Naturalne chłodzenie brzeczki.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kamcio1990
    Porucznik Browarny Tester
    • 2010.11
    • 300

    Naturalne chłodzenie brzeczki.

    Jakiś czas temu wpadłem na pomysł by brzeczkę tuż po chmieleniu chłodzić w garze warzelnym w strumyku, tuż przy mojej miejscówce gdzie właśnie się urządzam ze sprzętem. Chłodnicy nie posiadam a najbliższa wanna jest dość daleko od miejsca gdzie będę warzył.
    A więc gar był by do połowy zanurzony w strumyku, przykryty pokrywką i był ciągle pod moim okiem aż do schłodzenia. Niby wszystko pięknie, ale mam obawy co do ryzyka jakieś infekcji, bo wiadomo - to jest dziki strumyczek, jednak wolno płynący więc nie bryzgał by wodą po całym garze, tylko spokojnie go otaczał.
    Co o tym myślicie? A może napełnić wodą jakiś większy pojemnik i w nim chłodzić brzeczkę? Dodam że kupno/zrobienie chłodnicy w okresie najbliższych miesięcy odpada całkowicie, ponieważ już zainwestowałem w taboret gazowy i butlę z gazem.
  • TomX
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2004.09
    • 1035

    #2
    według mnie pomysł dobry, a i ryzyko infekcji niewiele większe niż przy "klasycznym" podejściu do problemu.

    Comment


    • #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kamcio1990 Wyświetlenie odpowiedzi
      Jakiś czas temu wpadłem na pomysł by brzeczkę tuż po chmieleniu chłodzić w garze warzelnym w strumyku, tuż przy mojej miejscówce gdzie właśnie się urządzam ze sprzętem. Chłodnicy nie posiadam a najbliższa wanna jest dość daleko od miejsca gdzie będę warzył.
      A więc gar był by do połowy zanurzony w strumyku, przykryty pokrywką i był ciągle pod moim okiem aż do schłodzenia. Niby wszystko pięknie, ale mam obawy co do ryzyka jakieś infekcji, bo wiadomo - to jest dziki strumyczek, jednak wolno płynący więc nie bryzgał by wodą po całym garze, tylko spokojnie go otaczał.
      Co o tym myślicie? A może napełnić wodą jakiś większy pojemnik i w nim chłodzić brzeczkę? Dodam że kupno/zrobienie chłodnicy w okresie najbliższych miesięcy odpada całkowicie, ponieważ już zainwestowałem w taboret gazowy i butlę z gazem.
      Chłodzenie powinno się odbywać bez przykrycia - DMS - z praktyki wiem, że jest różnica w smaku piwa.
      Ale pomysł słuszny, przez garnek się nie zakazi.

      Pozdrawiam

      Comment

      • fidoangel
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 3489

        #4
        A praktyka w naszym browarze jest taka, że chłodzę w zamkniętym na amen fermentorze wystawianym na balkon. I jest ok. O DMS w moich piwach nie słyszałem.
        Wstaw fermentor do strumyka, jak się schłodzi przelej do drugiego pozbywając sie przy okazji resztek osadów ale zbytnio się nimi nie przejmuj, natleni się przy okazji wystarczająco, i zadaj drożdże.

        Edit: W garze pod przykryciem też będzie dobrze. Reszta jak napisałem.
        Last edited by fidoangel; 2011-06-28, 08:45.
        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
          Chłodzenie powinno się odbywać bez przykrycia - DMS - z praktyki wiem, że jest różnica w smaku piwa.
          Ale pomysł słuszny, przez garnek się nie zakazi.
          Gotowanie bez pokrywki, chłodzenie z pokrywką, a zwłaszcza poniżej 60C. Poniżej 80C już Ci nie DMS nie odparuje, za to w przedziale 50-20C drastycznie rośnie ryzyko infekcji (muszki owocówki na ten przykład).
          blog.kopyra.com

          Comment

          • jacer
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2006.03
            • 9875

            #6
            Największy problem to noszenie do tego strumienia a później wyciąganie tego gara.
            Milicki Browar Rynkowy
            Grupa STYRIAN

            (1+sqrt5)/2
            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
            No Hops, no Glory :)

            Comment

            • dreads
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2009.09
              • 520

              #7
              Nawet Czes pisał kiedyś o chłodzeniu w strumyku jako fantastycznej sprawie. Brzeczka schłodzi się zapewne szybciej niż w wannie. Ja zazdroszczę takiej możliwości a i jeszcze koszty chłodzenia niższe, można wykorzystać wodę ze strumyka do mycia, same zalety.

