Nowy browar w Trójmieście! (foto)

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • korko_czong
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2009.11
    • 53

    Nowy browar w Trójmieście! (foto)

    Witam.
    Tematem browarnictwa domowego interesuję się od paru miesięcy. Mam za sobą lekturę kilku poradników piwowarskich i od jakiegoś czasu zaczytuję się w browar.bizie. Popełniłem też kilka warek z brew-kitów. Po pierwsze, są dobre na początek, a dwa, z powodu braku odpowiedniego sprzętu do zacierania (gar i kuchenka).
    Pierwsza warka z puchy to było nieporozumienie (Coopers Draught). Robiona na cukrze, fermentowana w gąsiorze od wina, w lato temperaturze ok +24st, bez cichej fermentacji (nie wiedziałem jeszcze co to takiego). Wyszło mętne quasi-piwo, z dużą ilością osadu i paskudnym drożdżowym posmakiem. Gorsze od najgorszego sikacza z "Biedy".
    No ale pierwsze koty za płoty, kolejne warki wyszły już dużo lepsze - Bitter Coopersa i Witbier z Brewferm.
    Dziś (właściwie wczoraj) przyszła kolej na kolejna warke z puchy - Irish Velvet Dark Stout. Wiem, że dla wielu doświadczonych forowiczów
    takie opisy nic nie wnoszą, ale prosiłbym o ewentualne uwagi, to i może początkujący na tym skorzystają.
    Mieszanka:
    1,8kg nachmielonego ekstraktu dark stout
    0,85kg ekstraktu słodowego muntons extra dark
    0,1kg ekstraktu słodowego muntons light
    Ekstrakty w proszku odmierzałem na oko, gdyż nie chciałem dawać całości bardzo ciemnego i uzupełnić do 1kg nieco jasnym. W przyszłości już postaram się skorzystać z wagi .
    Wymieszałem wszystko w największym garnku jaki mam w chacie (ok 7dm3) i który działa na mojej kuchence (płyta indukcyjna). Po rozpuszczeniu wszystkich składników, doprowadziłem wszystko do temp. 90 paru stopni i wyłączyłem gaz. Po parunastu minutach schłodziłem brzeczkę tradycyjnie wsadzając gar do wanny z zimną wodą. Po ostudzeniu do temp. ok 35st. wlałem wszystko do wyparzonego i zdezynfekowanego pirosiarczanem fermentora
    (gąsior poszedł w odstawkę), po czym dolałem zwykłej wody kranu. Nalewałem posługując się wężem od prysznica - wiele strumieni wody zapewniało dobre napowietrzenie całej brzeczki. Niestety miałem kłopoty z wycelowaniem z odpowiednią ilością wody. Chyba dodałem jej trochę za dużo, bo wyszło ledwo 20dm3 brzeczki 11,5-12 BLG, a celowałem w ok 13-14.
    Gdy całość ostygła do temp. ok 23 stopni, zadałem uprzednio przygotowany starter - saszetke drożdży Noł-nejm dołączoną do puszki+ ok.50g ekstraktu w proszku + ok. 250 ml wody. Wiem, że przygotowanie startera do piw górnej fermentacji nie jest konieczne, ale chciałem spróbować co z tego wyjdzie. Drożdże po 24h namnożyły się wyraźnie - ale co mnie zaniepokoiło, ulokowały się raczej na dnie słoika aniżeli na górze tworząc kłaczki. Mam nadzieje że to było spowodowane tylko zbyt krótkim czasem inkubacji...
    Zapach był intensywny drożdżowy, wiec stwierdziłem że wszytko ok i wlałem całą hodowlę do brzeczki i wymieszałem. Całość fermentuje od ok. 20 godzin i wygląda na to że drożdże zastartowały bez problemu. Taka piana na wierzchu ucieszyła by niejednego piwowara. Temperatura fermentacji = pokojowa, czyli ok 19st, ale co ciekawe temperatura samej fermentującej brzeczki jest ok +3 st większa ot otoczenia (zrobiłem pomiar termometrem na DS18B20).
    W przyszłości planuje zrobić jeszcze jeden brewkit z puszki który mi został (Brewmaker Lager 1,5kg, do tego planuje dodać drożdże dolnej f. i fermentować w spiżarni w niskiej temp),
    a potem muszę zacząć myśleć nad następnym etapem wtajemniczenia,
    czyli nad zacieraniem. Niestety będę skazany chyba na zacieranie na turystycznej butli gazowej, bo do tej mojej kuchenki indukcyjnej nie ma takich wielkich garnków rzędu 30dm3.

    Pozdrawiam
    korko_czong

    ps. Na koniec kilka zdjęć z procesu.





