Fermentacja 2 tygodniu?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kkoniu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2011.05
    • 3

    Fermentacja 2 tygodniu?

    Jako że mam zamiar dokonać swojego pierwszego warzenia mam pierwsze (i zapewne nie ostatnie) pytanie. Pierwszą Warkę zrobię z puszki a jako fermentatora użyje szklany balon z rurką fermentacyjną. Pierwsza fermentacja zapewne potrawa zgodnie z przepisem około 7 dni. Wiem ze po tej pierwszej fermentacji dobrze jest dokonać przelania piwo do nowego balonu w celu dwutygodniowej fermentacji cichej. Nie wiem jeszcze czy pozwolę piwu na tą drugą fermentacje czy od razu po pierwszej zabutelkuje piwo. Jednak w domu jestem, co dwa tygodniu i zastanawiam się czy mogę pozostawić piwo w balonie na dwutygodniową pierwszą fermentacje?
  • Mason
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼
    • 2010.02
    • 3280

    #2
    Możesz, krzywda mu się nie stanie
    JEDNO PIVKO NEVADI!

    Comment

    • zgoda
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.05
      • 3516

      #3
      Drożdże nie czytają instrukcji i fermentują tyle, ile one uważają, a nie producent.

      Spokojnie może stać 2 tygodnie. Mój zwykły cykl to jest 2 + 2 tygodnie (lub 3 + 3 tygodnie z lagerami), 16-18 dni jak nie przelewam np. pszenic.
      Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kkoniu
        ... Pierwszą Warkę zrobię z puszki ...
        Nie lepiej było kupić w sklepie?

        Comment

        • kkoniu
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2011.05
          • 3

          #5
          Na wstępie dziękuje za odpowiedzi które rozwiały moja wątpliwość. Przypuszczałam że nawet jeśli fermentacja wcześniej się skończy to kilka dni w szczelnym balonie zabezpieczy piwo przed rozpoczęciem się jego „psucia”. Ale pewna nie byłam i dziękuje za odpowiedzi.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
          Nie lepiej było kupić w sklepie?
          Dziękuje również za zainteresowanie ze strony dumnego piwowara gardzącego brewkitami
          Jako że zdania na temat puszek są podzielone a liczne przykłady świadczą, że nie jest to złe rozwiązanie, jeśli tylko zapomnimy o sacharozie na rzecz ekstraktu słodowego i dokonamy jeszcze kilku drobnych zmian w przepisie to efekty są całkiem „smaczne”. I jako że zakładam iż odróżniasz kolego smaki to przypuszczam że jesteś wstanie zrozumieć różnice smakową między piwem z domowego wyrobu (nawet brewkita) od tego masowego, sprzedawanego w "sklepie". Oczywiście przez masowe piwo nie rozumiem marek takich jak np. Ciechan czy inne produkty w tej klasie. Uwielbiam kupować (i spożywać) coraz częściej obecne w niektórych sklepach marki piw z małych browarów. Ale czy to nie piwowarzy domowi zachęcają by spróbować swych sił w samodzielnym warzeniu? Nie każdy może temu poświecić pół dnia ale czy to znaczy że skoro nie masz wystarczająco dużo czasu ani miejsca na pełny proces zacierania to jesteś skazany przez piwowarską brać na wygnanie do sklepu?
          Na tym kończę by nie nakręcać „spirali złośliwości”.
          I jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy jednak są gotowi pomóc mi w mych pierwszych eksperymentach piwowarskich.
          Last edited by kkoniu; 2011-05-31, 07:03.

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #6
            Żeby jednak nie dać się zakończyć spirali złośliwości powiem, że "Warka" pisana z wielkiej litery jest nazwą własną miasta oraz potoczna nazwą piwa, produkowanego w tym mieście. To, co robi piwowar w domu, jest "warką" pisaną mała literą, ponieważ nie jest nazwą własną.

            To, czy ktoś robi piwo z brewkitów, czy ze słodu nie ma nic do rzeczy. Na przysżłośc polecam kerepetycje z języka polskiego. co prawda na jakość piwa to nie wpłynie, ale nie będziesz robił z siebie durnia.

            Comment

            • Mason
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼
              • 2010.02
              • 3280

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kkoniu
              Przypuszczałam że nawet jeśli fermentacja wcześniej się skończy to kilka dni w szczelnym balonie zabezpieczy piwo przed rozpoczęciem się jego „psucia”.
              Jeśli balon jest szczelny to może stać znacznie dłużej niż dwa tygodnie. Podam Ci przykład z mojej piwnicy - doppelbock siedział w wiadrze ponad miesiąc i nic złego mu się nie stało . Czytałem na forum, że komuś zdarzyło się przetrzymać piwo na klarowaniu (znanym też jako fermentacja cicha) przez 8 miesięcy i nic złego się nie stało.
              JEDNO PIVKO NEVADI!

              Comment

              • Mason
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2010.02
                • 3280

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                Na przysżłośc polecam kerepetycje z języka polskiego. co prawda na jakość piwa to nie wpłynie, ale nie będziesz robił z siebie durnia.
                Jak już się czepiasz ortografii, to wypadałoby samemu pisać poprawnie... I kto tu robi z siebie durnia?
                JEDNO PIVKO NEVADI!

                Comment

                • kkoniu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2011.05
                  • 3

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                  Żeby jednak nie dać się zakończyć spirali złośliwości powiem, że "Warka" pisana z wielkiej litery jest nazwą własną miasta oraz potoczna nazwą piwa, produkowanego w tym mieście. To, co robi piwowar w domu, jest "warką" pisaną mała literą, ponieważ nie jest nazwą własną.
                  Tak to prawda, wiedziałam o tym i oczywiście to moje niedopatrzenie. Czy jestem z tego powodu "durniem"? Może dla kogoś tak? Ale "Czemu to widzisz drzazgę w oku brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?"
                  Belkę twą, bardzo słusznie wskazał Ci, Mason.
                  Choć ja osobiście wybaczam Ci twe błędy.

                  Comment

                  Przetwarzanie...