Kilka pytań odnośnie zacierania i sprzętu.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kamcio1990
    Porucznik Browarny Tester
    • 2010.11
    • 300

    Kilka pytań odnośnie zacierania i sprzętu.

    Witam!
    Mam kilka pytań odnośnie sprzętu i samego sposobu zacierania.
    Otóż mam w planach zrobienie sobie kadzi zacierno-filtracyjnej z fermentora takiej jak tu:

    Myślicie że zda to egzamin?
    Teraz kilka pytań co do samego zacierania (ustalmy że będę korzystał z kadzi umieszczonej powyżej):
    1. Do ilu °C podnieść temperaturę kończąc zacieranie ziarna i ile czasu mam czekać by móc zacząć filtrację?
    2. Filtrując ziarno mam "spuszczać" brzeczkę do końca, czy dolewać co jakiś czas ciepłej wody (tyle ile potrzebuje do chmielenia) by ziarno nie wyschło? Jak to ma dokładnie wyglądać? Może mi to ktoś napisać krok po kroku? Podkreślam że będę korzystał z kadzi powyżej.
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10769

    #2

    Miejsce dla zupełnie początkujących piwowarów, którzy pomimo przestudiowania wszelkich artykułów i tematów na Forum nie mogą sobie poradzić ze startem.

    Miejsce dla zupełnie początkujących piwowarów, którzy pomimo przestudiowania wszelkich artykułów i tematów na Forum nie mogą sobie poradzić ze startem.
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • kamcio1990
      Porucznik Browarny Tester
      • 2010.11
      • 300

      #3
      Wszystko to przestudiowałem. Co do pierwszego pytania to znalazłem wiele różnych odpowiedzi z kilku źródeł, także mam już mętlik w głowie.
      Oto moje wątpliwości bo nie dokońca zrozumiałem te poradniki:
      "Po zakończeniu filtracji część brzeczki jest jeszcze uwięziona w gąbkowatym młócie" - to znaczy że mam "spuścić" brzeczkę z zacierania do końca, tak by z niej nic więcej nie uleciało, a potem dolać interesującą mnie ilość wody do wysładzania?

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10769

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kamcio1990 Wyświetlenie odpowiedzi
        1. Do ilu °C podnieść temperaturę kończąc zacieranie ziarna i ile czasu mam czekać by móc zacząć filtrację?
        2. Filtrując ziarno mam "spuszczać" brzeczkę do końca, czy dolewać co jakiś czas ciepłej wody (tyle ile potrzebuje do chmielenia) by ziarno nie wyschło? Jak to ma dokładnie wyglądać? Może mi to ktoś napisać krok po kroku? Podkreślam że będę korzystał z kadzi powyżej.
        Ad 1
        Proponuję 76-78°C 30 min na ułożenie się złoża
        ad 2
        Staraj się aby woda zakrywała młóto , wysładzaj aż osiągniesz zakładaną gęstość/objętość
        Co do kadzi to nie musi być izolowana
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #5
          1. Do 75*C. Czekasz minutę.
          2. Odfiltrowujesz 3-5l. Zakręcasz kranik. Przelewasz całość do filtratora. Odfiltrowujesz od początku dopóki nie zobaczysz mąki w filtratorze (ok 10l). Dolewasz ok 10-12l gorącej wody (ok 75*C), może być w porcjach po np 3l. Przed filtrowaniem musisz mieć ok 24l brzeczki, bo minumum 10% Ci wyparuje podczas chmielenia i część zostanie w chmielu.

          Comment

          • anteks
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛
            • 2003.08
            • 10769

            #6
            i znowu mętlik
            Mniej książków więcej piwa

            Comment

            • kamcio1990
              Porucznik Browarny Tester
              • 2010.11
              • 300

              #7
              @Seta
              Czy po dolewaniu wody porcjami przy wysladzaniu muszę czekać aż ziarno się uspokoji i osiedzie na dnie?

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10769

                #8
                Jak delikatnie nalejesz to sie nie zmąci
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • mareks
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2002.05
                  • 1939

                  #9
                  A jakie znaczenie ma czy się zmąci skoro złoże filtracyjne przefiltruje.
                  Ważne jest aby woda równomiernie przemywała złoże. Ja je nacinam nożem aby woda lepiej przechodziła przez złoże i wypłukiwała cukry.

