Słabe odfermentowanie, za wysoka temp zacierania

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Gabe
    Porucznik Browarny Tester
    • 2010.03
    • 405

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
    Było dobrze, poprawiłeś na źle.
    Rzeczywiście, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu

    Comment

    • Robert13
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.04
      • 899

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marwis Wyświetlenie odpowiedzi
      Wracając do piwa, przelewać na cichą czy oszczędzić sobie roboty?
      Najpierw podaj kiedy był początek fermentacji, kiedy dokładnie został dodany cukier, jakie drożdze, temperatura w pomieszczeniu lub temperatura z termometru naklejonego na wiaderko, czy jest piana, o ile zmienił sie baling od ostatniego pomiaru, czy są zmiany w smaku...

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Nie czytaj tego gościa.

        Oczywiście, że przelewać. Co prawda piwo będzie miało wadę, ale tego nie da się naprawić machnięciem różdżki. Jeśli nie wykazuje objawów zepsucia, przelać na cichą, a potem butelkować Nie ma żadnego powodu wylewać piwa, które może być niezłe.

        Comment

        • Marwis
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2010.10
          • 36

          #19
          Na taką odpowiedź czekałem ;] Jaki wpływ będzie miała zawartość skrobi na piwo?

          Comment

          • twitt
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2009.01
            • 28

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marwis Wyświetlenie odpowiedzi
            Warzyłem zestaw Irish Red Ale(moja druga zacierana warka), wszystko szło gładko, ale podczas chmielenia okazało się że termometr źle wskazuje temp, zaniżał o 5*C. Przerwy robiłem w temp. 63 i 73*(wg termometru). Przypuszczam że przekroczyłem te temperatury bo mam słabe odfermentowanie - z 12*BLG na 7*. Burzliwa skończyła się praktycznie po jednym dniu. Da się z tego zrobić jeszcze coś pijalnego?
            Hej

            Z tego co kojarzę warzyłeś 12-go, więc do 17-go (kiedy zadałeś pytanie) minęły zaledwie 4 dni. To zdecydowanie za mało na pełne przefermentowanie brzeczki. Następnym razem daj drożdżom spokojnie popracować 2 tygodnie i dopiero wtedy zacznij kombinowanie (najprawdopodobniej nie będzie potrzebne)

            Jak już pisali koledzy w poprzednich postach - przelej na cichą (albo i nie) i zapomnij o wiaderku na kolejny tydzień

            pzdr

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              #21
              Na pełne przefermentowanie brzeczki wystarczają dwa dni, czasem nawet jeden, jeśli jest odpowiednia ilość drożdży. Czas dłuższy fermentacji głównej to jest zapas "na wszelki wypadek" oraz na osadzenie grubszego bałaganu.

              Co do wpływu skrobi na piwo - nie pamiętam. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Pewnie zmniejsza coś, czego i tak nie jesteśmy w stanie zauważyć, więc za bardzo bym się nie przejmował.

              Comment

              • TomX
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.09
                • 1035

                #22
                Z mojego doświadczenia: Skrobia w piwie powoduje dużą mętność i zwiększa podatność na infekcje. Generalnie piwo w smaku może być OK ale lepiej szybko je wypić

                Krzysiu, nie zgodzę się że 1 - 2 dni wystarczą na PEŁNE odfermentowanie w normalnych warunkach (może gdyby zadać potężny nadmiar drożdży i jeszcze fermentować w bardzo wysokiej temperaturze to by się udało). Zalewając całą gęstwę drożdżową po poprzednim piwie nową brzeczką zwykle w 4 dni było "po robocie" ale mimo wszystko tydzień to wg mnie rozsądne minimum trzymania na burzliwej.
                Last edited by TomX; 2011-02-20, 13:09.

