Cydr - jakie drożdże

[leona]

Polecam soki z nieco wyższej półki. Słoneczna Kraina w Kauflandzie bywa po 15.90 zł/5 l. Cydr z niego jest bardziej pełny i bardziej jabłkowy niż z biedronkowych, choć te ostatnie nie są takie ostatnie
I polecam dla własnego doświadczenia część cydru zostawić bez dosypywania cukru do refermentacji. Dla mnie taki niemal bez gazowy jest chyba lepszy.

[TTOP]

@ leona - zastosuje sie do rad już przy kolejnej "warce", myślę, że w ten weekend

[miklosz]

Ja planuję wykorzystać drożdże po aktualnie fermentującej warce IPA, konkretnie Danstar Nottingham - Ale Yeast.
Pewnie doda to cydrowi posmaku chmielu, ale to mi nie przeszkadza.

Myślicie, że to dobry pomysł na eksperyment?

W ogóle to cydr fermentować jaki piwo? Czy lepiej szukać szklanych fermentorów?

[leona]

Ja planuję wykorzystać drożdże po aktualnie fermentującej warce IPA, konkretnie Danstar Nottingham - Ale Yeast.
Pewnie doda to cydrowi posmaku chmielu, ale to mi nie przeszkadza.

Myślicie, że to dobry pomysł na eksperyment?

W ogóle to cydr fermentować jaki piwo? Czy lepiej szukać szklanych fermentorów?

Jak dasz trzy łyżki tej gęstwy to chyba nie będzie goryczkowej tragedii. Aczkolwiek nie próbowałem i nie znam sprawy z własnych doświadczeń.

Co do fermentacji to nie widzę przeciwwskazań do fermentacji w plastiku. Zwłaszcza przy nastawie powyżej kilkunastu litrów.

[Profian]

Ja drożdzy nie planuje dodawać wcale. Zobacze co pokażą dzikie. Odfermentują zapewne niewysoko, jakieś 3-4 % ale właśnie o to mi chodzi. Podpieram sięt u takim testem z wino.org http://wino.org.pl/forum/viewthread....3278#pid326737

Teraz mam w 2 fermentatorach poszatkowane jabłka (20 kg antonówki i 5 kg deserówek z własnych jabłoni), tak do 2/3 pojemnika. O ile się to nie zakazi to mam czysty eko produkt, zero cukru, drożdzy z zewnątrz, taki historyczny domowy cydr. Może kolejny nastaw, z kartonów Słonecznej Doliny zadam dla porównania drożdzami. Wtedy inspirowałbym się tym...http://www.mackiewicz.olsztyn.pl/blo...omowy-przepis/ - drożdze dedykowane cydrom i dodatek miodowych.

Jako ciekawostkę zaobserwowaną na wakacjach podam, że w Austrii, w alpejskim rejonie, piją cydr w hurtowych ilościach wg receptury: ćwiartki jabłek lecą nieobrane, z nasionami do beczki, sok fermentuje i spływa pod ciężarem jabłek i grawitacji, kranik na dole to odbiera. Pyszne, bez żadnej specjalnej ingerencji drożdzami. Nie jestem tylko w stanie podać ile to wcześniej stało zanim stało się pijalne No i trzeba mieć na to chyba skrzynki jabłek.

A co do jabłkowych kartonów to może warto rozważyć zakup kilku kilo jabłem ze starych odmian (antonówka, bukówka, reneta) i dodać ich cząstki ze skórką do małej ilości soku z kartonu aby stworzyć dziką matkę drożdzową? Coś w deseń startera i potem zadać tym resztę soku?
Jak przetestuję te trzy sposoby to nieomieszkam poinformować. Póki co skupię się na dzikiej fermentacji jabłek i dedykowanych drożdzach cydrowych + miodowych do kartonowego soku.

[TTOP]

Pomysł oczywiście fajny, ale nie wiem, czy uchronisz całość przed zakażeniem. Normalnie drożdże opanowują środowisko i niejako nie dopuszczają innych. Tutaj takiej ochroniy nie ma. Jak masz mało surowca to może zrób próbę na nie wiem - 1/4 planowanego nastawu i zobacz. P.S. Rozumiem, że nie mieszkasz w bloku? I daj znać o wynikach, bo ja niestety(stety?) mieszkam w bloku blisko ruchliwego skrzyżowania i raczej w powietrzu lata sporo syfu, a chetnie bym taki "dziewiczy" cydr nastawił

[adam1226]

Dzień dobry,
A co w sytuacji jeśli mieszkam w małym mieście i jedyne drożdze jakie mógłbym kupić to zwykłe drożdze winne białe/czerwone wysokoalkoholizujące ewentualnie drożdze na podpiwek.


Pierwszą butle nastawiłem bez dodatku drożdzy - robię z własnego soku z jabłek przepuszczonych przez sokowirówkę - bardzo burzliwie fermentowało (akurat były te upały +30st i więcej, niestety coś skwaśniało... niby jeszcze fermentuje ale już niezbyt sie łudzę że sie to da uratować...

Podsumowując:
a) kupuje jakieś drożdze winne
b) kupuje drożdze na podpiwek
c) dolewam troche ze starego nastawiania
d) zostawiam tak jak jest, czekam aż samo zacznie przerabiac

Z góry dziękuję za pomoc

[adam1226]

aha, ja mam w sumie istna mieszanke jesli chodzi o gatunki:
troche slodkich papierowek jakies kwasne spady zielonkawe i troche takich rozowych,
na gatunkach to nawet nie wiem... bo to wszystko dzialkowe jablka
w sumie to jesli faktycznie spadna ceny w zw z tym embargiem od Rosjan to zamierzam na jesien dokupic ze skrzynke, podobno powinno sie brac pol/pol slodkie jablka z kwasnymi?

[leona]

Dzień dobry,
A co w sytuacji jeśli mieszkam w małym mieście i jedyne drożdze jakie mógłbym kupić to zwykłe drożdze winne białe/czerwone wysokoalkoholizujące ewentualnie drożdze na podpiwek.


Pierwszą butle nastawiłem bez dodatku drożdzy - robię z własnego soku z jabłek przepuszczonych przez sokowirówkę - bardzo burzliwie fermentowało (akurat były te upały +30st i więcej, niestety coś skwaśniało... niby jeszcze fermentuje ale już niezbyt sie łudzę że sie to da uratować...

Podsumowując:
a) kupuje jakieś drożdze winne
b) kupuje drożdze na podpiwek
c) dolewam troche ze starego nastawiania
d) zostawiam tak jak jest, czekam aż samo zacznie przerabiac

Z góry dziękuję za pomoc

Kup drożdże do win białych słodkich np. tokajskich. Będzie pan zadowolony

[adam1226]

w sumie nie udalo mi sie trafic na "tokaje" akurat bylo z 5rodzajow jak nie wiecej, ale zadnych typu tokaj, ale byly tez drozdze "bayanusy" i na nich poki co probuje :-)

[adam1226]

i jeszcze jedno pytanie, bo dostalem nowe jablka = nowy nastaw i teraz sie zastanaiwam jak zrobic:

(robie sokowirowka sok) czy wlewac do balonu jak leci, czy jednak oddzielac pianę i dawac sam sok?