Brak gazu - czy ponowna refermentacja ma sens?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pysiak
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2009.11
    • 19

    Brak gazu - czy ponowna refermentacja ma sens?

    Witam.

    Uwarzyłem sobie niedawno jasnego górniaka 13st.
    Burzliwa niecały tydzień, cicha tydzień, 3 tygodnie w butelkach do butelek zadany cukier do refermentacji. Po 3 tygodniach otwieram jedno: praktycznie brak charakterystycznego odgłosu przy otwieraniu, bąbelków to ze świecą szukać a żeby było trochę piany to trzeba było pionowo lać, drugie to samo. Po potrząśnięciu nieodkapslowaną butelką tworzy się trochę piany ale słychać bardzo delikatne syczenie spod kapsla.

    Moja diagnoza: co2 powstało ale uciekło przez nieszczelne kapsle

    Jako że poza tym piwku niczego nie zarzucam nie chce żeby 23 litry poszły w kanał.

    Mój plan to:

    1-odkapslować wszystko jak leci (jak jakieś się uchowało to cóż niech się wygazuje)
    2-dodać cukru
    3-zakapslować jeszcze raz

    Mam tylko jedną wątpliwość: Czy drożdże podejmą pracę i czy nie zaszkodzi to piwu (jakieś zakażenie?)
    Moja wiedza na temat drożdży jest znikoma więc liczę na pomoc bardziej doświadczonych piwowarów.
  • szachista2
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2008.05
    • 5

    #2
    W jakiej temperaturze prowadziłeś refermentację? Ile dałeś cukru do refermentacji?

    Comment

    • markus73
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2010.08
      • 88

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pysiak Wyświetlenie odpowiedzi
      Witam.

      Uwarzyłem sobie niedawno jasnego górniaka 13st.
      Burzliwa niecały tydzień, cicha tydzień, 3 tygodnie w butelkach do butelek zadany cukier do refermentacji. Po 3 tygodniach otwieram jedno: praktycznie brak charakterystycznego odgłosu przy otwieraniu, bąbelków to ze świecą szukać a żeby było trochę piany to trzeba było pionowo lać, drugie to samo. Po potrząśnięciu nieodkapslowaną butelką tworzy się trochę piany ale słychać bardzo delikatne syczenie spod kapsla.

      Moja diagnoza: co2 powstało ale uciekło przez nieszczelne kapsle

      Jako że poza tym piwku niczego nie zarzucam nie chce żeby 23 litry poszły w kanał.

      Mój plan to:

      1-odkapslować wszystko jak leci (jak jakieś się uchowało to cóż niech się wygazuje)
      2-dodać cukru
      3-zakapslować jeszcze raz

      Mam tylko jedną wątpliwość: Czy drożdże podejmą pracę i czy nie zaszkodzi to piwu (jakieś zakażenie?)
      Moja wiedza na temat drożdży jest znikoma więc liczę na pomoc bardziej doświadczonych piwowarów.
      Odkapsluj pare butelek i wsyp 1/4-1/3 lyzeczki glukozy ale pojedynczo i jak najszybciej zakapsluj bo ucieknie.
      Zostaw 2-3 dni w tem.pokojowej a nastepnie do lodowki w celu schlodzenia i juz mozesz sie delektowac piwkiem.
      Poczyniam tak z moja pierwsza warka ktora po cichej i lezakowaniu 7 dni niechce sie dostatecznie nagazowac (gazu zero) A chec wypicia tak dobrego piwa bierze gore nad cierpliwoscia
      Mysle ze w moim wypadku: dalem zamalo glukozy do refermentacji + chce pic to piwo.
      Pozdrawiam.
      Pozdrawiam

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #4
        Ja bym dosypał do połowy, a połowę zostawił, tylko zaciśnij mocnej kapsle. Większa szansa, że przynajmniej połowa będzie OK, bo 3 tygodnie leżakowania to niewiele, może się dogazować!
        Poza tym sprawdź, czy wszystkie są nieszczelne, jak dodasz cukru do butelki, która nagazowała się już prawidłowo, to będziesz miał granata na 100%.
        Jaką masz kapslownicę?
        Last edited by Seta; 2010-10-06, 07:38.

        Comment

        • bielok
          Porucznik Browarny Tester
          • 2007.10
          • 338

          #5
          Cześć
          Ropuść odpowiednią ilość cukru w niewielkiej ilości wody , zrób syrop, zagotuj i dodawaj strzykawką do butelek. I porządnie zakapsluj tym razem.
          anioły śmierdzą potem
          żrą kiełbasę
          mają w dupie żywych

          Comment

          • pysiak
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.11
            • 19

            #6
            Kapslownice mam domowej roboty ze stojaka od wiertarki, jak dotąd nie zawodziła, a po 3tyg gaz już był. myślę że na razie obejrzę sobie dokładnie wszystkie butelki i z tymi co do których mam podejrzenia postąpie zgodnie z planem. otworze jeszcze jakąś 0,33 może na nich zacisnęło lepiej

            fermentacja ok 17st.

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #7
              A Twoja wiertarko-kapslownica jaką ma końcówkę kapslującą? Z młotkowej, czy też własnoręcznie zrobiona? Może się zużyła?
              Nie używałeś może butelek z gwintem "twint-off"?
              Last edited by Seta; 2010-10-06, 19:44.

