Zasyp był 4 kg. Troszkę na śpiocha już mierzyłem BLG, rozcieńczyłem przegotowaną wodą i szklanką Żywca Zdrój do 12. Dokładnie nie sprawdziłem bo byłem padnięty. Między 16 a 17 litrów było. Troszkę beka chyba, pewnie przy wysładzaniu za dużo w młócie zostawiłem. Drożdże zadane o 2:05 i teraz modlitwa o brak zakażenia. Okaże się przy zlewaniu na cichą.
Wystarcza Ci jedna pielucha tetrowa? Ile trwa filtracja? Kładziesz ją na dno czy jak? I jak zasysacie z gara wężykiem(pomijając gruszkę)?
Czy kranik odkręcacie do końca, żeby był ciągły strumień w rurce? Bo boje się, że mogłem troszkę napowietrzyć
Pozdrawiam
MINIAK
Wystarcza Ci jedna pielucha tetrowa? Ile trwa filtracja? Kładziesz ją na dno czy jak? I jak zasysacie z gara wężykiem(pomijając gruszkę)?
Czy kranik odkręcacie do końca, żeby był ciągły strumień w rurce? Bo boje się, że mogłem troszkę napowietrzyć
Pozdrawiam
MINIAK
Comment