Degeneracja zabutelkowanego piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • white666
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2010.02
    • 54

    Degeneracja zabutelkowanego piwa

    Na początek chciałbym wszystkich pozdrowić i przedstawić się ponieważ jest to mój debiut na forum.
    Znamy się mało więc ja może powiem parę słów o sobie na początek. W dorobku mam 4 warki, dwie pierwsze z puszki, dwie ostatnie ze słodów z zacieraniem.
    Pierwsze piwo wyszło tak sobie, chyba dostałem w sklepie (nie będę wymieniał nazwy) puszkę z lagerem i drożdżami dolnej fermentacji natomiast fermentowałem w domu. Wyszło pijalne natomiast z dziwnym posmakiem. Druga warka to był bitter z puszki podrasowany aż do 16blg wszystkim co było pod ręką czyli ekstraktem, glukozą i fruktozą. Smakował nieźle i moc posiadł znaczną.
    Drugim etapem było rozpoczęcie ważenia ze słodów i tu zaczęły się problemy. Na pierwszy ogień poszło pszeniczne z browamatora. Zacieranie zacząłem trochę niedobrze ponieważ pierwszą przerwę zacząłem od 53C. Oczywiście reszta zgodnie z przepisem. Zaczęła się filtracja. Filtrowałem za pomocą filtratora z BA. Wydaje mi się że za szybko ją zacząłem i w rezultacie dostała się duża ilość mąki/skrobi. Wnioskuję po tym iż po zabutelkowaniu osadziło się na dnie naprawdę dużo osadu. Nie był to bynajmniej osad tylko z drożdży. Po zlaniu na cichą wszystko przebiegało jak trzeba. Piwo z 13blg zeszło do 3,5blg i poszło od razu do butelek. Przy przelewaniu czułem piękny bananowy aromat - goździków raczej nie było. Po tygodniu otworzyłem 1 butelkę i piwo okazało się naprawdę ok. Może brak aromatów goździkowych natomiast banan wyczuwalny, dobra piana, mętne i ten biały osad. Smakował niezależnym piwoszom. Problem zaczął się w miarę upływu czasu. Po 3 tygodniach piwo po otwarciu straciło na aromacie i smak zaczął zmieniać się. Nie jestem w stanie opisać jaki to smak natomiast żaden ze smaków mi znanych. Oczywiście piwo nadawało się do picia jednak smak już znacznie odbiegał od standardów. Czym prędzej wypiłem resztę i zabrałem się do warzenia kolejnej warki.
    Wybór padł na pale ale też z BA. Tutaj błędów z temperaturą nie popełniłem żadnych, wszystko zgodnie z przepisem, przerwy ok. Filtracja znów mogła jak w poprzednim przypadku wyglądać podobnie czyli mogłem przepuścić większą ilość osadu. Po tygodniowej burzliwej poszło na cichą na 2 tygodnie. Po zabutelkowaniu nadal było mętne i do dnia dzisiejszego (ok 1,5 miesiąca od zabutelkowania) jest nadal mętne. Na dnie oczywiście osadzają się drożdże i nawet mniej innego osadu niż w poprzedniej warce. Co najważniejsze po otwarciu 1 butelki po ok 2 tygodniach piwo choć młode wykazywało dobre cechy i zapowiadało się nieźle. Po 4 było jeszcze lepsze jednak od 5 tygodnia zaczęło się dziać podobnie jak w przypadku poprzedniego pszenicznego czyli smak zaczął się zmieniać na gorsze - posmaki takie jak w przypadku poprzedniej warki
    Próby jodowe w obu przypadkach były negatywne - próbki badane z brzeczki przed filtracją.
    Nastąpił przełom podczas chmielenia - w kotle pojawiły się dość duże kłaki

    Podsumowując: obie warki na początku po zabutelkowaniu zapowiadały się dobrze - pszeniczne nawet wyszło dobre i na początku było pijalne, pale ale nie zdążyło niestety choć miało zadatki na to by być ok.

    W związku z tym mam pytanie do doświadczonych piwowarów: czy spotkaliście się z czymś takim?
    proszę o komentarze
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Teoretycznie nieprawidłowa filtracja skutkuje przedostaniem się do piwa skrobi w postaci mąki. Teoretycznie skrobia w piwie sprawia, że zdecydowanie szybciej się ono starzeje. Czyli wszystko by się zgadzało.

    Jednak czy tak jest w Twoim wypadku? Nie wiem, trochę zbyt skokowo te zmiany zachodzą.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • white666
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2010.02
      • 54

      #3
      co masz na myśli mówiąc skokowo? zachodzą dość szybko jednak piwo degeneruje się sukcesywnie w miarę upływu czasu. Jak wrócę do domu to otworzę butelkę i zbadam czy nie ma w niej skrobi, myślisz że jeśli jest to otrzymam wynik pozytywny?

