Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Infam
Wyświetlenie odpowiedzi
Fermentacja, rozlew - pytanie
Collapse
X
-
-
-
A ile minęło od zabutelkowania?
Niestety ryzyko infekcji przy 26*C jest kilkakrotnie wyższe niż przy powiedzmy 20*.
Sama temperatura nie powinna zaszkodzić piwu. Znaczy w pewnym sensie...
Otóż przestaje smakować jak pils, czyli czysto. Dostaje estrowo-ejlowych smaczków. Ja nazywam je kwiatowymi. Ale mimo wszystko powinno być obiektywnie smaczne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziA ile minęło od zabutelkowania?
Niestety ryzyko infekcji przy 26*C jest kilkakrotnie wyższe niż przy powiedzmy 20*.
Sama temperatura nie powinna zaszkodzić piwu. Znaczy w pewnym sensie...
Otóż przestaje smakować jak pils, czyli czysto. Dostaje estrowo-ejlowych smaczków. Ja nazywam je kwiatowymi. Ale mimo wszystko powinno być obiektywnie smaczne.Ostatnia zmiana dokonana przez sebanek; 2009-10-15, 14:41.
Comment
-
-
Dobra sorki za "bzdury", ale sam napisałeś do Anteksa "Nie mów, że (...), bo wprowadzasz w błąd." To też prawie pyskówka, więc stanąłem w obronie Anteska, którego jakoś lubię nie wiadomo za co...
Temat całkem ładnie się rozwinął, więc para chyba nie poszła w gwizdek .
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bogdan62 Wyświetlenie odpowiedziJa łącze kranik z rurką zaworka orginalnym łącznikiem (można zastąpić wężylkiem długości kilku centymetrów), fermentator stawiam na stole, na podłodze stawiam miskę (zawsze coś nakapie), rurka z zaworkiem jest nieruchoma, od dołu nasuwam butelkę, delikatnie naciskam dnem butelki na końcówkę zaworka otwierając przepływ, po napełnieniu butelki przesuwam ją w dół, przez co zaworek zamyka przepływ.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sebanek Wyświetlenie odpowiedziZakażenie jest pradopodobne - byłby to mój pierwszy raz. ...........................................Ale póki co tej wersji będę się trzymał.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika muavmf Wyświetlenie odpowiedziTu masz więcej na ten temat :
http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=81573
Comment
-
-
Dodam swoje pytanie w tym temacie, bo nowszego odpowiedniego nie znalazłem.
Co prawda do rozlewu do butelek mam jeszcze jakieś 2 tygodnie, ale już teraz jestem myślami przy tym. Do butelek z pierwszym piwem sypałem ekstrakt w proszku przez lejek, ale on skleja otworek a to uniemożliwia nasypanie równej ilości ekstraktu do każdej butelki.
Dlatego myślę tym razem rozpuścić go we wrzątku, schłodzić i lać do butelek taki roztwór.
I teraz zachodzi pytanie - w jakiej ilości wody powinienem rozpuścić 200g ekstraktu słodowego? No i ile tego roztworu lać do butelek? O ile ilość ekstraktu sypkiego mogę określić (nawet miarkę mam, heh), to z płynem już gorzej. Na dodatek połowę albo i więcej rozleje do bączków a resztę do 0,5.
Piwo to koźlak 16 BLG, a jest go 17 litrów...Ostatnia zmiana dokonana przez Pendragon; 2010-03-09, 20:48.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Acha, dzięki! Ale w 200 ml (szklanka), to chyba będzie ciężko rozpuścić 200g? Myślę, że wygodniej będzie w litrze, a wtedy mam 5 razy słabszy roztwór. Czyli zakładając że na butelkę 0,5 powinno przypaść 3g ekstraktu, potrzebuje 15 ml w/w roztworu. Dobrze kombinuję?
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi. Dobrze kombinuję?Mniej książków więcej piwa
Comment
-
-
Kiedyś używałem.
Najbardziej patrzę na lagery, bo je łatwo przegazować. Inne robię na oko. 7-9g na litr, pszenne 10g.
Jedyna moja mocno przegazowana warka to belg (i wydaje mi się, że dlatego, że za szybko przerwałem cichą), a naprawdę niedogazowana to pierwszy piwo-miód, gdzie nie dawałem NIC do refermentacji.
Comment
-
Comment