Witam,
W sobotę warzyłem piwko, miałem pierwszy raz do czynienia z drożdżami w wersji "activator" - Wyeast Scottish Ale (XL). Piwko 12blg, zacierane po angielsku. Saszetke rozwaliłem w sobotę, mając na uwadze co stoi napisane w instrukcji, że nie ma potrzeby czekać aż spuchnie - i zastanawiam się czy to nie był błąd. Nevermind więc, saszetka nie spuchła (bo i kiedy miałaby), drożdże zadane w 30*C, brzeczka napowietrzona, do dzisiaj brak fermentacji.
Co prawda już zdarzało mi się, że pierwsze razy wyeastów ruszały wolno, ale są pewne granice, zaraz ta brzeczka skwaśnieje.
Dylemat jak zwykle ten sam, wrzucać inne drożdże czy czekać.
Mam co wrzucić, zresztą świeżą gęstwę dzisiaj zebraną z burzliwej, ale to gęstwa lagerowa (pilsen lager), z drugiej strony szkoda całej świeżej saszetki drożdży jeżeli by jednak miały na nowo ruszyć (ale musiałyby ruszyć)
OK, dobre rady zawsze w cenie, kto by co zrobił? Bo dzisiaj to chyba ostatni gwizdek żeby cokolwiek wrzucać.
Pozdr i dzięki z góry.
W sobotę warzyłem piwko, miałem pierwszy raz do czynienia z drożdżami w wersji "activator" - Wyeast Scottish Ale (XL). Piwko 12blg, zacierane po angielsku. Saszetke rozwaliłem w sobotę, mając na uwadze co stoi napisane w instrukcji, że nie ma potrzeby czekać aż spuchnie - i zastanawiam się czy to nie był błąd. Nevermind więc, saszetka nie spuchła (bo i kiedy miałaby), drożdże zadane w 30*C, brzeczka napowietrzona, do dzisiaj brak fermentacji.
Co prawda już zdarzało mi się, że pierwsze razy wyeastów ruszały wolno, ale są pewne granice, zaraz ta brzeczka skwaśnieje.
Dylemat jak zwykle ten sam, wrzucać inne drożdże czy czekać.
Mam co wrzucić, zresztą świeżą gęstwę dzisiaj zebraną z burzliwej, ale to gęstwa lagerowa (pilsen lager), z drugiej strony szkoda całej świeżej saszetki drożdży jeżeli by jednak miały na nowo ruszyć (ale musiałyby ruszyć)
OK, dobre rady zawsze w cenie, kto by co zrobił? Bo dzisiaj to chyba ostatni gwizdek żeby cokolwiek wrzucać.
Pozdr i dzięki z góry.
Comment