Pierwsza warka z zacieraniem, proszę o uwagi.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • maku13
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.01
    • 7

    Pierwsza warka z zacieraniem, proszę o uwagi.

    Witam wszystkich piwoszy!

    Jest to pierwszy mój post na tym forum, prosze więc o wyrozumiałość.
    Mam za sobą kilkanaście udanych warek z brew kitów.
    Z braku sprzętu i czasu odkładałem warzenie z zacieraniem aż do teraz.
    Chciałbym opisać tą mąją pierwszą przygodę, licząc na Wasze cenne uwagi.

    A więc do rzeczy - sprzęt:
    - Gar zacierny elektryczny "z Lidla" - podrasowany czujnikiem temperatury PTC i zewnętrznym termostatem.
    - Filtrator z oplotu zamontowany we fermentatorze z kranikiem.
    - chłodnica zanurzeniowa z nierdzewki
    - no i cała reszta: fermentator, rurki, aerometr, zestaw do napowietrzania, łyżki itp.

    składniki:
    wybór padł na zestaw "Irish Red Ale" z BA.
    - słód pale ale Weyermann 2,7 kg,,
    - słód monachijski Typ I Weyermann 0,8 kg,
    - słód Carared® 0,5 kg,
    - palony jeczmien (roasted barley) Weyermann 0,05 kg,
    - chmiel aromatyczny Lubelski 30 g (granulat),
    - chmiel goryczkowy Lubelski 20 g (granulat),
    - drożdże Safale S-04 11,5 g,

    Woda: zastosowałem mieszankę wody źródlanej "z marketu" z wodą po filtrze odwróconej osmozy w stosunku 2:1.
    Otrzymałem wodę o twardości ok. 10 st. niemieckich.

    Według przepisu powiniwnem zacierać w 67 st. przez 60 min, podgrzać do 72 i po negatywnej próbie jodowej
    i podgrzaniu do 76 st. filtrować.

    Zacieranie:
    Podgrzałem wodę do 68 stopni, wsypałem wszystkie słody, temperatura spadła do 65.
    Termostat zadziałał i po 2 min miałem wymagane 67 stopni, ciągle mieszając.
    Pech chciał że po 30 min musiałem opuścić na chwilę zacier i właśnie wtedy popełniłem pierwszy błąd.
    Temperatura nieco spadła i włączyła się grzałka, która oczywiście podgrzała zacier, ale miejscowo.
    Termostat nie wyłączył się i w rezultacie po zamieszaniu miałem 71 stopni.
    Schłodziłem do 67 i dokończyłem przerwę w tej temperaturze.
    Podgrzałem do 72 i zrobiłem próbę jodową - od razu wyszła negatywna... podgrzałem do 76 i przelałem do kadzi filtracyjnej.

    Poczekałem jakieś 0,5h i zacząłem powoli filtrować. Zawróciłem jakieś 1,5 litra filtratu zanim stał się klarowny.
    Potem wysładzanie wodą o temp. ok 75 st. w trzech porcjach w sumie 10l.
    Pomiar aerometrem i po korekcie na temperaturę pomiaru (30 st) odczytałem 16 Blg.

    Chmielenie:
    Według przepisu gotowanie ma trwać 60 min. W 5 min dodaję goryczkowy a w 30 min aromatyczny.
    Tak też dokładnie zrobiłem dodając chmiel (granulat) w podwójnych woreczkach. Gotowałem pod lekko odkrytą pokrywką, całkowite jej zdjęcie
    przerywało intensywne gotowanie.
    Zaniepokoiło mnie jednak coś innego. Już na początku gotowania, przed dodaniem chmielu zauważyłem,
    że dotąd klarowna brzeczka stała się mętna. Pamiętam, że przy gotowaniu brzeczki z brew kitów widziałem coś
    w stylu płatków śniegu, czyli kłaczków które ostatecznie, po całym procesie fermentacji, nie wpływały na mętność piwa w butelce.
    Tym razem nie było kłaczków, po schłodzeniu do ok 27st. nie zauważyłem też tendencji do opadania jakiejkolwiek zawiesiny.

    Fermentacja:
    Wlałem całość do sterylnego fermentatora i dopełniłem wodą, tak aby "wyszło" 12 Blg. Temperatura ok 22 st.
    Zadałem wcześniej uwodnione drożdże. Dzisiaj mija 48 godz. Piwo fermentuje dobrze, pachnie ładnie, temperatura 19 st.

    Kończąc ten przydługi opis pozdrawiam wszystkich i dziękuję za ew. uwagi.