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika white666 Wyświetlenie odpowiedzi
        co masz na myśli mówiąc skokowo? zachodzą dość szybko jednak piwo degeneruje się sukcesywnie w miarę upływu czasu. Jak wrócę do domu to otworzę butelkę i zbadam czy nie ma w niej skrobi, myślisz że jeśli jest to otrzymam wynik pozytywny?
        No jeśli się zabarwi to jesteśmy w domu.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • white666
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2010.02
          • 54

          #5
          w piwie z butelki brak skrobi (wynik negatywny)

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika white666 Wyświetlenie odpowiedzi
            w piwie z butelki brak skrobi (wynik negatywny)
            Czułem, że to by było zbyt piękne.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              #7
              Przyczyn może być wiele i mogą być trudne do wyłapania. Po przemyśleniach dotyczących podobnej sytuacji u kolegi, który ma coś podobnego zapytam: czy w domu masz lub ostatnio miałeś jakiś nastaw na drożdżach gorzelnianych lub podobnych?
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • Robert13
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2010.04
                • 899

                #8
                Autor niech poda więcej ważnych szczegółów:
                -w jakiej temperaturze trwała fermentacja?
                -w jakiej temperaturze piwo jest kondycjonowane w butelkach?
                -czym i jak myje oraz dezynfekuje butelki i wężyki?
                -czy dezynfekuje kapsle?

                Comment

                • Robert13
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2010.04
                  • 899

                  #9
                  Jako młody piwowar dodam od siebie, że u mnie z piwem jest dokładnie na odwrót.
                  Zyskuje wyraźnie z biegiem czasu, ale nie za bardzo z drugiej strony, gdyż jest zbyt szybko

                  Comment

                  • jaozyrys
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2008.10
                    • 154

                    #10
                    Jeżeli trzymałeś się temperatur i czasu to skrobii w piwie raczej nie ma, chyba że wysładzałeś wrzątkiem. Jako inną znaną przyczynę starzenia się piwa niektórzy podają natlenienie gorącej brzeczki. Może jednak postaraj się opisać ten smak. I czego używasz do refermentacji?

                    Comment

                    • white666
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2010.02
                      • 54

                      #11
                      nigdy w mieszkaniu nie używałem drożdży gorzelnianych ani w ostatnim czasie żadnych innych. piwo jest górnej fermentacji i fermentowało w temp. 20-21. leżakowanie w szafie w tej samej temperaturze. do dezynfekcji używam chemipro, kapsle są gotowane 5-10 min. stawiam na złą filtrację. fermentacja w fermentatorach BA. tak jak wspominałem wcześniej problem nie wystąpił w przypadku 2 pierwszych warek z brewkitów. wysładzałem wodą o temp 78 stopni - może to?

                      Comment

                      • white666
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2010.02
                        • 54

                        #12
                        wysładzałem wodą o temp. 78 stopni, może to. refermentacja za pomocą glukozy. chłodzę chłodnicą przepływową ze stali nierdzewnej.

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #13
                          Z tego co opisujesz wszystko zrobiłeś mniej więcej ok.
                          Pszeniczne na suchych drożdżach szybko traci na jakości, ale raczej nie aż tak szybko...
                          Obstawiam jakąś małą infekcję - na tyle małą, że nie zdominowała środowiska ale jednak...
                          Jak dezynfekowałeś fermentatory i chłodnicę? Dokładnie.
                          Jeszcze jedno pytanie - zamawiałeś zestaw ześrutowany?
                          Last edited by Seta; 2010-04-10, 20:32.

                          Comment

                          • white666
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2010.02
                            • 54

                            #14
                            zestaw był ześrutowany. chłodnica była umyta wodą z płynem ponieważ była nowa. włożyłem ją na 20 min przed końcem gotowania celem odkażenia. najbardziej prawdopodobna jest mała infekcja tak jak mówisz. najprawdopodobniej niedokładnie umyte butelki: po wypiciu piwa zawszę płuczę 2 razy i stawiam do wysuszenia. przed rozlewem dezynfekuję chemipro - tylko przez chwilę i butelkuję. dzisiaj otwarta butelka pachnie już nieco siarkowodorem, niestety.

                            Comment

                            • white666
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2010.02
                              • 54

                              #15
                              jeszcze mam pytanie z innej beczki: czy chmiel w szyszkach wydziela zapach? kupiłem na allegro chmiel marynka i lubelski i leżał sobie trochę w szafie. niestety pachnie troszeczkę jak za przeproszeniem kupa. czy to normalne? wiem że chmiel pachnie dość specyficznie ale nawet rzeczy w szafie zaczynają tak śmierdzieć

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X