Jakie piwo mozna nazwać czeskim pilsem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • skitof
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2007.11
    • 2484

    #46
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi
    Od początku. Słowo výčep oznacza wyszynk. W znaczeniu historycznym można uznać je za lane. Jednak w znaczeniu fachowym i współczesnym výčepní pivo oznacza piwo między 8 a 10% ekstraktu. Tak wygląda ten podział:

    #
    speciální min. 13 %
    #
    ležák 11 - 12 %
    #
    výčepní 8 - 10 %
    #
    lehké max. 7 %

    Określenie piwo wyszynkowe (niem. Schankbier, cz. wycepni) i jego odróżnienie od leżaka ma uzasadnienie historyczne. Piwo wyszynkowe było szybciej przeznaczane do wyszynku czyli spożycia, było ono świeże, ale posiadało mniej alkoholu, bo krócej leżakowało czyli było mniej czasu na przerobienie cukrów na alkohol i na dwutlenek węgla. Piwa leżakujące były pełniejsze, miały lepszy balans ekstraktu rzeczywistego, alkoholu i CO2. Miały też więcej alkoholu. Te historyczne naleciałości odbijają się jeszcze w Niemczech w nomenklaturze ustawy piwnej i w Czechach, gdzie są najbardziej żywe. Kiedyś i w Polsce był taki podział (zgodny z Polską Normą), ale zaniknął pod wpływem zmian technologicznych. W Czechach również odchodzi się od tego używając po prostu dziesiątka, dwunastka itp

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12575

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedzi
      W Czechach również odchodzi się od tego używając po prostu dziesiątka, dwunastka itp
      Masz rację, tylko w tym ostatnim zdaniu byłbym bardziej ostrożny. Bo to co wyżej wyjaśniłeś ma dalej odzwierciedlenie w prawie (ważne przy fakturach, podatkach itp.) Choć oczywiście w sklepach i lokalach panuje określenie "cyframi".

      Comment

      • Seta
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2002.10
        • 6964

        #48
        Cała ta dyskusja to Wasza interpretacja tego co kto i dlaczego nazywa. Problem jest taki, że nie ma ścisłej, niepodważalnej definicji pilsa (przynajmniej nikt jej nie podał). W Czechach dodatkowo dochodzi dawne zastrzeżenie nazwy handlowej przez Prazdroja.
        Jeżeli podpieramy się BJCP, to powinniśmy pamiętać, że wg tej definicji Budweiser to jeden z wzorców stylu (niestety również Gambacz i Staropramen...)! Jestem gotów się zgodzić, że to błąd, przy czym obecnie również PU nie jest dla mnie żadnym wzorem. Jeśli tak to należałoby popytać naszych przyjaciół z południa co oni uważają za pilsa i czy w ogóle znają taki gatunek jak bohemian pils(ner)..
        Last edited by Seta; 2011-01-11, 15:11.

        Comment

        • iron
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.08
          • 6717

          #49
          To wrzucę kamyk w mrowisko
          Piszę z głowy czyli z niczego, więc mogę się nieco mylić, ale niechybnie mi to zaraz wytkniecie.
          Pils - piwo dolnej fermentacji, uwarzone wyłącznie ze słodu jęczmiennego, wody, drożdży i chmielone wyłącznie chmielem aromatycznym
          Ekstrakt 11-14%, alkohol 4-5%
          Zacieranie dekokcyjne - Pils czeski potrójna dekokcja, Pils niemiecki - podwójna dekokcja.

          To tak w skrócie o stylu pils.
          Last edited by iron; 2011-01-11, 17:53.
          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
          Rock, Honor, Ojczyzna

          Comment

          • pioterb4
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.05
            • 4322

            #50
            Coś mi nie pasuje ten chmiel tylko aromatyczny i ekstrakt aż do 14%. Pils ma być z założenia orzeźwiający, więc 12,5-13% to moim zdaniem górna granica.

            Comment

            • ushi
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2010.03
              • 148

              #51
              Cytat:
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              W nic nie wpadam. Lager, to lager. Nie każdy lager, to leżak, ale każdy leżak to lager. Resztę wyjaśnił skitof.
              Kopyrze, z interpretacją Skitofa się zgadzam. Ty niemniej temat jest taki, że pojawiają się wątpliwości. Po czesku leżak to lager i nie jest kwestia wiedzy piwowarskiej a językoznawstwa. A jak jest lager po polsku? jasne pełne? Tym razem chodzi mi język.
              Nie jest to takie proste, nomenklatura w każdym języku jest inna, nie możesz zbyć to twierdzieniem nie każdy lager to leżak, bo jeśli trzeba było twoje słowa przetłumaczyć na np. czeski to wypadało by, że nie każdy leżak to leżak Oczywiście osiągamy tu już wysoki poziom abstrakcji, którym w browarach się nie przejmują, ale słowa to słowa
              Odpowiedz cytując

              Tak sobie myślę, co na to Prof. Miodek by powiedział. Też uważam, że leżak, to lager, no i jak nazwać piwo , które "leżakuje".Jeszcze tego nie sprawdziłem, ale lager mi śmierdzi szwabem, myślę że pierwotną nazwą polską jest właśnie leżak-dla piw które leżakują w dolnych temperaturach.

