Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika xborsuk
Wyświetlenie odpowiedzi
Za mocno wchodzisz w szczegóły, na to przyjdzie czas ...
Odpuść sobie reduktor osadów, a napowietrzanie - oj, przy pierwszej warce będziesz się motać i napowietrzysz ale da redę wpipić to piwo
Ja po gotowaniu chłodzę i dopiero wtedy przelewam z gara do fermentatora (oczywiście zwiększa to ryzyko zakażenia), mi się to łatwiej robi, bo farfocle osadzają się na dnie gara i też nie walczę z 20 litrami gorącej brzeczki. I nie zlewam brzeczki do samego końca z gara, a zostawiam trochę brzeczki z farfoclami, którą przepuszczam przez sitko i pieluchę, gotuję ok. 5 min i dolewam do fermentatora z zimną brzeczką.
Comment