Problemy Jurcia

[jurcio6]

Witam

To mój pierwszy post. Przymierzam się do zrobienia piwka z 'gotowca'. Mam już jakieś kilkuletnie doświadczenia w robieniu wina, chciałbym spróbować z piwem.

Mam pytanie - czy da radę przeprowadzić fermentację w balonie na wino? Mam takowe trzy, natomiast nie mam żadnego innego fermentatora i na razie chciałbym uniknąć jego kupna.

Drugie pytanie odnośnie brewkitów i ekstraktu słodowego - gdzie je można kupić w dobrej cenie (przez neta raczej) oraz który z ekstraktów da piwko o nieco ciemniejszej barwie i głębszym smaku (jakbym miał do czegoś przyrównać, to np. Okocim/Dębowe)?

dzięki i pozdrawiam

Seta-edyta: Temat wydzielony z dyskusji o FAQ

[jacer]

Mam pytanie -

Odpowiedzi na wszystkie twoje pytania, nawet te, o których jeszcze nie wiesz.

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=87244

Najpierw czytamy trzy dni później pytamy, taka u nas panuje zasada

[jurcio6]

Już wcześniej przejrzałem wiele tematów pod linkiem, który podałeś, ale nie znalazłem informacji dotyczących fermentowania w balonie na wino Tzn. znalazłem, ale niekompletne.. doczytałem, że cichą można spokojnie w balonie robić (ba, jest to chyba jeden z lepszych sposobów), natomiast mnie chodzi również o burzliwą - co z nią? Lepiej w balonie czy w jakimś garnku? Był nawet taki temat, jednak pozostał bez konkretniejszej odpowiedzi, ponieważ zszedł na temat "czym lepiej umyć brudny balon"...

[leona]

Spokojnie fermentuj w balonie a potem poczytasz wątek o jego myciu Ja dwa gotowce tak fermentowałem i dałem radę. Chciałem sie przekonać czy ten "sport" jest dla mnie i nie inwestować zbyt dużo w sprzęt.

Fermentacja w szkle ma pewien walor edukacyjny - można obserwować co dzieje się w poszczególnych warstwach piwa.

[gubik]

Drugie pytanie odnośnie brewkitów i ekstraktu słodowego - gdzie je można kupić w dobrej cenie (przez neta raczej) oraz który z ekstraktów da piwko o nieco ciemniejszej barwie i głębszym smaku (jakbym miał do czegoś przyrównać, to np. Okocim/Dębowe)?

Najlepszą opcją jest kupienie w sklepach internetowych. Z tego co na szybko znalazłem na początek mogę Ci polecić:

http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/504

Pozdrawiam

[jurcio6]

hmm a coś z Coopers'a? Jak w ogóle wygląda stosunek cena/jakość/ilość tych najbardziej popularnych?

Wydaje mi się, że jednak zdecyduje się na zakupienie jednego pojemnika fermentacyjnego, natomiast cichą przeprowadzę w balonie. Choć i tutaj mam pewne wątpliwości, ponieważ w czytanych przeze mnie instrukcjach do brewkitów podane jest, iż po fermentacji burzliwej, kiedy Blg spada do 1, piwo rozlewa się do butelek... ? A w wielu postach widziałem właśnie info, że cichą dobrze jest zrobić w balonie a jej czas powinien wynosić 1,5-2x dłużej niż burzliwa. Która z teorii jest poprawna dla brewkitów? Jeśli obie, to która daje lepsze efekty?

[leona]

Jak już koniecznie chcesz zaczynać z ekstraktów, to odpuść sobie chmielone gotowce.
Kup jakiś zestaw z samodzielnym chmieleniem. Praca w zasadzie ta sama poza tym, że masz możliwość własnoręcznego wrzucenia chmielu do gara... A to już pierwszy krok do jedynie słusznego zacierania

Moje piwa z puszki rozlałem bez cichej do butelek. Jedynie to wydłużyłem fermentację do 10-14 dni.

[Seta]

Jak ta dyskusja ma się do FAQ?

[leona]

Nijak ale masz szanse uzyć nożyczek

[jurcio6]

yay! mam swój własny topic!

A tak na poważnie, to sorka za posty w złym miejscu i dzięki za przeniesienie..

