Dekantacja po chmieleniu

[Maciucha67]

Witam i proszę o podpowiedź.
Jestem w trakcie studzenia brzeczki. Chmieliłem za pomocą granulatu w siateczkach muślinowych. Brzeczka jest mętna i proszę mi podpowiedzieć czy tę brzeczkę lepiej zdekantować i do fermentora dać tylko klar a męty (osad) wyrzucić czy fermentować całość?
W brzeczce nic nie pływa, tylko jest mętna.
Bardzo proszę o podpowiedź i z góry wszystkim dziękuję.

[jacer]

zdekantować znad osadu, który będzie na dnie. Oj, nie poczytałeś foruma.

[Maciucha67]

Dzięki Jacer.
Właśnie czytałem kiedyś o tym, ale zrozumiałem, że dotyczy to tych co chmielą bez woreczków.

[Robert13]

Kiedyś chmieliłem przy użyciu woreczków i doradzam chmielić bez nich.
Nie tylko piwo jest lepsze, ale też osad na dnie jest bardziej zwarty.

Doskonałym sposobem jest też z pozostałego osadu wydobycie 1,5 litra czystej brzeczki i użycie jej jako środka do refermantacji zamiast cukru podczas rozlewu..

[przemo70]

Nie tylko piwo jest lepsze, ale też osad na dnie jest bardziej zwarty.

Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

[Maciucha67]

Strasznie długo to trwa. Temperatura jest już odpowiednia, a brzeczka ciągle mętna... Chyba do rana będę musiał czekać

Doskonałym sposobem jest też z pozostałego osadu wydobycie 1,5 litra czystej brzeczki i użycie jej jako środka do refermantacji zamiast cukru podczas rozlewu..

Dla mnie to niestety za wcześnie. Jeszcze niebardzo wiem jak odzyskać drożdże, a co dopiero takie wygibasy...

[fidoangel]

Strasznie długo to trwa. Temperatura jest już odpowiednia, a brzeczka ciągle mętna... Chyba do rana będę musiał czekać .

I zapewne pozostanie mętna, zlewaj z wierzchu, tak z grubsza bez osadu. Jak wpadnie trochę to nic się nie stanie.

[Robert13]

Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

Na podstawie moich obserwacji jakie poczyniłem, przy czym należy właściwie rozumieć sowo 'bardziej zbity', że nie jest on jak piasek, ale na pewno bardziej ciąży ku dołowi aniżeli w wersji chmielenia w woreczkach.

[przemo70]

Na podstawie moich obserwacji jakie poczyniłem, przy czym należy właściwie rozumieć sowo 'bardziej zbity', że nie jest on jak piasek, ale na pewno bardziej ciąży ku dołowi aniżeli w wersji chmielenia w woreczkach.

Powinieneś napisać, że tworzy naturalne złoże filtracyjne i brzeczka już na początku spływa do tanków bardziej klarowna, wtedy nawet laik zrozumie istotę sprawy, a czy piwo dzięki temu jest lepsze ? nie zauważyłem a już kilka warek udało mi się wykonać

[jacer]

a już kilka warek udało mi się wykonać

No właśnie, kilka, zrobisz kilkanaście to pogadamy.

[fidoangel]

Ale nudy... Co nie?
Dajta se na luz i nie stresujta sie nawzajem...

[Robert13]

Powinieneś napisać, że tworzy naturalne złoże filtracyjne i brzeczka już na początku spływa do tanków bardziej klarowna, wtedy nawet laik zrozumie istotę sprawy, a czy piwo dzięki temu jest lepsze ? nie zauważyłem a już kilka warek udało mi się wykonać

Nie. Chodzi mi o warstwe osadu jaka powstaje na dnie gara zaciernego po ostudzeniu brzeczki (ja chłodzę go w wannie z wodą, zmieniając ją co najmniej dwukrotnie) i zlewaniu wężykiem brzeczki do fermentatora znad tegoż osadu.

Na pewno jest to łatwiejsze, gdyż przy chmieleniu bez woreczków osad ten jest bardziej zbity, bardziej ciąży ku dołowi.

Również łatwiej osadza się na dnie podczas odzyskiwania resztek brzeczki/pozyskiwania rezerwy.

[Robert13]

...a czy piwo dzięki temu jest lepsze ? nie zauważyłem a już kilka warek udało mi się wykonać

Na pewno jest lepsze. Ja wyczułem różnicę i to wyraźną.
Nie chodzi o nachmielenie-gorzkość, które zwiększa się minimalnie przy tej samej dawce chmielu, ale o coś czego nie umiem opisać.
Domyślam się tylko, że chmiel to nie są tylko alfa-kwasy, ale wiele innych składników dla których woreczek może być barierą.

[przemo70]

Domyślam się tylko, że chmiel to nie są tylko alfa-kwasy, ale wiele innych składników dla których woreczek może być barierą.

No jasne, dziurawy worek jest straszną barierą dla tych wszystkich innych dobroci zawartych w chmielu

[przemo70]

Nie. Chodzi mi o warstwe osadu jaka powstaje na dnie gara zaciernego po ostudzeniu brzeczki (ja chłodzę go w wannie z wodą, zmieniając ją co najmniej dwukrotnie) i zlewaniu wężykiem brzeczki do fermentatora znad tegoż osadu.

Na pewno jest to łatwiejsze, gdyż przy chmieleniu bez woreczków osad ten jest bardziej zbity, bardziej ciąży ku dołowi.

Również łatwiej osadza się na dnie podczas odzyskiwania resztek brzeczki/pozyskiwania rezerwy.

Osad jest ten sam, przy chmieleniu w woreczkach czy bez, w tym drugim przypadku nasiąknięty chmiel bardziej wiąże osad, a jak byś przelewał do fermentora za pomocą kranika a nie dekantował z nad osadu to wtedy byś zauważył różnicę w zielonym piwie, na plus oczywiście