    P.S. Następne chciałbym zrobić moje ulubione - marcowe, już zamówiłem produkty
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    Popełniłeś dwa błędy
    1. Za dużo napisałeś (skład slodu potrzbny nie jest)
    2. Za bardzo się przejąłeś.

    Wg mnie wszystko poszło OK. Te śmieci w gotującej brzeczce to tzw. "przełom" jak najbardziej prawidłowe wytrącenia garbnikowo - chmielowe. U mnie, w 100-litrowym garze, wygadaja jak szmaty do powieszenia na suszarce.

    Krótko mówiąc - nie zawracaj więcej głowy duperelami.

    Comment

    • Seta
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2002.10
      • 6964

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maku13 Wyświetlenie odpowiedzi
      1. Witam
      2. - Gar zacierny elektryczny "z Lidla" - podrasowany czujnikiem temperatury PTC i zewnętrznym termostatem.
      - Filtrator z oplotu zamontowany we fermentatorze z kranikiem.

      3. wybór padł na zestaw "Irish Red Ale" z BA.
      Woda: zastosowałem mieszankę wody źródlanej "z marketu" z wodą po filtrze odwróconej osmozy w stosunku 2:1.
      Otrzymałem wodę o twardości ok. 10 st. niemieckich.

      4. Zacieranie:
      ...właśnie wtedy popełniłem pierwszy błąd.
      Temperatura nieco spadła i włączyła się grzałka, która oczywiście podgrzała zacier, ale miejscowo.

      5. Pomiar aerometrem i po korekcie na temperaturę pomiaru (30 st) odczytałem 16 Blg.
      (...) Wlałem całość do sterylnego fermentatora i dopełniłem wodą, tak aby "wyszło" 12 Blg.

      6. Chmielenie:
      Zaniepokoiło mnie jednak coś innego. Już na początku gotowania, przed dodaniem chmielu zauważyłem,
      że dotąd klarowna brzeczka stała się mętna.
      1. Witaj! Powodzenia...
      2. Jeżeli masz gar z Lidla, to raczej bardziej się opłaca zamontować filtrator w nim, a nie w fermentatorze. Mniej dźwigania...
      3. Wg mnie zmiękczanie wody do angielskich piw jest bez sensu, ale zdania pewnie będą podzielone.
      4. Nic się nie stało...
      5. Za mało wysładzałeś - jeżeli wyszło Ci aż 16 blg przed chmieleniem. Ile masz litrów?
      6. Prawdopodobnie zaliczyłeś przełom. Gratulacje.

      Generalnie wygląda, że wszystko jest super. Oby wszyscy tak dokładnie opisywali swoje przygody...

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
        Popełniłeś dwa błędy
        1. Za dużo napisałeś (skład slodu potrzbny nie jest)
        2. Za bardzo się przejąłeś. (...)
        Krótko mówiąc - nie zawracaj więcej głowy duperelami.
        Pierwszy raz na forum internetowym widzę, żeby doradzający odradzał szczegółowe opisywanie problemu. Dodałbyś chociaż jakąś mordkę typu ""... ech...

        Comment

        • maku13
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2009.01
          • 7

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          Popełniłeś dwa błędy
          1. Za dużo napisałeś (skład slodu potrzbny nie jest)
          2. Za bardzo się przejąłeś.

          Wg mnie wszystko poszło OK. Te śmieci w gotującej brzeczce to tzw. "przełom" jak najbardziej prawidłowe wytrącenia garbnikowo - chmielowe. U mnie, w 100-litrowym garze, wygadaja jak szmaty do powieszenia na suszarce.

          Krótko mówiąc - nie zawracaj więcej głowy duperelami.
          Sorry, że zawracam Ci głowę, ale myślałem, że właśnie w duperelach diabeł tkwi...
          Poza tym dzięki za opinie

          Comment

          • maku13
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.01
            • 7

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            2. Jeżeli masz gar z Lidla, to raczej bardziej się opłaca zamontować filtrator w nim, a nie w fermentatorze. Mniej dźwigania...
            Myślałem o tym, ale póki co, bałem się o ew. przypalenie słodu lub kłopoty z mieszaniem.
            Następnym razem spróbuję

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            3. Wg mnie zmiękczanie wody do angielskich piw jest bez sensu, ale zdania pewnie będą podzielone.
            Muszę się przyznać, że tutaj bardziej wyszło moje lenistwo, miałem za mało wody w butlach, a kranówę mam ohydną.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
            5. Za mało wysładzałeś - jeżeli wyszło Ci aż 16 blg przed chmieleniem. Ile masz litrów?
            Do 15 l wody dodałem w sumie 4 kg słodu, wysładzałem 10-cioma litrami.
            Po chmieleniu i schłodzeniu dolałem 7l wody i wyszło 20l brzeczki z 12 Blg początkowym.

