Chcę żeby wszystko było tip top. Wiadomo że początki bywają różne, ale zamierzam z każdą warką iść krok dalej.
Wczoraj wieczorem BLG 3,5. 2 fermentator przygotowany do cichej. Tylko nie wiem jak długo tego Cereveza trzymać przed rozlaniem, Czytałem że 2 tygodnie. Chciałbym się jeszcze latem napić tego piwa no i nastawić nowe hehehe
Dopiero znalazłem trochę czasu żeby napisać co i jak z Mexican, Więc tak - przelałem młode na cichą ale po kilku godzinach zauważyłem że kranik delikatnie cieknie. Nie kombinując dodałem glukozę i zacząłem rozlewać. Podczas rozlewania usłyszałem huk , położyłem kapslownicę na wieku ferm. I wyskoczyłem z piwnicy żeby zobaczyć co i jak. Wróciłem i zastałem kapstlownicę w fermentatorze. Nie dezynfekowałem jej więc być może nic z tego nie będzie. Piwo po 5 dniach w butelkach jest bardzo klarowne i ciemniejsze niż np. Korona. Tak czy siak dzięki za wskazówki i trzymajcie kciuki. Teraz jasne Wes siedzi w fermentatorze, ale robiłem je bardzo późno, nie mogłem wychlodzić i też nie wiem co z tego będzie.. Nie poddaje się, za 2 tyg otworzę Mexican i dam znać co i jak.
Właśnie skończyłem kosztować młodego piwa, smak mocno mnie zaskoczył na plus chociaż wiele się nie spodziewałem po 1,5 tyg w butelkach. Czuć jeszcze drożdże, mało gazu, mocniejsze niż się spodziewałem, ogólnie wyszło
Moje pierwsze piwo jest właśnie z tego ekstraktu. Minęły już 2 tygodnie od rozlania dlatego postanowiłem jedno spróbować. Niestety piwo... nie smakuje jak piwo. W smaku jest bardzo rozwodnione, zero goryczy, tylko delikatny kwaskowy posmak. Zastanawiam się co poszło niedobrze. Dodam, że nie jest tak kwaśne, żeby nie dało się tego pić. Po porostu czuć ten posmak, dlatego nie wiem czy infekcja jest odpowiedzią. Wszystko starałem się robić zgodnie z instrukcją dodaną do brewkita.
Po dwóch tygodniach ciężko coś wyrokować. Młode piwo może być lekko kwaskowate.
Co do rozwodnienia - co dodałeś do puszki? Ekstrakt, czy cukier? Jak cukier to nie ma się co dziwić.
Starałem się postępować zgodnie z instrukcją, żeby niczego nie zepsuć - czyli cukier. W takim razie następnym razem będzie się trzeba wykosztować te 30zł więcej i kupić ekstrakt słodowy. Jaki byłby najlepszy do tego rodzaju piwa, ponieważ widzę, że na Allegro jest bardzo dużo typów?
Czyli te 1,2kg syropu zastąpi 1k cukru. Ale co w takim razie z refermentacją w butelkach? Dodawać standardowo 4g cukru, czy może lepsze efekty da jakąś glukozą albo specjalne dropsy?
Comment