Borsucze przygotowania do warzenia i pytania bez odpowiedzi.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

  • #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika xborsuk Wyświetlenie odpowiedzi
    Witajcie.
    - zacieranie (gar)
    - przenieść wszystko do fermentatora ‘1’ z kranikiem i filtrem z oplotu
    - filtracja (filtrowanie przez filtr z oplotu i kranik do gara)
    - gotowanie, chmielenie, chłodzenie (gar)
    - zdekantować do fermentatora ‘1’ z pokrywką przez wężyk z reduktorem osadów)
    - fermentacja burzliwa (fermentator ‘1’ z pokrywką)
    - zlać przez kurek w fermentatorze ‘1’ przy użyciu reduktora osadów i zaworu grawitacyjnego żeby młode piwo miało jak najmniejszy kontakt z powietrzem do fermentatora ‘2’ z rurką fermentacyjną)
    - fermentacja cicha/chmielenie na zimno (fermentator ‘2’)
    - zdekantować z fermentatora ‘2’ do fermentatora ‘1’ i wymieszać z roztworem cukru
    - zlać z fermentatora ‘1’ z kranikiem, zaworem grawitacyjnym i reduktorem osadów do butelek
    I dostałeś 100 różnych rad ...
    Za mocno wchodzisz w szczegóły, na to przyjdzie czas ...
    Odpuść sobie reduktor osadów, a napowietrzanie - oj, przy pierwszej warce będziesz się motać i napowietrzysz ale da redę wpipić to piwo
    Ja po gotowaniu chłodzę i dopiero wtedy przelewam z gara do fermentatora (oczywiście zwiększa to ryzyko zakażenia), mi się to łatwiej robi, bo farfocle osadzają się na dnie gara i też nie walczę z 20 litrami gorącej brzeczki. I nie zlewam brzeczki do samego końca z gara, a zostawiam trochę brzeczki z farfoclami, którą przepuszczam przez sitko i pieluchę, gotuję ok. 5 min i dolewam do fermentatora z zimną brzeczką.

    Comment

    • fidoangel
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛
      • 2005.07
      • 3489

      #17
      Ostatnio poczytałem o "tacy chłodniczej" i z tym napowietrzaniem nachmielonej brzeczki to chyba też lipa, bo tam to dopiero dochodzić musiało do napowietrzenia a to już taki etap warzenia, gdzie obecnie wszyscy piwowarzy starają się do tego nie dopuścić.
      Owszem nie wiemy jaki był smak tak robionego piwa.

      Inna sprawa, że moje doświadczenie z natlenianiem brzeczki w tych "szkodliwych momentach" też nie jest wielkie bo staram się tego nie robić a zdarza się tylko w czasie jakichś "wypadków w sztuce piwowarskiej"

      Edit:@wojtmat74 Nie zwiększasz ryzyka zakażenia tylko natleniasz brzeczkę, bo jak to zrobić bez tego "ryzyka"?
      Last edited by fidoangel; 2011-07-05, 07:47.
      "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

      Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

      Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
      Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
      Sprawdź >>>Przewodnik<<<

      Comment

      • Mihai
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2010.02
        • 186

        #18
        Leję gorącą brzeczkę zaraz po chmieleniu prosto z gara do fermentora matodą "chlus na raz" a potem filtruję przez oplot, nie stosuję rurki na kraniku, leje się z góry do fermentora. Póżniej nic nie dotleniam, drożdże startują, piwa wychodzą bardzo dobre

        Comment

        • fidoangel
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 3489

          #19
          Nooooooo... Następny anarchista z wrocka. Sadysta drożdżowy!! Żeby im tlenu do bara-bara żałować
          Ktoś jeszcze coś dorzuci ? Piszta bo nudą wieje na forum, wszyscy nad ciepłymi morzami.
          "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

          Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

          Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
          Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
          Sprawdź >>>Przewodnik<<<