    Last edited by korko_czong; 2009-12-02, 20:22.
    Gambit Gruziński
    Inszallah
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korko_czong Wyświetlenie odpowiedzi
    po ostudzeniu do temp. ok 35st. wlałem wszystko do wyparzonego i zdezynfekowanego pirosiarczanem fermentora
    (gąsior poszedł w odstawkę), po czym dolałem zwykłej wody kranu.
    To po co wyparzałeś i dezynfekowałeś fermentor i sterylizowałeś brzeczkę jak dolałeś niesterylnej wody? Błąd logiczny?
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • korko_czong
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2009.11
      • 53

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
      To po co wyparzałeś i dezynfekowałeś fermentor i sterylizowałeś brzeczkę jak dolałeś niesterylnej wody? Błąd logiczny?
      Niekoniecznie. Mam u siebie bardzo dobrą wodę z pokładów plejstoceńskich. W przeciwieństwie do wody z rzeki w którą ładuje się chlor w celach dezynfekcji, moja woda jest z ujęć głębinowych i o jej bezpieczeństwo mikrobiologiczne jestem spokojny.
      Jest jeszcze kilka dodatkowych kwestii których prosiłbym o wyjaśnienie.
      1. Czy zadanie zbyt dużej ilości drożdży startera może wpłynąć jakoś negatywnie na smak piwa lub posmak drożdżowy? Czy może nie ma to znaczenia, bo ilość komórek drożdży po zakończeniu fermentacji jest zawsze taka sama ze względu na skończoną ilość cukru w brzeczce?
      2. Pianę trzeba później usunąć czy sama zniknie?

      ps.
      Nie można edytować postów? Zdjęcia źle wstawiłem i nie mam jak poprawić.
      Gambit Gruziński
      Inszallah

      Comment

      • fidoangel
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 3489

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korko_czong Wyświetlenie odpowiedzi
        1. Czy zadanie zbyt dużej ilości drożdży startera może wpłynąć jakoś negatywnie na smak piwa lub posmak drożdżowy? Czy może nie ma to znaczenia, bo ilość komórek drożdży po zakończeniu fermentacji jest zawsze taka sama ze względu na skończoną ilość cukru w brzeczce?


        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korko_czong Wyświetlenie odpowiedzi
        2. Pianę trzeba później usunąć czy sama zniknie?

        ps.
        Nie można edytować postów? Zdjęcia źle wstawiłem i nie mam jak poprawić.
        Zniknie.
        Można edytować ale krótko.
        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

        Comment

        • Infam
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2005.05
          • 715

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korko_czong Wyświetlenie odpowiedzi
          1. Czy zadanie zbyt dużej ilości drożdży startera może wpłynąć jakoś negatywnie na smak piwa lub posmak drożdżowy? Czy może nie ma to znaczenia, bo ilość komórek drożdży po zakończeniu fermentacji jest zawsze taka sama ze względu na skończoną ilość cukru w brzeczce?
          2. Pianę trzeba później usunąć czy sama zniknie?
          ps.
          Nie można edytować postów? Zdjęcia źle wstawiłem i nie mam jak poprawić.
          Ad.1. W Twoim przypadku napewno nie było zbyt dużo drożdży przy zadaniu. "Zbyt dużo" to byłoby kilkanaście razy więcej niż zadałeś.
          Ilość komórek drożdży nie jest "taka sama" w porównywalnych piwach po zakończeniu fermentacji bo zależy również (a raczej przede wszystkim) od innych czynników.
          Ad.2. Piany nie usuwaj (przynajmniej narazie)
          Edytować posty możesz (masz 5 min.)
          "Dużo to nie znaczy Dobrze
          Dobrze znaczy dużo"

          Comment

          • Seta
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2002.10
            • 6964

            #6
            "...saszetke drożdży Noł-nejm dołączoną do puszki+ ok.50g ekstraktu w proszku + ok. 250 ml wody..."

            ok 17blg to trochę sporo na starter - w przyszłości raczej celuj w 10

            Comment

            • korbicz
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2008.06
              • 170

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korko_czong Wyświetlenie odpowiedzi
              (...)Temperatura fermentacji = pokojowa, czyli ok 19st, ale co ciekawe temperatura samej fermentującej brzeczki jest ok +3 st większa ot otoczenia(...)
              To normalne, przecież fermentacja jest procesem egzotermicznym.

              Comment

              • abernacka
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2003.12
                • 10861

                #8
                Kurcze, jakże ten temat jest mylący. Szkoda, że to tylko domowe wyczyny.
                Piwna turystyka według abernackiego

                Comment

                • skandal
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.05
                  • 1439

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                  Kurcze, jakże ten temat jest mylący. Szkoda, że to tylko domowe wyczyny.
                  Miałem to samo
                  A nowemu koledze piwowarowi życze wielu udanych warek!!