Ok, przemyślałem wszystkie sprawy i faktycznie nie ma chyba sensu robić tego z gotowca. Doszedłem do wniosku, że na razie najlepszym rozwiązaniem będzie warzenie z ekstraktów słodowych... i teraz podstawowa sprawa:

Chcę uwarzyć 20-25 litrów piwa o pełnym smaku i kolorze i "mocy" w granicach 6%. Jednocześnie chciałbym, żeby nie musiało ono stać potem pół roku, żeby w ogóle miało jakiś w miarę dobry smak - wiadomo, pierwsze piwko, chciałbym szybko sprawdzić jakie będą efekty

Surowce
I teraz konkretne pytanie (proszę o konkretne odpowiedzi):
- ile i jakie ekstrakty słodowe będą mi potrzebne
- ile i jaki chmiel będzie mi potrzebny
- ile i jakie drożdże

Aparatura
Mam:
- gar
- balon (na cichą)
- cukromierz
- dużą drewnianą łychę
- rurki fermentacyjne szklane

Do zakupienia:
- fermentor
- środek do czyszczenia (ACE/Clorox, bo balony mają sporo osadu ze starego wina)
- siateczki do gotowania chmielu
- kapslownica i kapsle
- butelki (to załatwię chyba "z odzysku")
- jakiś termometr
+ wszystkie wymienione wcześniej surowce

Czy o czymś zapomniałem?

Ze wszystkim chciałbym się wyrobić w 150-200zł..

[leona]

Lubisz pszenicę? Szybko się nagazuje i szybko będzie zdatna do picia.

Surowce
I teraz konkretne pytanie (proszę o konkretne odpowiedzi):
- ile i jakie ekstrakty słodowe będą mi potrzebne
- ile i jaki chmiel będzie mi potrzebny
- ile i jakie drożdże

2x 1,7 kg ekstrakt pszeniczny WES
50 g chmielu lubelskiego
drożdże WB-06

to wystarczy na 20 litrów piwa. Dokładnych przeliczników ile ekstraktu jest w ekstrakcie poszukaj na stronie WESa

Aparatura
Mam:
- gar
- balon (na cichą)
- cukromierz
- dużą drewnianą łychę
- rurki fermentacyjne szklane

będzie ok

Do zakupienia:
- fermentor
- środek do czyszczenia (ACE/Clorox, bo balony mają sporo osadu ze starego wina)
- siateczki do gotowania chmielu
- kapslownica i kapsle
- butelki (to załatwię chyba "z odzysku")
- jakiś termometr
+ wszystkie wymienione wcześniej surowce

Przy pszenicy możesz zrezygnować z cichej. Fermentuj w balonie, fermentora użyjesz jako tanku pośredniego przy rozlewie.

[zgoda]

50 g chmielu lubelskiego

30g jak na pszenicę będzie aż nadto.

[leona]

Siur! ale w moim sklepie sprzedają w paczkach minimum 50 g

[anteks]

Siur! ale w moim sklepie sprzedają w paczkach minimum 50 g

to podziel na połowę i będzie idealnie

[TomX]

Pszenica dobra rzecz, ale zdecydowanie nie będzie przypominać wspomnianego przez Ciebie Okocimia/Dębowego (tfu!). Nigdy nie warzyłem z ekstraktów więc nie podejmuję się polecić co i z czego uwarzyć. Co do chmielu to jednak polecam dać go więcej ~50g Lubelskiego lub równoważną pod względem zawartości alfa kwasów porcję innego chmielu (oczywiście nie do pszenicy, bo ta ma być mało chmielona!) - dzięki temu piwo powinno teoretycznie być mniej podatne na infekcje (mi się pszenice notorycznie infekowały i zrzucam to na karb słabego chmielenia).

Poza tym przytoczę wypowiedź mojego znajomego winiarza który zaczął się bawić piwowarstwem, tak ku przestrodze:

Jak robiłem wino to wystarczyło sprzęt przepłukać wodą, przetrzeć z brudu i było ok, bo wytwarzało się dość alkoholu żeby wybić wszystkie mikroby. Jak zacząłem robić piwo to na początku miałem same kwasy bo też tylko przepłukiwałem fermentory jak przy winie. Jednak piwo jest słabsze i delikatniejsze, trzeba zachować wyższą sterylność, używać chemii do odkażania sprzętu.