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
            Moim zdaniem również nie może jej napowietrzyć. Jest za gorąca. Może natomiast dochodzić do utleniania składników brzeczki.
            Jak rozumiem w dyskretny sposób wypomniałeś mi nieprecyzyjność wypowiedzi Miałam na myśli, że nawet przy metodzie "chlust" nastąpi to w niewielkiej skali i nie będzie miało wpływu na smak piwa. Moim zdaniem, oczywiście
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
            Co do korytka Granta (zostanę przy tej nazwie, używanej przez wszystkich chyba piwowarów, jak elektroluks na odkurzacz i adidasy na buty sportowe, nawet jak Skitof i Czes nałożą na mnie ekskomunikę )
            mi się też bardziej podoba ta nieprawidłowa wersja.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
            Cała sztuka polegała na tym, aby tak ustawić wypływ brzeczki z kranu aby płynęła laminarnie i nie rozbryzgiwała się. Jeżeli Marusiu widziałaś w jakimś browarze rozbryzgującą się brzeczkę w korytku, to albo mieli jakieś kłopoty, albo małą świadomość technologiczną.
            Hm, ja widziałam rozbryzgującą się, z co najmniej jednego kranu. Może coś mu dolegało. Ale nawet jeśli by nie było rozbryzgu, to napowietrzenie brzeczki lejącej się z wysokości kilkudziesięciu cm z kilkunastu kranów i tak jest o wiele większe, niż przy chluśnięciu jednorazowym z gara do fermentora.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment


            • #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi

              Edit:@wojtmat74 Nie zwiększasz ryzyka zakażenia tylko natleniasz brzeczkę, bo jak to zrobić bez tego "ryzyka"?
              Zwiększam ryzyko, bo jak bym lał bardzo gorącą brzeczkę do feremntatora (kiedyś tak robiłem, wyłączałem gaz pod garem i zaraz przelewałem do fermentatora, bez chłodzienia, przez duże drobne sito, ale nie cały syf się udało zatrzymać), to fermentator dodatkowo się odkażał tą gorącą brzeczką (oczywiście był wcześniej odkażony).
              Teraz wstawiam gar do wanny w zimną wodą, wymieniam raz wodę w wannie, a nastepnie przelewam zdezynfekowanym rondlem brzeczkę do fementatora przy okazji natleniając ją przez fermentacją. Cały syf zostaje na dnie gara, który jak pisałem wcześniej, przefiltrowuje, gotuję (dezynfekcja) i dodaję do fermentatora.
              Nie dorobiłem się chłodnicy, nie mam reduktora osadów ...

              A rada Mihai z filtracją brzeczki przez oplot (dezynfekcja?!) nie wydaje mi się być dobrym posunięciem, ale może ...

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
                A rada Mihai z filtracją brzeczki przez oplot (dezynfekcja?!) nie wydaje mi się być dobrym posunięciem, ale może ...
                Też to stosuję i jest to metoda bardzo dobra. Dezynfekcja niepotrzebna - mówimy o gorącej brzeczce.
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • Mihai
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2010.02
                  • 186

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
                  A rada Mihai z filtracją brzeczki przez oplot (dezynfekcja?!) nie wydaje mi się być dobrym posunięciem, ale może ...
                  Jak narazie na 25 warek żadnego kwasa. Oplot myję przed użyciem, a następnie dezynfekuję przez chwilę w gotującej się brzeczce. Później zalewając fermentor prawie wrzątkiem dodatkowo utrzymuję czystość. Ostatnio odfiltrowałem tak 25l brzeczki ze 150g granulatu, poszło sprawnie i klarownie

                  Comment

                  • wogosz
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.12
                    • 1007

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                    Hm, ja widziałam rozbryzgującą się, z co najmniej jednego kranu. Może coś mu dolegało. Ale nawet jeśli by nie było rozbryzgu, to napowietrzenie brzeczki lejącej się z wysokości kilkudziesięciu cm z kilkunastu kranów i tak jest o wiele większe, niż przy chluśnięciu jednorazowym z gara do fermentora.
                    To też dlatego między innymi współczesne instalacje projektowane dla browarów nie mają korytek Granta. Nie ma tego nawet w browarach restauracyjnych.
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fidoangel
                    Ostatnio poczytałem o "tacy chłodniczej" i z tym napowietrzaniem nachmielonej brzeczki to chyba też lipa, bo tam to dopiero dochodzić musiało do napowietrzenia a to już taki etap warzenia, gdzie obecnie wszyscy piwowarzy starają się do tego nie dopuścić.
                    Owszem nie wiemy jaki był smak tak robionego piwa.
                    Nie wiem dlaczego brzeczka na tacy chłodniczej miałaby się szczególnie napowietrzać. Spoczywająca spokojnie na tacy przez kilka godzin brzeczka w zasadzie nie napowietrza się wcale. Musimy pamiętać, że rozpuszczanie tlenu we wodzie jest dość trudne i jedynie skutecznie można to robić rozbijając powietrze na drobne pęcherzyki i przepuszczając je przez wodę. Takie zjawisko zachodzi podczas przelewania płynów, lub jeszcze lepiej podczas wytrząsania (to raczej trudne - energicznie wytrząsać 25 litrowy fermentor).
                    Tak w ogóle Fido, to nie wiem za bardzo o co chodzi z tą tacą chłodniczą. Przecież zależy nam na napowietrzeniu brzeczki po chmieleniu, więc gdyby to odbywało się na tacy to chyba byłoby dobrze.

