Początki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Justina
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2010.08
    • 3

    Początki

    Witam, bardzo chciałabym zacząć ważyć swoje pierwsze piwo, jak narazie mało wiem na ten temat, poszukałam troche w książkach dostępnych w księgarniach i znalazłam przepis:

    20 dag szyszek chmielu
    2 l jęczmienia
    2 kg cukru
    5 dag drożdży
    12 l wody

    Jęczmień przepłukac, następnie złożyć do garnka z przegotowaną wodą i zostawić aż napęcznieje. Po napęcznieniu odlac wode a zboże złożyć do kamiennego garnka lub emaliowanego naczynia. Naczynie przykryć kocem, pozostawić w ciepłym miejscu do momentu puszczenia przez jęczmień kiełków. Po zakiełkowaniu należy wsypać ziarno do garnka, zalać 8 l ciepłej wody i gotować przez 3 godziny. Do 2 l wody dosypac 2 kg cukru, wymieszać i zagotować. Szyszki chmielu zalać 2 l wody i gotować przez ok 3 godz. Wywary z jęczmienia i chmielu odcedzić, przelać do jednego pojemnika, dodać syrop, wymieszać i schłodzić do temperatury ok 30 C. Rozpuścić drożdże w niewielkiej ilosci wody i dokładnie wymieszać z płynem. Naczynie przykryc czystą ściereczką i obwiązać sznurkiem lub gazą pozostawiając na ok 24 h. Po upływie tego czasu odcedzic na sicie wyłożonym gazą. Wlać do czystych butelek, pozostawiając wolną przestrzeń w szyjce, szczelnie zamknąc i pozostawić na tydzień w chłodnym, ciemnym miejscu.


    Co o nim myślicie?Wyjdzie z tego coś czy tak nie bardzo;/ zaznacze, że to będzie moje pierwsze piwo i boje się ze jak mi sie nie uda to się zraże do tego wszytskigo i nigdy więcej nie będe chciała tego robić.
    Pomóżcie
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Nie idź tą drogą. Bzdury to są. Czytaj forum, względnie na portalu piwo.org, w zakładce wiki.piwo.org przeczytaj dział "Zaczynamy warzyć piwo"

    Tu wersja najprostsza, z tzw brewkitów, tu wersja najtrudniejsza (i tak dużo łatwiejsza, niż te bzdury z książki, które podałaś), ale i najlepsza z zacieraniem z ziarna.

    EDIT: i fundamentalna sprawa - piwo waRZymy
    Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2010-08-13, 23:22.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • rafal_s
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2006.11
      • 128

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Justina Wyświetlenie odpowiedzi
      Co o nim myślicie?Wyjdzie z tego coś czy tak nie bardzo;/ zaznacze, że to będzie moje pierwsze piwo i boje się ze jak mi sie nie uda to się zraże do tego wszytskigo i nigdy więcej nie będe chciała tego robić.
      Pomóżcie
      Kopyr ma 100% racji. Taki przepis na piwo to jakaś kompletna bzdura, bo zaczyna się "niby" słodowaniem jęczmienia (kiełkowanie ziarna), ale kończy wielkim gotowaniem i mieszaniem jakiejś brei z syropem cukrowym. Ciekawe swoją drogą, jaki byłby tego smak po odfermentowaniu (wolę się nie zastanawiać, o jakich drożdżach myślał autor przepisu...). Raczej nie piwny, w każdym razie. Jeśli już chcesz bardziej normalnie, to od użyj słodu jęczmiennego (a nie jęczmienia), chmielu i porządnych drożdży piwowarskich. Jeśli boisz się, że za dużo może się nie udać, a ty się zrazisz, to spróbuj warzenia z ekstraktów albo brewkitów. Linki które podał Kopyr są jak najbardziej pożyteczną lekturą na początek. Ja ze swojej strony dodam jeszcze przewodnik który opracował Seta (http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=887656)

      Comment


      • #4
        Nie wiem dlaczego tak często nazywacie warzenie przy użyciu zacierania wersją trudną/najtrudniejszą , osobiście jako początkujący (4 warki) uważam że to przesada, jedyna realna trudność w/g mnie to konieczność posiadania większej ilości sprzętu, sama procedura nie jest sama w sobie trudniejsza, tylko zabiera więcej czasu (i kroków). Daje za to dużo większą możliwość kształtowania smaku przyszłego piwa, jest ciekawsza, a i efekty dużo lepsze (niż te z puch). zapach w domu podczas zacierania czy gotowania jest wręcz cudowny . Na początek spróbuj z puchy, zacieranie to jednak inwestycja kilkuset złotych na początek, jeśli ci się spodoba i poczujesz blues'a to próbuj z zacieraniem, ja się tam w żadne puchy nie bawiłem

        Comment

        Przetwarzanie...
        X