Drożdże płynne wyeast

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • oldboy
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2008.11
    • 60

    Drożdże płynne wyeast

    Witam.
    Jako że dopiero zacząłem obcować z drożdżami płynnymi mam pytanie odnośnie spuchnięcia saszetki.Czy takie jak w załączniku jest wystarczające (po 2 dniach) czy mam czekać na większe napuchnięcie.Drożdże z grudnia 2009.
    Attached Files
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    Słabo, ma być jak nadmuchany balon .
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • oldboy
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2008.11
      • 60

      #3
      Dziękuje za szybką odpowiedz.Poczekam na "balonik".

      Comment

      • lisiewski
        Porucznik Browarny Tester
        • 2009.12
        • 459

        #4
        Poczekaj aż saszetka będzie wyglądała na taką, że chce wybuchnąć. Podobnież niektórym forumowiczom zabryzgało pokoje.

        Comment

        • jacer
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2006.03
          • 9875

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika lisiewski Wyświetlenie odpowiedzi
          Poczekaj aż saszetka będzie wyglądała na taką, że chce wybuchnąć. Podobnież niektórym forumowiczom zabryzgało pokoje.
          Niby czym, kiedy i komu?
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • lisiewski
            Porucznik Browarny Tester
            • 2009.12
            • 459

            #6
            Nie jestem w stanie odnaleźć w tej chwili właściwych postów na ten temat. Ale na 100% ktoś kiedyś pisał o takich przypadkach. Teoretycznie nie może dojść do rozszczelnienia saszetki i do eksplozji, jednak w razie jej mechanicznego uszkodzenia może się tak zdarzyć.

            Comment

            • jacer
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2006.03
              • 9875

              #7
              Mity, czyli podczas obcinania czubka powinna eksplodować, bo się rozszczelnia?
              Milicki Browar Rynkowy
              Grupa STYRIAN

              (1+sqrt5)/2
              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
              No Hops, no Glory :)

              Comment

              • lisiewski
                Porucznik Browarny Tester
                • 2009.12
                • 459

                #8
                To nie są moje wymysły. Postanowiłem jednak odszukać rzeczoną wypowiedź na temat wybuchających saszetek: http://www.browar.biz/forum/showpost...29&postcount=9

                Comment

                • anteks
                  Generał Wszelkich Fermentacji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2003.08
                  • 10788

                  #9
                  kolega chyba ubarwił swoje doświadczenia
                  Mniej książków więcej piwa

                  Comment

                  • Maggyk
                    Szara Adminiscjencja
                    🍼
                    • 2004.05
                    • 5618

                    #10
                    Stasiek tez gdzieś pisał, że mu saszetka pękła - co prawda chyba nie było to chyba aż tak widowiskowe, ale jednak.
                    Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                    Piwo domowe -
                    Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                    Reklama w BROWARZE
                    PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                    Comment

                    • Stasiek
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2007.02
                      • 609

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maggyk Wyświetlenie odpowiedzi
                      Stasiek tez gdzieś pisał, że mu saszetka pękła - co prawda chyba nie było to chyba aż tak widowiskowe, ale jednak.
                      Dementuję te pogłoski.
                      Kiedyś mi zbyt szybko (dwa dni przed planowanym warzeniem) napuchła saszetka i się obawiałem czy nie pęknie.

                      Comment

                      • Maggyk
                        Szara Adminiscjencja
                        🍼
                        • 2004.05
                        • 5618

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek Wyświetlenie odpowiedzi
                        Dementuję te pogłoski.
                        Kiedyś mi zbyt szybko (dwa dni przed planowanym warzeniem) napuchła saszetka i się obawiałem czy nie pęknie.
                        No to coś mi się pokiełbasiło. Widać oczyma wyobraźni ujrzałam już pękającą saszetkę i tak to zapamiętałam
                        Życie jest jak skrzynka piw rzemieślniczych - nigdy nie wiesz na co trafisz!
                        Piwo domowe -
                        Centrum Piwowarstwa - sklep dla piwowarów domowych

                        Reklama w BROWARZE
                        PIWO GDZIE - STREFA Z ZASADAMI :D

                        Comment

                        • TomX
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2004.09
                          • 1035

                          #13
                          Za pierwszym razem gdy używałem drożdży płynnych (1028 London Ale) też nie chciały spuchnąć, po 4 dniach były takie jak na zdjęciu, albo nawet troszkę mniej nabite. Warzenia nie mogłem przełożyć, bo zbliżał mi się 2 tygodniowy wyjazd, więc zrobiłem szybki starter 0,7 litra na sześć godzin przed zadaniem drożdży. W starterze nic się nie działo, po zadaniu do brzeczki też długo cisza, dopiero po 36 godzinach wyraźnie zastartowały. Jak już się obudziły, to aż wychodziły z fermentora Piwko wyszło ok, ale chyba jednak lepiej poczekać aż saszetka napuchnie na maxa - po co wydłużać lag time i się stresować.

                          Co ciekawe, moja saszetka nie miała wydrukowanej daty produkcji/ważności. Chaotyczny ciąg cyfr, w jakiejkolwiek by go konfiguracji nie odczytać, nie dawał daty, no chyba że jakiś miesiąc może mieć 60 dni albo były ważne do gdzieś 2060 roku

                          Comment

                          • Mumin_
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2007.10
                            • 109

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TomX Wyświetlenie odpowiedzi
                            Warzenia nie mogłem przełożyć, bo zbliżał mi się 2 tygodniowy wyjazd, [...] dopiero po 36 godzinach wyraźnie zastartowały. Jak już się obudziły, to aż wychodziły z fermentora
                            Włączonego webcama zostawiłeś? :>

                            Comment

                            • TomX
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2004.09
                              • 1035

                              #15
                              Nie, ale miałem na miejscu umyślnego który przekazywał mi informacja na bieżąco

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X