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
                      To też dlatego między innymi współczesne instalacje projektowane dla browarów nie mają korytek Granta. Nie ma tego nawet w browarach restauracyjnych.
                      .
                      Tym niemniej są browary, które cały czas korytko stosują - wniosek - szkody są znikome.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment


                      • #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mihai Wyświetlenie odpowiedzi
                        Jak narazie na 25 warek żadnego kwasa. Oplot myję przed użyciem, a następnie dezynfekuję przez chwilę w gotującej się brzeczce. Później zalewając fermentor prawie wrzątkiem dodatkowo utrzymuję czystość. Ostatnio odfiltrowałem tak 25l brzeczki ze 150g granulatu, poszło sprawnie i klarownie

                        Przekonany, muszę spróbować

                        Comment

                        • wogosz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.12
                          • 1007

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                          Tym niemniej są browary, które cały czas korytko stosują - wniosek - szkody są znikome.
                          Tym niemniej piwa z wielu małych browarów, w których również stosuje się korytko Granta, nie są pozbawione wad. Może również to korytko ma na to jakiś wpływ.

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi
                            Tak w ogóle Fido, to nie wiem za bardzo o co chodzi z tą tacą chłodniczą. Przecież zależy nam na napowietrzeniu brzeczki po chmieleniu, więc gdyby to odbywało się na tacy to chyba byłoby dobrze.
                            Owszem, było by ok ale na tacę wlewana była gorąca brzeczka a jak kiedyś napisał Krzysiu były także tace piętrowe i z jednej na drugą ta gorąca brzeczka się przelewała i na ogromnej powierzchni miała styk z powietrzem.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • xborsuk
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2011.01
                              • 133

                              #29
                              Witajcie.
                              Tak jak przewidywałem pojawiły się trzy kolejne zagadnienia, na temat których chętnie wysłuchałbym opinii doświadczonych piwowarów:

                              1. Jak to jest ze zbieraniem gęstwy drożdżowej po suchych drożdżach? Wiem, że są dwie szkoły ale czy ktoś z Was to robi(ł) i z jakim skutkiem?

                              2. Oczywiście jestem w trakcie poszukiwania kadzi zacierno-warzelnej i rozważam różne opcje. Pytanie o praktyczne właściwości gara 29-litrowego takiego jak na poniższym linku:

                              Głównie chodzi mi o to, że dno i wewnętrzne scianki są w bardzo ciemnym kolorze. Czy nie utrudni to obserwacji wnętrza podczas procesów zacierania, chmielenia a przede wszystkim dekantacji (zasysanie osadów)?

                              3. Na koniec bardziej ciekawostka chyba. Nie znalazłem receptury, która kazałaby zacierać 4 podstawowe słody (pilzneński, wiedeński, monachijski i pale ale) w równych proporcjach po 25 %. Czy to byłby eksperyment? Czy ktoś taki przeprowadzał? Czy są jakieś przeciwskazania?

                              z góry dziękuję i pozdrawiam
                              w butelkach: RIS
                              fermentuje: APA, wędzone
                              w planach: bawarska pszenica

                              Comment

                              • mareks
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2002.05
                                • 1939

                                #30
                                Ad1.
                                Ja zbierałem na samym początku, gdy robiłem po 2-3 piwa na tych samych drożdżach.


                                Ad2.
                                Nie ma problemu. Ja mam garnek w kolorze brązowym.


                                Ad3.
                                Daruj sobie eksperymenty. Na początek opanuj warsztat na podstawie sprawdzonych, prostych receptur. na eksperymenty przyjdzie czas.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X