Pierwsza warka

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • toomek
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2010.11
    • 7

    Pierwsza warka

    Witam wszystkich!
    Jestem tutaj nowy i od jakiegoś czasu czytam informacje o domowych browarach. Postanowiłem wprosić się do Waszego grona i również rozpocząć produkcję tego wspaniałego napoju.

    Mam prośbę o propozycję jakich "składników" użyć na pierwszą warkę. Chciałbym zrobić piwo jasne z dolnej fermentacji z wyraźną nutą goryczki w smaku. Jestem laikiem w tych sprawach dlatego proszę o możliwie proste porady

    Kilkakrotnie robiłem wino (mam nadzieję że nikogo nie zaboli ta informacja) jednak z racji tego, iż o wiele bardziej wole spijać piwo chcę rozpocząć produkcję własnego browaru.
  • Gabe
    Porucznik Browarny Tester
    • 2010.03
    • 405

    #2
    1) Browar można wybudować, nie ma chyba producenta, który robi to masowo, bo rynek trochę za mały.

    2) Jasne piwo masz w Opracowaniach (zaglądałeś tam?), tyle że górnej fermentacji - śmiało możesz zastąpić drożdże dolniakami, pytanie tylko, czy masz na to warunki?

    Comment

    • Robert13
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.04
      • 899

      #3
      Proponuje jednak górną fermentację.
      Słody w sklepie piwowarskim są w porcjach 1kg, 5kg... Chmiele po 50g i 100g...

      A zasypy na 25 litrów piwa 12 Blg są całkiem proste i proponuje to wszystko "objechać" (nawet dwa razy) na drożdzach Wyeast Irish Ale:

      -Polskie Ale: 5kg pilznieńskiego, 100g (albo nawet 150g) chmielu Lubelskiego, temperatura fermentacji 20-22 st.C
      -Alt: 5kg monachijskiego, bez słodu karmelowego, 50g Marynki, temperatura fermentacji 16 st.C
      -Czerwone Irlandzkie: 4kg słodu Pale Ale Brewferm, 1kg Caraamber, na upartego możesz to pochmielić 50g Marynki, temperatura fermentacji 16 st.C
      -Bitter: 4kg słodu Pale Ale Brewferm, 1kg Carabelge, możesz to pochmielić 100g np. niemeickiego Mittelfruh, temperatura fermentacji 20-22 st.C
      -Stout: 5 kg Pale Ale, do tego jeczmień palony 40g i słod palony 20g, chmiel Marynka 50g, temperatura fermentacji 16-18 st.C
      Last edited by Robert13; 2011-02-01, 10:04.

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
        Pale Ale Brewferm
        Sorry za czepialstwo, ale nie ma sensu polecać słodu z konkretnej słodowni. Po prostu słód pale ale, czy jest z Brewfermu, czy z Koziej Wólki, nie ma znaczenia, o ile jest dobrej jakości. Chyba, że się naciąłeś na jakimś innym słodzie pale ale?
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • Krzysiu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.02
          • 14936

          #5
          Sorry za czepialstwo, ale po co polecacie mu piwo górnej fermentacji, skoro człowiek wyraźnie napisał:
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika toomek Wyświetlenie odpowiedzi
          .... Chciałbym zrobić piwo jasne z dolnej fermentacji z wyraźną nutą goryczki w smaku...
          Jakieś trudności w czytaniu ze zrozumieniem?

          Comment

          • hasintus
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2006.07
            • 850

            #6
            Skoro kolega nie warzył jeszcze ani razu, to łatwiej jest zrobić piwo górnej fermentacji na neutranych drożdżach a efekt będzie lepszy niż nieumiejętnie przeprowadzona dolna fermentacja. Proponuję użyć drożdży suchych (prostsze w użyciu) Safale US-05 , słodu pilzneński ewentualnie z niewielkim dodatkiem monachijskiego. Warto skorzystać z gotowego zestawu jakie są w sklepach piwowarskich.

            Comment

            • Robert13
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2010.04
              • 899

              #7
              Odnośnie drożdzy, zdecydowaniem polecam jednak płynne, piwa są lepsze i bardzo szybko dojrzewają. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Sa one droższe niz suche, ale gdy je rozbić na 4-8 warek, to ich cena nie ma już takiego znaczenia

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
              Sorry za czepialstwo, ale nie ma sensu polecać słodu z konkretnej słodowni. Po prostu słód pale ale, czy jest z Brewfermu, czy z Koziej Wólki, nie ma znaczenia, o ile jest dobrej jakości. Chyba, że się naciąłeś na jakimś innym słodzie pale ale?
              Poleciłłem co sam sprawdziłem, a że przy okazji jest on tańszy niż z iinnej słodowni... No cóż.

