Witam!
Tydzień temu do fermentora poszedł mój pierwszy pszeniczniak. Słody zacierałem zgodnie z przepisem (szczegóły: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=93429) Brzeczkę natleniłem (12Blg z uwzględnieniem poprawki), zadałem drożdże suche Safale WB-06 (po wcześniejszej rehydratacji) w temp 29'C. Spokojnie poszedłem do pracy. Po powrocie (po 9 godzinach) temperatura w fermentorze wynosiła 22'C a woda w rurce bulgotała, aż się patrzy! Fermentor zniosłem do piwnicy, gdzie stoi do dnia dzisiejszego z fermentującym piwkiem w temp. 18'C. Przez cały ten czas woda bulgotała z częstotliwością min. 2 bulgnięcia na minutę (nawet dzisiaj). W końcu nie wytrzymałem i zmierzyłem dzisiaj gęstość - 1 Blg!
No i wątpliwości:
- czy to normalne, że tak długo i dynamicznie przebiega fermentacja burzliwa?
- końcowe Blg (a nawet ciężko mówić o końcowym, bo fermentacja trwa nadal) jest znacznie niższe od 1/4 początkowego - powinienem się martwić, czy cieszyć?
- czy piwo przelać na cichą (więcej niż tydzień nie mogę - wyjeżdżam na urlop 3tyg), czy może do butelek, ale to chyba może grozić wysadzeniem...
- czy taki przebieg fermentacji świadczy o dobrej jakości drożdży i stanowczo powinienem je odzyskać i przechować do następnej warki pszenicznego?
Tydzień temu do fermentora poszedł mój pierwszy pszeniczniak. Słody zacierałem zgodnie z przepisem (szczegóły: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=93429) Brzeczkę natleniłem (12Blg z uwzględnieniem poprawki), zadałem drożdże suche Safale WB-06 (po wcześniejszej rehydratacji) w temp 29'C. Spokojnie poszedłem do pracy. Po powrocie (po 9 godzinach) temperatura w fermentorze wynosiła 22'C a woda w rurce bulgotała, aż się patrzy! Fermentor zniosłem do piwnicy, gdzie stoi do dnia dzisiejszego z fermentującym piwkiem w temp. 18'C. Przez cały ten czas woda bulgotała z częstotliwością min. 2 bulgnięcia na minutę (nawet dzisiaj). W końcu nie wytrzymałem i zmierzyłem dzisiaj gęstość - 1 Blg!
No i wątpliwości:
- czy to normalne, że tak długo i dynamicznie przebiega fermentacja burzliwa?
- końcowe Blg (a nawet ciężko mówić o końcowym, bo fermentacja trwa nadal) jest znacznie niższe od 1/4 początkowego - powinienem się martwić, czy cieszyć?
- czy piwo przelać na cichą (więcej niż tydzień nie mogę - wyjeżdżam na urlop 3tyg), czy może do butelek, ale to chyba może grozić wysadzeniem...
- czy taki przebieg fermentacji świadczy o dobrej jakości drożdży i stanowczo powinienem je odzyskać i przechować do następnej warki pszenicznego?
Comment