              Swoją drogą widzę, że spora część z was (chcę być delikatny i nikogo nie urazić) porzebuje psychologa, nie ma co sie krepować, trzeba to trzeba
              Troche was poniosło z tym co i jak nazywamy.Na koniec przytoczę pewną historię z miejscowego pubu, w którym piem z nalewaka był Okocim. Pewien akwizytor, zachwycony tymże piwem...Hm! ...tak piwem, zachwalał towar i jakiż to smakosz Okocimia był..."tylko Okocim piję...", "najlepsze jest",wypił, barmanowi opowiedział parę anegdot i pojechał, tylko ja, barman i kilku znajomych wiedziało, że pijemy Łomżę..
              Myślę, że tak jest i z tym nazewnictwem, choć z czeskich i bodajże słowackich(snadny mnich?) piw trochę popróbowałem, to myślę, że w szklance niewieu powiedziało by jakie piwo pije, ja wolę nazwę leżak i tak je sobie nazywam.

              Comment

              • jacer
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2006.03
                • 9875

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ushi Wyświetlenie odpowiedzi
                Jeszcze tego nie sprawdziłem, ale lager mi śmierdzi szwabem, myślę że pierwotną nazwą polską jest właśnie leżak-dla piw które leżakują w dolnych temperaturach.
                A co to ma do rzeczy? sprawdź, sprawdź w galerii najszybciej znajdziesz i nie używaj słów, które przyszły do nas zza zachodniej granicy.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • ushi
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2010.03
                  • 148

                  #53
                  W sensie nazywania, czy pochodzenia? Własnie zmierzam do tego, że chyba każda nazwa, jeśli się wie o co chodzi, jest dobra. Zostałem ostatnio sarcony za używanie obcych wyrazów np. cool box więc o co kmą, a tu widzę jakieś chore roztrząsanie -czy przypadkiem masła nie robi się ze śmietany i, czy napewno jest maślane.

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #54
                    Ushi - różnicy między Łomżą a Okocimem pewnie bym nie wyczuł, ale między którymś z nich i dobrym piwem na pewno. To, że Tobie jest wszystko jedno, co pijesz, nie oznacza, że innym też...

                    Comment

                    • ushi
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2010.03
                      • 148

                      #55
                      Mślałem, że grad spadnie tych komentarzy, a tu.....
                      Seta, różnica w tym co się pije jest, jak najbardziej, dlatego robię to co wy. Warzę.Tyle razy popadł mi zonk w kupnym piwie, że zacząłem interesować się domowym wyrobem, który wcale nie jest łatwy(pierwsze piwo dolnej fermentacji- pils niemiecki i już wiem, że to jest to, na kolana koncernowe ścierwa!) Chodzi mi o to, że chyba zbyt wielką wagę spora część nas -was przykłada do nazwy, konsekwentnie niszcząc co inne. No jaka jest różnica między lagerem, a leżakiem,Pils jest wyjaśniony...tak? Mocniej nachmielony, przynajmniej ja tak to odebrałem.Na pewno lager lepszy,bo to niemiecka nazwa, a co tam leżak, co tam w Polsce mogą wiedzieć.

                      Comment

                      • pioterb4
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.05
                        • 4322

                        #56
                        Nie, że lepszy tylko skoro coś powstało w Niemczech to nic dziwnego, że nazwa pochodzi od języka miejscowego. Porter powstał w Anglii, nazwa jak najbardziej anglosaska i jakoś nie ma głosów że trzeba ją spolszczyć.

                        Comment

                        • ushi
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2010.03
                          • 148

                          #57
                          No tak, ale Marcowe jest. Nie, żebym chciał wszystko spolszczać nie...

                          Comment

                          • pioterb4
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2006.05
                            • 4322

                            #58
                            Nie wszystko da się spolszczyć. Co zrobić z Pale Ale albo Stoutem?

                            Comment

                            • ushi
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2010.03
                              • 148

                              #59
                              Jak to co? Zakazać

                              Comment

                              • mugglerek
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2010.12
                                • 3

                                #60
                                Zestaw piwowarski wciąż jeszcze kompletuję, ale jako że ciut-ciut interesuję się już językoznawstwem, to pozwolę sobie odezwać się .

                                W cerkiewno-słowiańskim mieli od Celtów takie sympatyczne słowo олъ, co znaczyło tyle co piwo. Słówko jest bliźniacze do angielskiego ale, więc... otrzymujemy "blady ół" (zgoda, na pierwszy rzut ucha nie brzmi zachęcająco) i może jakieś "krzepkie" .

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X