświetlenie odpowiedzi
              Z tym próbowaniem uważaj, lepiej nie wkładać żadnych łyżek do brzeczki, infekcja czai się tuż za rogiem
              Lyzeczka oczywiscie polezala 2 minutki w piro.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Qbric Wyświetlenie odpowiedzi
              Gratuluję i witam nowego piwowara
              Z gratulacjami to poczekajmy na wynik hehe, a za powitanie oczywiscie dziekuje
              I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
              --Winston Churchill

              Comment

              • nuggin
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2009.10
                • 34

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                Ja tam zawsze namawiam do minimum 7 dni burzliwej i 7 dni cichej. Z cichej można zrezygnować (zwłaszcza w przypadku konserwy), ale w takim razie dałbym 10 dni burzliwej.
                Czyli wolisz potrzymac dluzej na burzliwej i od razu do butelek? A co w przypadku jak nie zejde z Blg ponizej tych powiedzmy 3?
                I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
                --Winston Churchill

                Comment

                • Seta
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 6964

                  #9
                  Jak nie zejdzie poniżej 3 to dobrze - będzie smaczniejsze...
                  Po 10 dniach burzliwej cicha nie jest raczej konieczna (zwłaszcza na suchych drożdżach). Cichą stosuje się GŁÓWNIE dla lepszego sklarowania piwa.

                  Po drugie ja nie wolę dłużej trzymać na burzliwej. Wolę krócej i zrobić cichą. Pokazałem Ci dwie opcje. Przy puszce nie ma dużej różnicy między nimi.

                  A w ogóle to gratuluję decyzji i baw się dobrze!

                  Comment

                  • nuggin
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2009.10
                    • 34

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                    Po drugie ja nie wolę dłużej trzymać na burzliwej. Wolę krócej i zrobić cichą.
                    No to jezeli pozwolisz to pociagne cie troche za jezyk. Jezeli krotsza burzliwa, to kiedy odstawiasz do cichej, znaczy po czym wiesz ze juz mozna. I drugie pytanko to jaka jest roznica miedzy suchymi i drozdzami plynnymi, ew. co sam stosujesz.
                    I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
                    --Winston Churchill

                    Comment

                    • Seta
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nuggin Wyświetlenie odpowiedzi
                      No to jezeli pozwolisz to pociagne cie troche za jezyk. Jezeli krotsza burzliwa, to kiedy odstawiasz do cichej, znaczy po czym wiesz ze juz mozna. I drugie pytanko to jaka jest roznica miedzy suchymi i drozdzami plynnymi, ew. co sam stosujesz.
                      Suche z reguły odfermentują dużo szybciej (ale płynne dają zazwyczaj ciekawszy smak).
                      Na podstawie doświadczenia przy normalnych piwach uznaję, że schemat 1 tydzień burzliwej + 2 tygodnie cichej wystarcza. Oczywiście pomiar blg pomaga w rozeznaniu (areometr przetarty wacikiem nasączonym spirytusem) - jeśli przez 2 dni się nie zmienia i wynosi 20-30% wartości początkowej to można rozlewać.

                      Comment

                      • nuggin
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2009.10
                        • 34

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                        Suche z reguły odfermentują dużo szybciej (ale płynne dają zazwyczaj ciekawszy smak).
                        A eksperymenty z roznymi rodzajami drozdzy w jednej brzeczce?
                        I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
                        --Winston Churchill

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #13
                          Wszyscy się stowarzyszają. Nie ma komu pomagać/odpowiadać początkującym...
                          No jeszcze dodatkowo nie bardzo wiadomo o co pytasz...
                          1. Zaszczepianie dwoma różnymi szczepami tej samej brzeczki w jednym fermentatorze? Czasami ktoś stosuje. Najczęściej, jeśli boi się, że drożdże coś za długu startuje. Czasami połączenie dwóch szczepów drożdży daje inny efekt niż każde osobno (np w grodziszu) - Zazwyczaj daje się po połowie saszetki suchych. Milionerzy albo właściciele drożdżowych banków czasami kombinują też z płynnymi.
                          2. Podział tego samego piwa na dwa fermentatory i zaszczepienie dwoma różnymi rodzajami drożdży? Jak najbardziej! Ciekawy eksperyment, ale ekonomiczny sens ma wtedy gdy robisz warki 30litrowe lub większe.

                          Comment

                          • nuggin
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2009.10
                            • 34

                            #14
                            Nalezy sie maly udpate. Przedluzylem nieco buzliwa, mimo ze juz nie pracowalo. I tak po okolo 10 dniach od nastawienia, moglem zabrac sie do butelkowania.
                            W miedzyczasie musialem zaopatrzyc sie w szklo, wiec w tym celu udalem sie do mini-monopolowego niedaleko domu, porozmawialem z szefem i juz moglem cieszyc sie 3 skrzynkami buteleczek, w bardzo rozsadnej cenie 15 zlociszy za 20 szt razem z kontenerkiem
                            Nastepny etap to nudne i zmudne czyszczenie butelek, odmaczanie etykiet, pranie w zmywarce i na koniec sterylizacja.
                            Na szczescie przybyl z pomoca braciak i robota poszla sprawnie. Dosypalismy cukru do butelek, rozlalismy piwko i zakapslowalismy. Wyszly dwie pelne skrzynki i dwie szklanki na sprobowanie.
                            Piwko odstawione do refermentacji w temp. 20*C po tygodniu przeniose do piwnicy (ok 15*C).
                            Przy okazji, jako ze z natury czlowiek jest leniwy - wykombinowalem system pomiaru temperatury w garderobie (tam aktualnie odbywa sie fermentacja , a ze garderoba jest na pietrze wiec latac mi sie nie chce. Wygrzebalem stara nieuzywana stacje pogodowa Oregon'a z dodatkowym radiowym czujnikiem temperatury. Czujniczek stoi sobie obok fermentora, a stacje mam na dolnym poziomie i tak moge kontrolowac temperature w pomieszczeniu fermentacyjnym.
                            I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me.
                            --Winston Churchill

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X