            Dzięki za uwagi

            Comment

            • korbicz
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.06
              • 170

              #7
              Zamiast dolewać wody lepiej więcej wysładzać. Zawsze coś tam wysłodzisz dodatkowo. Ja np. zazwyczaj wysładzam 4x4 litry ale ostatnie wysłodzone 4l zatrzymuję w osobnym garze i w zależności od potrzeb dolewam do brzeczki po gotowaniu. Albo i nie dolewam. Zależy ile blg zostanie do chmieleniu.

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3491

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
                Zamiast dolewać wody lepiej więcej wysładzać. Zawsze coś tam wysłodzisz dodatkowo. Ja np. zazwyczaj wysładzam 4x4 litry ale ostatnie wysłodzone 4l zatrzymuję w osobnym garze i w zależności od potrzeb dolewam do brzeczki po gotowaniu. Albo i nie dolewam. Zależy ile blg zostanie do chmieleniu.
                Dodajesz niepasteryzowaną brzeczkę pełną niestrąconych białek i nieodparowanych DMS- ów?

                To już chyba lepiej wody dolać.
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • korbicz
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2008.06
                  • 170

                  #9
                  Gotuję ją oddzielnie przed dolaniem tylko już nie chmielę. A gotuję krócej bo o brzeczce która ma 1-2 blg ciężko powiedzieć, że jest pełna czegokolwiek. Chyba, że pełna wody

                  Comment

                  • fidoangel
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛
                    • 2005.07
                    • 3491

                    #10
                    No chyba masz rację ale dla takiej ilości brzeczki i cukrów w niej zawartych to szkoda czasu.
                    Przynajmniej mi by się nie chciało .
                    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                    Comment

                    • korbicz
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2008.06
                      • 170

                      #11
                      W sumie to żaden nakład czasu. Brzeczka się chmieli, te resztki się filtrują. A jakbym miał dolewać wody to i tak muszę ją zagotować. Tak jakoś mi się uroiło, że lepiej wysłodzić do cna niż lać wodę. Zresztą ostatnio coraz lepiej udaje mi się dobrać zasyp do planowanej gęstości brzeczki i coraz rzadziej muszę rozcieńczać. Wydajność się ustabilizowała.

                      Comment

                      • maku13
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2009.01
                        • 7

                        #12
                        Czy tego typu wysładzanie "do końca", ma wyłącznie charakter ekonomiczny?
                        Czy też przemawiają za tym inne aspekty. Podczas chmielenia brzeczki z ekstraktów miałem nawet większe Blg, po czym dolewałem wody do zadanej objętości/gęstości.
                        Dla mnie wygodniej jest chmielić mniejszą ilość brzeczki. Łatwiej i szybciej można to schłodzić...

                        Comment

                        • fidoangel
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 3491

                          #13
                          Szkoły co do wysładzania są dwie:

                          1 - właśnie to "dla mnie wygodniej jest..." i każdy robi jak chce. Większość wysładza do pełnego fermentora aby po chmieleniu i odparowaniu uzyskać objętość wygodną do fermentacji w "standardowym domowym tanku fermentacyjnym". Blg jakie wyjdzie - najczęściej zgodna z założeniami ale to troszkę praktyki trzeba.

                          2 - nie znam szczegółów ... Może się inni wypowiedzą?
                          Ostatnia zmiana dokonana przez fidoangel; 2009-12-01, 21:42.
                          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                          Comment

                          • wogosz
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.12
                            • 1007

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maku13
                            Czy tego typu wysładzanie "do końca", ma wyłącznie charakter ekonomiczny?
                            Raczej tak. Nie powinno się wysładzać poniżej 2Blg. bo wtedy we filtracie jest dużo garbników pochodzących z łuski co nie wpływa korzystnie na smak. Przy prawidłowym wysładzaniu wystarczą 3 wody wysłodkowe i ta trzecia na koniec ma ok. 3-5Blg. Jeżeli komuś strasznie żal tego 1-2Blg w czwartej wodzie wysłodkowej to lepiej niech dosypie troszkę cukru z cukierniczki - ten przynajmniej nie wpłynie negatywnie na smak.

                            Comment

                            • Mumin_
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2007.10
                              • 109

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                              Popełniłeś dwa błędy
                              1. Za dużo napisałeś (skład slodu potrzbny nie jest)
                              2. Za bardzo się przejąłeś.
                              2 to raczej nie błąd, na pewno lepiej tak, niż w drugą stronę. Natomiast popełnił trzeci, bardzo modny: "aerometr" (czyli gazomierz) zamiast poprawnego areometr.

                              Mumin

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X