dwie warki na Wyeast 2007 Pilsen Lager 50 ml

[mariusz83]

witam
Jak w temacie planuje uwarzyć dwie warki po 25l (12°Blg) w odstępie 3-4 tygodni , pierwszy raz będę używał drożdży płynnych , żeby trochę zaoszczędzić mam zamiar kupić jedną saszetkę drożdży i użyć ich dwa razy. Wymyśliłem sobie że zrobię starter i polowa do pierwszego a druga do lodówki i potem o drugiego.
Mam pytanie czy taka ilość drożdży wystarczy na 25l piwa czy lepiej całość użyć do pierwszego a potem bawić się w odzyskiwanie ?

[Seta]

Płynne lepiej odzyskać. Możesz je użyć nawet 10 razy (o ile zachowasz higienę).

[mariusz83]

boję się trochę tego odzyskiwania , a co myślisz o takim sposobie , robię starter (1l 10°Blg) 24godz przed planowanym dodaniem drożdży , wlewam większą połowę powiedzmy 2/3 reszta do lodówki na 3-4tygodnie , na dobę przed kolejnym warzeniem jeszcze raz 1l 10°Blg
Czy tak będzie ok?

[Marusia]

Przepraszam, jeśli pytanie wyda Ci się głupie - masz warunki teraz na dolną fermentację?

[mariusz83]

warzyć będe we wrześniu

[lisiewski]

Przepraszam, jeśli pytanie wyda Ci się głupie - masz warunki teraz na dolną fermentację?

Pytanie jak najbardziej na miejscu, biorąc pod uwagę temperaturę otoczenia. Chociaż w mojej lodówce udawało się mimo upałów.

[jacer]

warzyć będe we wrześniu

We wrześniu ma być juz tak zimno?

[Seta]

Mariusz dolna fermentacja potrzebuje temperatury fermentacji poniżej 12stC. Jeżeli masz naprawdę zimną piwnicę to OK, jeśli nie kup to kup na początek sezonu jakieś drożdże górne. Mogą być suche - też są niezłe, a saszetkę można podzielić na 3-4 warki. Przy tym zbierzesz sobie gęstwę i nawet jeśli jej nie użyjesz, to zakumasz o co chodzi.

Przed wrześniem poczytaj materiały z linku z mojego podpisu, bo Twoje pytania są trochę "poniżej pasa".

[mariusz83]

mam chłodziarkę , uzyskanie temp poniżej 12°C nie będzie problemem
wiem ze moje pytanie dla większości jest dość głupie ale wolałem się spytać

[wogosz]

Odzyskiwanie drożdży zawsze wiąże się ze sporym ryzykiem. Jak chcę wykorzystać powtórnie drożdże, to gotuję kolejne piwo tydzień po pierwszym. Wtedy tego samego dnia przelewam piwo na fermentację cichą, a świeżo uwarzoną brzeczkę wlewam do opróżnionego fermentora z gęstwą drożdżową na dnie. Na takich drożdżach fermentacja rusza prawie natychmiast i jest zwykle bardzo burzliwa. Drożdży nigdzie nie przekładam, więc ryzyko zakażenia jest niewielkie.

[bielok]

Cześć

Wogosz jak sobie radzisz z osadami na ściankach fermentatora które zostają w górnej jego cześć na wysokości powierzchni brzeczki?

[Marusia]

Odzyskiwanie drożdży zawsze wiąże się ze sporym ryzykiem. Jak chcę wykorzystać powtórnie drożdże, to gotuję kolejne piwo tydzień po pierwszym. Wtedy tego samego dnia przelewam piwo na fermentację cichą, a świeżo uwarzoną brzeczkę wlewam do opróżnionego fermentora z gęstwą drożdżową na dnie. Na takich drożdżach fermentacja rusza prawie natychmiast i jest zwykle bardzo burzliwa. Drożdży nigdzie nie przekładam, więc ryzyko zakażenia jest niewielkie.

Jak rozumiem, osadem z pytania Bieloka się po prostu nie przejmujesz?

Ja wręcz przeciwnie - przechowuje gęstwy w słoiczkach miesiącami Czasem nawet po 6 miesiącach drożdże są ok, ale oczywiście trzeba zdać się na swój nos i te o podejrzanych zapachach odrzucać - początkującym nie polecam.

[leona]

Jak rozumiem, osadem z pytania Bieloka się po prostu nie przejmujesz?

Ja wręcz przeciwnie - przechowuje gęstwy w słoiczkach miesiącami Czasem nawet po 6 miesiącach drożdże są ok, ale oczywiście trzeba zdać się na swój nos i te o podejrzanych zapachach odrzucać - początkującym nie polecam.

Właśnie dlatego CP powinno dołączyć do oferty np. "Nos Marusi - jeden niuch 5 zł. Dojazd i delegację pokrywa nieniuchający"

[Marusia]

Właśnie dlatego CP powinno dołączyć do oferty np. "Nos Marusi - jeden niuch 5 zł. Dojazd i delegację pokrywa nieniuchający"

Za tanio

A tak serio - często się zdarza, że dzwonią do mnie piwowarzy i usiłują opisać zapach piwa lub drożdży, ale, niestety, na telefon to się nie da

[wogosz]

Wogosz jak sobie radzisz z osadami na ściankach fermentatora które zostają w górnej jego cześć na wysokości powierzchni brzeczki?

Te osady to przecież deka. Jak chcę wykorzystać drożdże jeszcze raz, to staram się ją zebrać z powierzchni podczas fermentacji. Czasami jednak jej nie zbiorę i wtedy muszę udawać że się nią nie przejmuję, jak to napisała Marusia. Mnie to przechowywanie gęstwy w lodówce się nie udaje, mimo dbania o sterylność. Pewnie gdzieś popełniam błąd. Z drugiej strony Marusia u siebie na wsi ma w lodówce czyste wiejskie powietrze, a ja pewnie strasznie skażone urbanistycznymi zanieczyszczeniami.