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                Największy problem to noszenie do tego strumienia a później wyciąganie tego gara.
                Może powinien przekopać jakiś kanał bliżej domu?

                Comment

                • jacer
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2006.03
                  • 9875

                  #9
                  Całkiej dobry pomysł, przy okazji ogródek czy łąka będą miały więcej wilgoci, a i jakieś oczko wodne z rybkami można zrobić.
                  Milicki Browar Rynkowy
                  Grupa STYRIAN

                  (1+sqrt5)/2
                  "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                  "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                  No Hops, no Glory :)

                  Comment

                  • kamcio1990
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2010.11
                    • 300

                    #10
                    Bardzo się cieszę, że mój pomysł z chłodzeniem tak pozytywnie został przyjęty. Oczywiśce nie będę się przejmował DMS-em podczas chłodzenia i będzie się chłodził z przykrywką.
                    A co do myśli o przekopaniu rzeczki, to wydaje mi się to niepotrzebne, ponieważ będę miał do niej raptem 6-7 metrów, a poza tym położenie budynku gdzie będę warzył mi za bardzo na to nie pozwala.

                    Wysłano z GT-I9000 z użyciem Tapatalk

                    Comment

                    • Robert13
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2010.04
                      • 899

                      #11
                      To jest najlepszy sposób na chłodzenie. Ja miałem za daleko, bo aż 50 metrów, ale kupiłem pompkę znaurzeniową, węże, szybkozłączki i zrobiłem chłodnicę, równiez ze szybkozłączkami.
                      Teraz jest za ciepło, by bardzo mocno odczuć skutki chłodzenia gara w przepływającej wodzie, ale od pażdziernika do kwietnia, to już będzie inna bajka.
                      Obecnie czasy chłodzenia wyglądaja u mnie nastepująco: gar waży ok.15kg plus 50litrów zawartości (masowo chłodzimy i gar i zawartość), czas chłodzenia 40min do temp. ponizej 30st.C, temp.wody w strumyku 20 st.C

                      Comment

                      • kamcio1990
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2010.11
                        • 300

                        #12
                        A powiedzmy że będę chciał na miejscu zmierzyć temperaturę. Używam termometru z sondą penetracyjną (bez skojarzeń). Jak to zrobić bezpiecznie? Przetrzeć sondę wacikiem poprzednio zamoczonym w spirytusem 95%, czy lepiej włożyć sondę do buteleczki?
                        Last edited by kamcio1990; 2011-06-28, 19:42.

                        Comment

                        • Robert13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2010.04
                          • 899

                          #13
                          Ostatnio włozyłem termometr do gara, gdy po raz pierwszy użyłem chłodnicy, wczesniej szpikulec dezynfekując w roztworze sody kaustycznej. To był wyjątek.

                          Teraz sprawdzam dłonią stopień wychłodzenia ścianki gara, wiadomo jakie sa odczucia cieplne człowieka. Przy chłodzeniu zewnętrznym jest to troche utrudnione, gdyz najpierw schładza się gar, a z opóźnieniem to co w środku.

                          Przy chlodzeniu zwraca sie uwagę na szybkość zejścia do wymaganej temperatury. Szybkość ta jest niezalezna od tego czy będziesz mierzył temperaturę czy tez nie, a gdy nalezycie już schłodzony gar postoi sobie pół godziny lub godzine dłużej w strumyku, to juz nie ma żadnego znaczenia dla jakości piwa, ani też ryzyka zakażenia.

                          Z czasem nabierzesz doświadczenia i będziesz w ciemno wiedział, że o tej porze to będzie tyla a tyle czasu, a o innej o połowe krócej.

                          By przyspieczyc chłodzenie, możesz jedna warkę rozlać do dwóch mniejszych garnków. Musisz też zadbac o to, by stojący w rzece gar miał omywane dno od przepływającej wody.

                          Comment

                          • kamcio1990
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2010.11
                            • 300

                            #14
                            Super, bardzo rozjaśniłeś mi tą kwestię. Dzięki!

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X