              Comment

              • toomek
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2010.11
                • 7

                #8
                Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie - zaczynać od razu od zacierania czy najpierw spróbować uważyć piwo wykorzystując gotowy brekwit?

                Comment

                • leona
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2009.07
                  • 5853

                  #9
                  Bezwarunkowo zacierać. Szkoda czasu na puszki, poza trzymaniem sterylności niczego nie uczą

                  Comment

                  • Gabe
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2010.03
                    • 405

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika toomek Wyświetlenie odpowiedzi
                    Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie - zaczynać od razu od zacierania czy najpierw spróbować uważyć piwo wykorzystując gotowy brekwit?
                    Po pierwsze, to do ważenia piwa potrzebujesz jedynie wagi. Natomiast jeśli chciałbyś piwo uwarzyć, to już zupełnie inna historia.

                    Są różne zdania, jedni mówią, że dobrze jest zacząć od brewkita, inni, że nie ma co czekać i zacząć od zacierania.

                    Plusem brewkita jest to, że poświęcasz mu mało czasu - ok 1,5 h nie spiesząc się, reszta się dzieje bez aktywnego udziału. Zacieranie trwa około 5h, a za pierwszym razem na pewno więcej. Doświadczony w procesie może podczas zacierania robić setki innych rzeczy, wiąże go tylko to, że musi przebywać w pobliżu kadzi zaciernej, za pierwszym razem jednak nie będziesz nic innego w stanie zrobić. Głównie z przejęcia

                    Plusem brewkita jest też to, że nie potrzebujesz dużo sprzętu do niego - ot jakiś garnek z 5l, łyżka, fermentor, środek do dezynfekcji, kawałek wężyka. I tyle. Przyda się termometr, czy areometr, ale i bez tego piwo "się zrobi". No i jakieś butelki, ale od biedy możesz i w plastikowych petach. Do tego masz mało rzeczy do kontrolowania podczas warzenia i nabierasz dobrych nawyków jeśli chodzi o zachowanie sterylności. Do zacierania trzeba na początek trochę zainwestować, głównie w duży garnek.

                    Plusy zacierania? Sam decydujesz o smaku piwa (brewkity tak naprawdę niewiele się różnią między sobą), masz pełną kontrolę nad każdym niemal aspektem gotowego piwa, od koloru i goryczki do stopnia pienistości. Paradoksalnie jest tańsze od brewkita (brewkit kosztuje ~50-60 zł, do czego musisz dodać drugie tyle zwykłego ekstraktu, żeby wyszło ci 20l piwa, surowce na identyczne piwo z zacieraniem możesz kupić już od 30-40 zł). Do tego zacieranie jest fajniejsze.

                    Pisałeś, że masz doświadczenie z winem - powinieneś zatem sobie poradzić z zacieraniem.

                    Comment

                    • TomX
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.09
                      • 1035

                      #11
                      A to zależy od tego, ile wiesz. Spróbuj przeanalizować sobie cały proces zacierania krok po kroku - jeżeli wiesz o co chodzi w każdej czynności i jak ją wykonać to zacieraj. Jak nie to najpierw poświęć miesiąc na czytanie "FAQ piwowarskiego", przeanalizuj proces jeszcze raz i zacieraj

                      Nigdy nie warzyłem z brew-kitów czy ekstraktów, ale dostałem jedno piwo z brew-kita uwarzone przez znajomego i muszę przyznać, że nawet moje najgorsze zacierane warki były lepsze

                      Comment

                      • AndrewZG
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2009.08
                        • 261

                        #12
                        Dla przeciwwagi pozwolę sobie na kilka uwag od warzącego z brewkitów.
                        Zupełną nieprawdą jest, że piwo z różnych brewkitów niewiele się od siebie różni - przecież mamy różne gatunki i chyba nikt nie powie, że brewkitowy pils jest podobny do stouta. W ramach jednego gatunku piwa będą pewnie podobne, ale o to chodzi też w procesie zacierania żeby zbliżyć się do wzorca. Jeżeli chcemy od tego wzorca odejść to zawsze możemy brewkitową brzeczkę trochę dochmielić, dodać aroma tabs, zastosować ciemny lub bursztynowy ekstrakt, dać więcej lub mniej glukozy czy innego środka.
                        Wreszcie nie jesteśmy też skazani na dedykowane brewkitowi drożdże - nikt nam nie zabroni użyć gęstwy od innego piwowara lub kupić jakieś płynne, czy suche i zrobić np. dolniaka.
                        Reasumując mamy naprawdę wiele możliwości aby wpływać na piwo z brewkitu, chociaż na początku kariery piwowara nie kombinowałbym zbyt wiele.
                        Następną sprawą jest ilość sprzętu i gromadzonych zapasów (słód, chmiel). Jeśli nie chcemy się narażać na dodatkowe koszty związane ze śrutownikiem jesteśmy skazani na gotowe zestawy surowców, których wybór i dostępność jest dużo mniejsza niż wszelakich brewkitów.
                        Jeżeli chcemy śrutować to oprócz śrutownika musimy się liczyć z zapasami produktów, bo nie zawsze kupimy dokładnie odpowiednią ilość danego słodu, czy chmielu.
                        Wszystko zależy więc głównie od warunków lokalowych (miejsce na gar, ewentualnie taboret gazowy, butla, magazyn surowców, waga, śrutownik, kadź filtracyjna itd.), finansowych (trzeba ten sprzęt kupić) i nakładów czasowych jakie jesteśmy w stanie poświęcić (czasem rodzina może nie być tolerancyjna ).
                        Nie zmienia to faktu, że w tym roku zamierzam rozpocząć warzenie z zacieraniem, ale nie jest powiedziane, że zrezygnuję zupełnie z brewkitów.
                        Pozdrawiam
                        Last edited by AndrewZG; 2011-02-04, 13:50.