                  Comment

                  • zgoda
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.05
                    • 3516

                    #10
                    Mętliku ciąg dalszy.

                    Po ułożeniu złoża lejesz, dopóki młóto zakryte. Potem dolewasz wody, mieszasz, czekasz i znowu zlewasz, jak za pierwszym razem. I tak aż będziesz miał tyle, ile potrzebujesz.

                    Dobrze jest sobie policzyć ile będzie potrzeba wody, żeby niepotrzebnie nie rozcieńczać ostatniej wody wysłodkowej, dobrze jest to opisane w tym pdf-ie -> http://www.warzenie.pl/pliki/szkolka.pdf. Później możesz skorzystać z dokładniejszych wyliczeń (w tym dokumencie przyjęta jest stała chłonność młóta 3l, a zależy od ilości słodu - jednak różnica jest z naszego punktu widzenia pomijalna).

                    W praktyce możesz przyjąć, że w sumie wody będziesz potrzebował 30l na 20l warkę, więc jeżeli zacierasz w 15l, to potem będzie 15l do wysładzania.
                    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                    Comment

                    • kamcio1990
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2010.11
                      • 300

                      #11
                      Dzięki bardzo Panowie, wyjaśniliście moje wątpliwości, już wiem co i jak. Pozostaje mi jeszcze skolekcjonować potrzebny sprzęt. Muszę jakiś gar poszukać w mieście, jak się nie uda i nic nie znajde, to pozostaje mi kupienie go w sklepie CentrumPiwowarstwa, co tanie nie jest.

                      Comment

                      • TomX
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2004.09
                        • 1035

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kamcio1990 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Muszę jakiś gar poszukać w mieście, jak się nie uda i nic nie znajde, to pozostaje mi kupienie go w sklepie CentrumPiwowarstwa, co tanie nie jest.
                        Poszperaj w skupach złomu - ja tam dorwałem 28-litrową emalię za 4 zł Drobne odpryski to nie problem, piwa nie wychodzą przez to metaliczne w smaku - sprawdziłem na 9 warkach

                        Comment

                        • Kambol
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2008.01
                          • 41

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                          Po ułożeniu złoża lejesz, dopóki młóto zakryte. Potem dolewasz wody, mieszasz, czekasz i znowu zlewasz, jak za pierwszym razem. I tak aż będziesz miał tyle, ile potrzebujesz.
                          Czy mieszanie za każdym razem po dolaniu kolejnej porcji wody ma duże znaczenie?
                          Ja jak dotąd w ogóle nie zakręcałem kranika. Na powierzchni młóta kładę talerzyk i na niego co chwilę wlewam kolejną porcję wody, a z kranika cały czas powoli cieknie...
                          Zrobiłem w ten sposób cztery warki i za każdym razem osiągam nieco więcej niż zamierzone 20 l piwa. Nie wiem, czy powinienem zmieniać przyzwyczajenie, czy nie?
                          Obawiam się, że mieszanie za każdym razem i czekanie wydłużyłoby jeszcze i tak wyjątkowo długi u mnie proces wysładzania.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #14
                            Mieszanie jest zbędne. Ja nigdy nie mieszam, a wysładzanie w klasycznej angielskiej metodzie infuzyjnej również nie przewiduje mieszania młóta.

                            Z drugiej strony mieszanie może nieco zwiekszyć wydajność, nie na tyle jednak, żeby miało to znaczenie w warunkach domowych. Niemieszaną należy zostawić jedynie warstwę kilku cm bezpośrednio przy dnie złoża, to wystarczy.

                            Comment

                            • Robert13
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2010.04
                              • 899

                              #15
                              Kiedyś mieszałem, teraz tego nie robię i tak już zostanie. Plusy: nie ma żadnego czekania na powtórne układanie się złoża filtracyjengo, nie ma zwrotów mętnego, cały czas płynie klarowne. Jeśli mieszam, to tylko górną (jakieś 1/4) warstwę, co daje lepszy strumień na wyjściu.
                              Różnic w wydajności nie zauważyłem.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X