Coraz mniej wierzę, że autorowi tego wątku piwo się zdegenerowało. Odczucia smakowe mogą byc spowodowane słabym obyciem z takimi rodzajami piwa.
Degeneracja zabutelkowanego piwa
Collapse
X
-
Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
-
-
obycie z piwami "ale" mam może krótkotrwałe ale dość intensywne tzn 1 tydzień na wyspach - pite tylko "ale" wszelkiego rodzaju jak również wizyta z browarze Badger w Blandford - co oczywiście nie ma wpływu na obycie a jedynie próby picia jak najbliżej źródła. co do degeneracji obecnego piwa: piję je regularnie codziennie i cały czas mam wrażenie że nie wchodzi w grę zakażenie (ale zrymowałem). wyczuwam posmak znamienny dla piw "ale" lecz dodatkowo coś jeszcze dominuje. napiszcie lepiej, zamiast przepychać się, co zrobić z osadem o którym pisałem wcześniej bo mam zamiar przelewać jutro pszeniczne do butelek.
Comment
-
-
Jaki znowusz osad? Drożdże ci się wlały do menzurki.
Piwo należy zlać do nowego fermentora z kranikiem, bez drożdży z dna i rozlewać.
P.S. O obyciu mam na myśli piwa domowe.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
tylko że jak zlewasz przez kranik z burzliwej i dodatkowo masz reduktor osadów i mimo wszystko zaciąga drożdże/osad to niepokoi mnie to trochę. o ile sytuacja wyklaruje się w przypadku piwa przelewanego na cichą to pszeniczne które idzie od razu do butelek nawet jeśli pomiędzy jest fermentator z glukozą do refermentacji to i tak piwo nie zdąży się wyklarować. osad nie zdąży osiąść. ale w sumie ma to chyba niewielkie znaczenie w przypadku pszenicznego które i tak jest mętne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika white666 Wyświetlenie odpowiedzitylko że jak zlewasz przez kranik z burzliwej i dodatkowo masz reduktor osadów i mimo wszystko zaciąga drożdże/osad to niepokoi mnie to trochę. o ile sytuacja wyklaruje się w przypadku piwa przelewanego na cichą to pszeniczne które idzie od razu do butelek nawet jeśli pomiędzy jest fermentator z glukozą do refermentacji to i tak piwo nie zdąży się wyklarować. osad nie zdąży osiąść. ale w sumie ma to chyba niewielkie znaczenie w przypadku pszenicznego które i tak jest mętne.
Np. takiego:
Ostatnia zmiana dokonana przez mareks; 2010-04-16, 12:46.
Comment
-
-
Po prostu w gotowcach masz dużo mniej osadu. Jeżeli robisz piwo zacierane osadu masz ohoho i kranik Ci zasysa go z dna. Dekantacja to zlewanie ZNAD osadu - górą, wężykiem. Kranika używasz do butelkowania gdy brzeczka jest już w miarę klarowna.
Comment
-
-
Coś mi sie zdaje, że kólega White w ogóle nie stosuje obciagów piwa, a nawet z burzliwej prowadzonej w wiaderku z kranikiem od razu rozlewa do butelek.
Obciąg piwa można przeprowadzić najprostszym metrowym wezykiem, nawet bez reduktorów osadów. Dobrze u mnie spisuje się prosta rurka uzywana przy rozlewie, a wsadzona na końcowkę węzyka. Dlatego dobrze, bo jest prosta właśnie.
@seta
Pamiętając mój pierwszy i jedyny gotowiec, i porównując go z zacieraniem, to odpowiem, że ja az takiego zwiekszenia się osadów w ogóle nie zauważam.
Osad zimny pozostaje w garze zaciernym, a we wiaderku fermentacyjnym jest warswa drożdzy, która jest taka sama jaka była po fermentacji z gotowca.
Chyba nie ślepne...Ostatnia zmiana dokonana przez Robert13; 2010-04-16, 13:20.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk Wyświetlenie odpowiedziNaucz się pisać na temat, bałaganisz, gdzie popadnie. Pytania do Centrum Piwowarstwa proszę zgłaszać w dziale jego dotyczącym, albo poprzez e-maila do firmy.
Zatem nie wiem, czy to była pomyłka, czy tez zmiana receptury, ale werdykt "jury" jest jednogłośny.
Dziękuje za uwagę.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzidegustatorzy jednoznacznie orzekli, że jest ono lepsze od poprzedniej wersji w ktorej był dodatek 150g słodu barwiącego.
Zatem nie wiem, czy to była pomyłka, czy tez zmiana receptury, ale werdykt "jury" jest jednogłośny.
Comment
-
-
Degustatorzy degustatorami, ale i ja sprawdzam jak zmienia się piwo od chwili pierwszego zafermentowania ..
Interesuje mnie to i mam juz swoje pierwsze przemyślenia, szczególnie gdy na samym poczatku zafermentowania/nagazowania Kolescha, był on mandarynkowy, ale po refermentacji/nagazowaniu już nie.
Taa..Ostatnia zmiana dokonana przez Robert13; 2010-04-18, 11:08.
Comment
-
-
kolega white stosuje cichą fermentację jednak robi to przez kranik. do kranika ma też podłączony reduktor osadów. do kranika jest podłączony wężyk z drugiej strony tak aby piwo nie natleniło się zbytnio. jednak za namową szanownego grona został zakupiony wężyk z biowinu i piwa będą zlewane na cichą za pomocą tegoż właśnie urządzenia. jeżeli chodzi o pszeniczne to zgodnie z sugestiami nie jest przeprowadzana fermentacja cicha. wcześniej nie było problemu z zasysaniem przez kranik osadu.
Comment
-
-
kolejne spostrzeżenia: mam wrażenie że piwo jest chyba za mocno nachmielone, o ile dobrze pamiętam to w zestawie był chmiel lubelski i marynka w ilości po 50g. jak dodamy do tego ok 17l piwa i chmielenie bez woreczków to daje nam całkiem sporą goryczkę. kolejne spostrzeżenie jest taki iż poszczególne butelki różnią się między sobą smakiem, niektóre mają jakby lekko zepsuty posmak ale być może nie jestem jeszcze wyrobionym degustatorem. w każdym razie są różnice pomiędzy flaszkami co wskazywałoby na problemy z butelkami. dodam jeszcze że jest bardzo słabo odfiltrowane, na szklance pozostają zanieczyszczenia. spostrzeżenia po przelaniu następnej warki na cichą czyli irish red ale są takie że jak przyłożyłem się do filtracji, dodatkowo zastosowałem filtrator z oplotu i mech irlandzki to piwo jest klarowne jak łza. właściwie zastanawiałem się czy nie butelkować od razu.
Comment
-
-
jeszcze jedna informacja a mianowicie fermentatory stoją zawsze w kuchni/pokoju. jak świeci słońce to oświetla przez chwilę przed samym zachodem słońca ich część. czy to ma wpływ - niech wypowiedzą się bardziej doświadczeni piwowarzy.
Comment
-
Comment