                        Comment

                        • Gabe
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2010.03
                          • 405

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika AndrewZG Wyświetlenie odpowiedzi
                          Dla przeciwwagi pozwolę sobie na kilka uwag od warzącego z brewkitów.
                          Zupełną nieprawdą jest, że piwo z różnych brewkitów niewiele się od siebie różni - przecież mamy różne gatunki i chyba nikt nie powie, że brewkitowy pils jest podobny do stouta.
                          Ale już pomiędzy takim lagerem i pilsem z brewkita jakie są zauważalne różnice?

                          Jeśli nie chcemy się narażać na dodatkowe koszty związane ze śrutownikiem jesteśmy skazani na gotowe zestawy surowców, których wybór i dostępność jest dużo mniejsza niż wszelakich brewkitów.
                          Jeżeli chcemy śrutować to oprócz śrutownika musimy się liczyć z zapasami produktów, bo nie zawsze kupimy dokładnie odpowiednią ilość danego słodu, czy chmielu.
                          Ależ skąd - śmiało można kupować surowce osobno! Jest tego mnóstwo, do tego w różnych wagach - ja zazwyczaj robię sobie rozpiskę na 3-4 następne warki i komponuję zamówienie. Do tego można kupić słód ześrutowany, nie trzeba zamawiać gotowych zestawów.

                          Wszystko zależy więc głównie od warunków lokalowych (miejsce na gar, ewentualnie taboret gazowy, butla, magazyn surowców, waga, śrutownik, kadź filtracyjna itd.), finansowych (trzeba ten sprzęt kupić) i nakładów czasowych jakie jesteśmy w stanie poświęcić (czasem rodzina może nie być tolerancyjna ).
                          Tu się wszystko zgadza :]

                          Comment

                          • AndrewZG
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2009.08
                            • 261

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gabe Wyświetlenie odpowiedzi
                            Ale już pomiędzy takim lagerem i pilsem z brewkita jakie są zauważalne różnice?

                            Ależ skąd - śmiało można kupować surowce osobno! Jest tego mnóstwo, do tego w różnych wagach - ja zazwyczaj robię sobie rozpiskę na 3-4 następne warki i komponuję zamówienie. Do tego można kupić słód ześrutowany, nie trzeba zamawiać gotowych zestawów.
                            Podstawowe różnice między lagerem i pilsem to zawartość alkoholu i stopień nachmielenia - zresztą nie o to chodzi żebym Ci to tłumaczył - jestem za to przekonany, że nie miałeś zbyt wielu okazji (o ile w ogóle) aby porównać te piwa warzone z brewkitów, a powielasz jedynie opinie innych, którzy pewnie też sami nie sprawdzili.

                            Co do surowców to można kupować śrutowane słody, ale wtedy trzeba je wykorzystać najlepiej w ciągu max trzech miesięcy. Jeżeli nie miałbym śrutownika to stawiałbym jednak na gotowe zestawy.

                            Pozdro

                            Comment

                            • Gabe
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2010.03
                              • 405

                              #15
                              Źle mnie zrozumiałeś - to nie ja jestem tym, który krytykuje brewkity i proponuje rozpoczynać od zacierania

                              W swojej dość krótkiej karierze popełniłem trzy piwa z ekstraktów, w tym dwóch nachmielonych. Wypiłem z apetytem, przy czym pszeniczniak wyszedł IMO bardzo dobry.

                              Brewkity mają dla mnie dwie zasadnicze wady - są za drogie, a poza tym za mało z nimi roboty Zacieranie piwa i chmielenie samodzielnie daje mi ogromną satysfakcję, a na tym chyba polega hobby - nie traktuję warzenia piwa jedynie jako źródła piwa, a jako coś, co sprawia mi frajdę.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X