                  Comment

                  • korko_czong
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2009.11
                    • 53

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika korbicz Wyświetlenie odpowiedzi
                    To normalne, przecież fermentacja jest procesem egzotermicznym.
                    Niby o tym wiedziałem, ale dopiero teraz się o tym przekonałem na własne oczy

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                    Kurcze, jakże ten temat jest mylący. Szkoda, że to tylko domowe wyczyny.
                    Faktycznie macie racje, nazwa nieco niefortunna. Bardziej by pasowała nazwa Mikrobrowar Domowy.

                    Poniżej linki do zdjęć z pierwszego posta jeszcze raz:





                    Gambit Gruziński
                    Inszallah

                    Comment

                    • korko_czong
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2009.11
                      • 53

                      #11
                      Po 7 dniach fermentacja burzliwa zakończyła się i młode piwko zostało przelane na cichą fermentację (spadło do 5BLG, czyli będzie (11-5)/2=3% alkoholu?). Niestety z braku drugiego fermentatora musiałem cała operację wykonać metodą nieco chałupniczą... Czyli przelać piwo do plastikowej miski na bielizne, umyć fermentator, wylać drożdże do kibla (nie zbieram jakiejś no-name gęstwy), po czym ponownie zalać wszystko do pojemnika. Jednak zdaje się że popełniłem błąd... Po zamknięciu szczelnie pojemnika deklem wstawiłem rurkę fermentacyjną, po czym chciałem przenieść go w chłodniejsze miejsce. Niestety pojemnik odkształcił się i cała woda z rurki została zassana do środka Czytałem że to może być przyczyną zakażenia młodego piwa. Mam już się nastawiać psychicznie, że za dwa tygodnie czekać będzie na mnie kwas? ;\ Trochę szkoda włożonej pracy.
                      Gambit Gruziński
                      Inszallah

                      Comment

                      • wogosz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.12
                        • 1007

                        #12
                        Jak sobie nie zakaziłeś piwa przy przelewaniu do tej miski od bielizny (nota bene, to była miska na brudne gacie , czy na bieliznę po praniu?) to od tych paru kropli (myślę że czystej wody z kranu) to na pewno się nie zakaziło. Swoją drogą, jeżeli już używam rurki to wpierw przepłukuję ją wrzątkiem i ta gorąca woda zostaje już w rurce. Trzeba pamiętać, że taka miska to ma dużą powierzchnię i nie ma pokrywki, więc mnóstwo mikroorganizmów, choćby z kurzu, opada na powierzchnię brzeczki. Mimo to nadal jest duża szansa, że Twoje piwo będzie O.K.

                        Comment

                        • korko_czong
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2009.11
                          • 53

                          #13
                          Witam w świątecznej przerwie.
                          Po dwóch tygodniach cichej fermentacji otworzyłem wieko fermentatora i to co zobaczyłem wprowadziło mnie w małą konsternację. Powierzchnia piwa była pokryta cienką warstewką nie-wiadomo-czego (jak pyłki brzozy na kałużach w lecie), ponadto pływały jakieś bąbelki i inne kłaczki przypominające trociny. Nie wyglądało to zachęcająco... Już się przestraszyłem, że warka zaliczy kibel, ale w smaku nie było nic niepokojącego (smakowało jak słabe i niedobre wygazowane piwo, bez jakichś strasznych kwasów, więc chyba w porządku). Czy te kłaczki pływające na powierzchni to normalne? Jakieś pozostałości po fermentacji, obumarłe komórki drożdży? Co o tym sądzicie?
                          Zebrałem wszystko z góry sitkiem i rozlałem do butelek dodając uprzednio glukozy (BLG=4,5). Na razie postoi sobie w ciepełku, w poniedziałek butelki wylatują do piwnicy na dwa miesiące.
                          Poniżej fotki z procesu:





                          pozdrawiam
                          korko_czong
                          Gambit Gruziński
                          Inszallah

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #14
                            Miejsce dla zupełnie początkujących piwowarów, którzy pomimo przestudiowania wszelkich artykułów i tematów na Forum nie mogą sobie poradzić ze startem.

                            Miejsce dla zupełnie początkujących piwowarów, którzy pomimo przestudiowania wszelkich artykułów i tematów na Forum nie mogą sobie poradzić ze startem.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • anteks
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛
                              • 2003.08
                              • 10769

                              #15
                              dezynfekowałeś fermentor a przelewałeś piwo do miski?
                              To masz teraz kwacha , wylej to piwo do kibla i dorze zdezynfekuj pojemnik przed następnym warzeniem
                              Mniej książków więcej piwa

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X