Ekstrakt słodowy z polepszaczem

[chmielopas]

Witam Was serdecznie! Warzenie piwa to jedna z tych rzeczy, która od lat siedziała mi gdzieś z tyłu głowy. W końcu jednak myśli się zmaterializowały i od kilku dni fermentuję sobie piwo. Ale czy będzie pijalne?

Pierwsze pytanie: Pozwoliłem sobie do ekstraktu pszenicznego od WES'a (puszka 1,7 kg), dodać 0,50 kg polepszacza Coopers Brew Enhancer 2 (glukoza, maltodekstryny, jasny ekstrakt słodowy). Zrobiłem z tego 12l piwa i zastanawiam się czy nie powinienem dodać więcej wody. Blg wskazywało 14. Dlatego pytanie - czy to będzie teraz pijalne?

Drugie pytanie: czy przy rozlewie do butelek zamiast cukru lub glukozy, można użyć tego polepszacza?

Wielki dzięki za wszelkie odpowiedzi,
Zdrówko!

[Marusia]

Będzie pijalne - chyba, że po drodze coś zakazi Ci brzeczkę, czego oczywiście nie życzę) Mogłeś dodać więcej wody - 12 l wychodzi z puszki 1,7 kg, bez dodatku Enchancera/ektraktu/cukru - ale nic się nie stało, po prostu będziesz miał piwo mocniejsze.

[jacer]

Dlaczego miałobybyc niepijalne?

[chmielopas]

Wielkie dzięki za opowiedzi! Znów poproszę o Waszą mądrość i mam nadzieję, że jak kiedyś zmądrzeje w tej materii, to też będę mógł doradzić coś laikom.

Pytania są zapewne dość banalne, niemniej jakoś nie znalazłem na nie odpowiedzi. Sorry, że trochę szczegółowo - buduję precyzyjną wiedzę...

1. Po 8 dniach, rozlałem dzisiaj piwo na cichą. Na powierzchni pojawił się brązowy korzuch z bąblami. Czy to jest chmiel (piwo z brewkita)? Przed rozlewem zebrałem go i wyrzuciłem. Tak to wyglądało: http://marzycielskapoczta.pl/obrazki/bable.JPG

Czy dobrze zrobiłem, a może trzeba było czekać z burzliwą do zaniknięcia bąbli?

2. Na burzliwej fermentowałem przy praktycznie szczelnie zamkniętym fermentatorze. W jednym miejscu nie był tylko mocno dociśnięty. Przez pierwszy dzień prze tą niby szczeline nieźle syczało, a potem była cisza, nie licząć od czasu do czasu, podwójnych bulgotnięć, które trwały do dzisiaj.

Co jakiś czas rozpychałem delikatnie szczeline i wypuszczałem gaz - czy to jest dobra taktyka na fermentację czy po prostu moja głupotka?

3. Czy fermentator powinien być gładki jak pupa niemowlęcia? Bo u mnie obydwa są w środku troszeczkę podrapane. Przy wstępnym czyszczeniu, mikro kawałki gąbki, wchodziły w niektóre miejsca wiaderka. Żeby to dobrze oczyścić, musiałbym chyba igłą i lupą wybierać.

Czy takie fermentatory stanowią duże ryzyko? Czy porządne ich zdezyfenkowanie - nawet gdyby jakiś kawałek gąbki się tam zagnieździł - zrobi robotę?

4. Cały czas nie wiem: czy przy rozlewie do butelek zamiast cukru lub glukozy, można użyć tego polepszacza, o którym pisałem w pierwszym poście?

Wielkie dzięki!

[Seta]

1 Dziwne. Jak przelewałeś na cichą? Opisz dokładnie.
2 Zazwyczaj na burzliwej rozszczelniamy fermentator, a na cichej trzymamy zamknięte szczelnie.
3 Rysy to zło. Dobrze dezynfekuj (np chlorem typu Ajax).
4 Polepszacz da najlepszy efekt, ale np ja ostatnio daję tylko zwykły cukier buraczany - przy tej ilości to moim zdaniem bez znaczenia, a wychodzi taniej i z większą dokładnością.

[chmielopas]

1 Dziwne. Jak przelewałeś na cichą? Opisz dokładnie.
2 Zazwyczaj na burzliwej rozszczelniamy fermentator, a na cichej trzymamy zamknięte szczelnie.

1. Widzę, żę trochę źle sformułowałem pierwsze pytanie i może to rodzić nieporozumienia. Korzuch był na burzliwej i usunąłem go łychą przed rozlewem na cichą. A przelałem po prostu delikatnie z fermentatora do fermentatora, chwytając go w ręce. Nie jest to pewnie najlepszy sposób, bo może zakazić piwo - nie?

2. Zazwyczaj powiadasz.. ale jakie są konsekwencje szczelnego fermentowania przez cały czas i popuszczania czasem gazów? Wolałem go szczelnie zamknąć, bo mieszkam w takim miejscu, że mam w domu wiele owadów. Nawet teraz. I nie chciałbym aby mi coś tam wlazło.

Seta, dzięki!

[Seta]

No nic. Powinno być OK. Nie grzeb w piwie. Poczekaj cierpliwie jeszcze z 1-2 tygodnie i butelkuj.
Przy lekko rozszczelnionej pokrywie raczej nic Ci nie wlezie, ale jesteś już na cichej - zamknij szczelnie i czekaj...

[Marusia]

3. Czy fermentator powinien być gładki jak pupa niemowlęcia? Bo u mnie obydwa są w środku troszeczkę podrapane. Przy wstępnym czyszczeniu, mikro kawałki gąbki, wchodziły w niektóre miejsca wiaderka. Żeby to dobrze oczyścić, musiałbym chyba igłą i lupą wybierać.

Wiele fermentorów ma oryginalnie ma nierówną gdzieniegdzie powierzchnię. Jeśli dobrze zdezynfekujesz - wszystko będzie ok. Nie używaj do mycia gąbki, tylko szczoteczki z niezbyt twardym, plastikowym włosiem, wtedy nic Ci się nie będzie gnieździło w szczelinkach