              Comment

              • keto
                Porucznik Browarny Tester
                • 2009.07
                • 388

                #8
                Jak dla mnie to za krótki okres od momentu zakapslowania, tym bardziej, że piwo przebywało w temperaturze 17 stopni. Moim zdaniem jeszcze się dogazuje, ja bym je zostawił.
                Pozdrawiam
                Artur

                Comment

                • wogosz
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.12
                  • 1007

                  #9
                  Trzy tygodnie refermentacji nawet w temp. 17 st. to sporo i na pewno wystarczająco na chociaż częściowe nagazowanie. Jak gazu nie ma wcale to na 99% uciekł przez kapsle. Moja rada w większości pokrywa się z moimi szanownymi przedmówcami.
                  1. Do refermentacji glukoza nie jest konieczna (koszty), wystarczy zwykły cukier, ale dosypanie go do pełnej butelki może wywołać gwałtowne wypienienie się piwa z butelki. Lepiej zrobić syrop jak pisze Bielok, ale więcej z tym kłopotu. Strzykawkę koniecznie kup sterylną w aptece i dobrze przelicz ilość dodawanego syropu.
                  2. Przy otwieraniu butelek sprawdzaj czy któreś piwo przypadkiem nie jest nagazowane (psyknięcie przy otwieraniu). W takim przypadku szybko zamknij nowym kapslem bez dodawania cukru.
                  3. Na przyszłość podczas rozlewu bierz próbkę piwa i badaj ekstrakt. Korzyść jest taka, że łatwo obliczyć alkohol w piwie, a w przypadku takim jak Twój, mógłbyś zbadać balling z butelki i sprawdzić czy pozostał jeszcze niedofermentowany ekstrakt który może nagazować później Twoje piwo, czy też drożdże przerobiły już ten dodany cukier, a gaz wyleciał nieszczelnym kapslem.

                  Comment

                  • gubik
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2010.06
                    • 111

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika keto Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jak dla mnie to za krótki okres od momentu zakapslowania, tym bardziej, że piwo przebywało w temperaturze 17 stopni. Moim zdaniem jeszcze się dogazuje, ja bym je zostawił.
                    Moze ktos mi dokladnie wytlumaczyc czy refermentacja w temperaturze 17 stopni jest duzo mniej korzystna niz w temperaturze np 10 stopni? jaki to ma wpływa na ostateczne nagazowanie piwa w butelce oraz klarownosc? Jeli chodzi o klarownosc to wydaje mi sie, że im mniejsza temperatura to tym bardziej klarowne a co do nagazowania to juz sam nie wiem...

                    Comment

                    • wogosz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.12
                      • 1007

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gupik
                      Moze ktos mi dokladnie wytlumaczyc czy refermentacja w temperaturze 17 stopni jest duzo mniej korzystna niz w temperaturze np 10 stopni?...
                      To zależy od drożdży i od tego jakie piwo chcesz otrzymać. Drożdże górnej fermentacji w 10 st. prawie nie są aktywne i nie wiem ile tygodni trzeba by czekać aby piwo się nagazowało. Temp. 17st. to dolna granica aktywności wielu drożdży górnej ferm. na pewno ich działanie jest wolniejsze niż w optymalnej 20-24st.

                      Comment

                      • gubik
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.06
                        • 111

                        #12
                        Tak, ale mi chodzilo o refermentacje... w jakiej temperaturze NAJLEPIEJ prowadzic refermentacje piw gornej, a w jakiej - dolnej fermentacji? Czy to jest taka sama temperatura jak proces fermentacji wlasciwej? I jak to wplywa na klarownosc? Czy piwa dolnej fermentacji są bardziej klarowne niz gornej?

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #13
                          Klarowność zależy od drożdży, filtracji, długości cichej. Nie od rodzaju fermentacji.
                          Wyższa temperatura leżakowania (ok 20*C) przyśpiesza nagazowanie, ale Twoje 17*C, jak napisał Wogosz, mieści się w tolerancji górniaków. Nie zrobiłeś tu błędu.

                          Comment

                          • pysiak
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2009.11
                            • 19

                            #14
                            Dzisiaj zabrałem się za 12 butelek0,5l.
                            (Butelki 0,33l trzymają gaz ładnie.)
                            Otworzyłem je, wlałem syrop strzykawką. zakapslowałem.
                            Zobaczymy co z tego będzie. ale mam pewną wątpliwość: mianowicie przy wyciąganiu butelki z kapslownicy muszę ją lekko skantować, przez co mam wrażenie, że kapslownica działa trochę jak otwieracz. Jeśli ktoś mógłby mi podesłać wymiary jakie ma "głowica" jego kapslownicy to byłbym wdzięczny bo mógłbym sobie porównać z moją (najlepszy byłby rysunek techniczny).

                            Comment

                            • wogosz
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.12
                              • 1007

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gubik
                              Tak, ale mi chodzilo o refermentacje... w jakiej temperaturze NAJLEPIEJ prowadzic refermentacje piw gornej, a w jakiej - dolnej fermentacji? Czy to jest taka sama temperatura jak proces fermentacji wlasciwej? I jak to wplywa na klarownosc? Czy piwa dolnej fermentacji są bardziej klarowne niz gornej?
                              Przepraszam za przekręcenie Twojego nicka w poprzednim poście.
                              Moim zdaniem refermentację powinno prowadzić się w temp. fermentacji burzliwej. Ważne jest to zwłaszcza przy pilsach. Podniesienie temp. do np. 18-20st. znacznie przyspieszy nagazowanie, ale najczęściej wniesie sporo estrów które wpłyną na smak, najczęściej w sposób niepożądany.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X