                Comment

                • Robert13
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2010.04
                  • 899

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                  Na pełne przefermentowanie brzeczki wystarczają dwa dni, czasem nawet jeden, jeśli jest odpowiednia ilość drożdży. Czas dłuższy fermentacji głównej to jest zapas "na wszelki wypadek" oraz na osadzenie grubszego bałaganu.
                  Miszczu, jak to okresliłes dla tego konkretnego przypadku bez informacji o tym jakich drodży użył, jaka jest temperatura w pomieszczeniu lub na termometrze naklejonym na wiaderko, czy to był gęstwa po poprzedniej warce a może litrowy starter albo wsypane/wlane wprost z saszetki..

                  Bez komentarza.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    Co do odfermentowania - poczytajcie sobie podręczniki z początku XIX w., ile dni trzeba od uwarzenia piwa do zabeczkowania i sprzedaży. Z mojego doświadczenia wynika, że zasadnicza część fermentacji głównej z przeciętnym piwie trwa dobę. Ta część z wysoką pianą. A miałem już takie piwa, z których trwało to kilka godzin. Dlatego twierdzę, że pełne odfermentowanie trwa do 2 dni. Oczywiście zostają resztki, ale takie, które większego wpływu na młode piwo już nie mają. Po to wydłuża się fazę fermentacji głównej, a następnie fermentację wtórną, żeby te resztki dofermentować. Ale równie dobrze mogą sobie dofermentowywać w beczce, jak ma to miejsce w piwach angielskich, kondycjonowanych w miejscu spożycia.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                    Miszczu, jak to okresliłes dla tego konkretnego przypadku bez informacji o tym jakich drodży użył, jaka jest temperatura w pomieszczeniu lub na termometrze naklejonym na wiaderko, czy to był gęstwa po poprzedniej warce a może litrowy starter albo wsypane/wlane wprost z saszetki...
                    Nie potrzebuję takich informacji. Ja po prostu wiem. A ty będziesz musiał jeszcze wagon chleba zjeść, żeby się tego nauczyć. Dlatego zadajesz zbędna pytania i udzielasz durnych rad, bo się na tym nie znasz. Nie widzisz lasu, bo ci drzewa zasłaniają.

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                      Co do wpływu skrobi na piwo - nie pamiętam. Nigdy mi się to nie zdarzyło. Pewnie zmniejsza coś, czego i tak nie jesteśmy w stanie zauważyć, więc za bardzo bym się nie przejmował.
                      Jest mętne, smak pozostaje niesharmonizowany, w wiekiem jest coraz gorsze. Szybko wypić i zapomnieć.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • Marwis
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2010.10
                        • 36

                        #26
                        Przelałem na cichą, pomiar dał ok 8BLG. 2 litry od razu zabutelkowałem, może dzięki temu będę wiedział czy warto resztę butelkować. Kolor jest ciemny i nieprzejrzysty. Osad na dnie gęsty i zbity (S04).
                        Last edited by Marwis; 2011-02-20, 19:25.

                        Comment

                        • Robert13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2010.04
                          • 899

                          #27
                          Dzięki poradom Ksysia masz 4 granaty.
                          Dlaczego? Ano dlatego, że przelałeś dokładnie w połowie konsumpcji przez drożdze tychże 5Blg, którymi podbiłeś swoj eliksir.
                          Przedostatni pomiar pokazał 6Blg, ostatni 8Blg.

                          Że zacytuję Ksysia:
                          "Nie potrzebuję takich informacji. Ja po prostu wiem. A ty będziesz musiał jeszcze wagon chleba zjeść, żeby się tego nauczyć. Dlatego zadajesz zbędna pytania i udzielasz durnych rad, bo się na tym nie znasz."

                          Comment

                          • Marwis
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2010.10
                            • 36

                            #28
                            Przed cukrem było ok 7* teraz ok 8*. Na moje zeszło prawie do tego samego poziomu. Zresztą chyba niewiele mam do stracenia.

                            Comment

                            • Robert13
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2010.04
                              • 899

                              #29
                              Powinno wyjść średnie-początkowy baling był własciwy, alkoholu po "tuningu" będzie też tyle ile ma być.
                              Musisz trzymać na cichej tak długo,aż zejdzie do 7Blg i jeszcze z tydzień, dokonać pomiaru i wówczas podjąć decyzję.
                              Miało byc szybciej, będzie dłużej...

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X