Mętność piwa, jako skutek braku przerwy białkowej i/lub przełomu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dknap
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2011.08
    • 130

    Mętność piwa, jako skutek braku przerwy białkowej i/lub przełomu

    Chciałym w wydzielonym wątku poruszyć i możliwie dogłębnie przedyskutować temat nieco nadgryziony przez Marusię w sąsiednim wątku. Zagadnienie wydaje mi się na tyle ciekawe i istotne, iż dobrze byłoby ułatwić jego ew. odnalezienie. Stąd ten wątek.

    Nadmienię, iż czytam naprawdę sporo, lecz temat wydaje się nie być zgłębiony. Ew. tak się zaczytałem, że przeoczyłem.

    Przejdźmy do meritum. Chodzi mi o długość/brak przerwy białkowej i jej wpływ na intensywność/brak przełomu, co w efekcie może prowadzić do zmętnienia piwa.

    Marusia po chociażby krótkiej przerwie białkowej na brak przełomu nie narzeka. Pytanie - dlaczego? Pytanie kolejne - przełom zazwyczaj występuje niezależnie od jej zastosowania bądź nie, dlaczego? Co konkretnie ma na to wpływ? Jaki jest związek między ilością białek zawartych w brzeczce a intensywnością przełomu? Czy brak przełomu zawsze prowadzi do zmętnienia piwa? Jeżeli tak, to dlaczego? Jeżeli nie, to dlaczego? Podczas przerwy białkowej białka rozkładane są przez enzymy m.in. na aminokwasy niezbędne do rozmnażanie drożdży. Czy nie logicznym zatem jest, iż po przerwie białkowej ilość białek w brzecze zmniejsza się, co powinno skutkować mniej spektakularnym przełomem? U Marusi jest wręcz przeciwnie - dlaczego? Z pianą sytuacja jest klarowna - mniej białek, mniej piany. Z przełomem nic nie jest dla mnie jasne. Ok, nie tylko białka bezpośrednio na przełom wpływają. Jest jeszcze kwestia odczynu pH brzeczki czy intensywność gotowania - ale czy te czynniki aż w takim stopniu mogą decydować o pojawieniu się bądź nie przełomu? A co z chmieleniem? Czy chmielenie w skarpecie aż do tego stopnia może ograniczyć kontakt brzeczki z enzymami (?) zawartymi w chmielu, by całkowicie wyeliminować przełom? Itd. Itp.

    Ok - kończę, bo nieco się rozpisałem, a takich pytań mógłbym wygenerować jeszcze trochę. Zapraszam do dyskusji.
    Last edited by dknap; 2011-08-29, 22:50.
  • ushi
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2010.03
    • 148

    #2
    A co z chmieleniem? Czy chmielenie w skarpecie aż do tego stopnia może ograniczyć kontakt brzeczki z enzymami (?) zawartymi w chmielu, by całkowicie wyeliminować przełom? Itd. Itp.
    To na pewno nie . Chmielę w worku z pieluchy tetrowej i wszystko jest jak trzeba(tzn jest przełom) bzdurą jest słabsze nachmielenie z worka . Bywało,że był pylisty jak kasza, ale był a niekiedy gluty po2-3 cm.

    Comment

    • dknap
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2011.08
      • 130

      #3
      Odbiegnę na chwilę od tematu - białka wytrącają Ci się tylko w worku, czy w całej objętości brzeczki?

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10769

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dknap Wyświetlenie odpowiedzi
        Odbiegnę na chwilę od tematu - białka wytrącają Ci się tylko w worku, czy w całej objętości brzeczki?
        Czy to nie zbyt osobiste pytanie
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • dknap
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2011.08
          • 130

          #5
          Jeszcze taka rzecz przyszła mi do głowy - może to właśnie "przetworzone" białka tak pozytywnie wpływają na występowanie przełomu? A może w przedziale temperaturowym przerwy białkowej przetwarzane są jakieś inne substancje i stąd ten efekt? Garbniki? Czy podczas przełomu wytrącane nie są osady białkowo-garbnikowe...?

          Comment

          • dknap
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2011.08
            • 130

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
            Czy to nie zbyt osobiste pytanie
            facepalm

            Comment

            • ushi
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2010.03
              • 148

              #7
              Faktycznie na worku osiada go najwięcej) ale myślę, że to raczej przez przepływ brzeczki przezeń niż zahamowanie związków z szyszek, po wrzuceniu worka do brzeczki piana ma żółte zabarwienie prawie natychmiast, więc na pewno nic nie tracę z chmielu. Przy chmieleniu często ciskam worek mieszadłem

              Comment

              • Robert13
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2010.04
                • 899

                #8
                Zależy co kto rozumie jako trwogę o zbyt dużą mętność piwa?
                Pierwszy w butelce zrzut osadu nastepuje gdzieś po 2 tygodniach od kapslowania, po 4-5 tygodniach powinno byc już klarowne, po 6-7 na pewno...

                Comment

                • dknap
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2011.08
                  • 130

                  #9
                  W moim przypadku chodzi o piwo TOTALNIE mętne przy butelkowaniu. Ze względu na brak sprzętu (czyli w zasadzie na własne życzenie) nie mogłem ustalić, czy zacieranie się skończyło. Marusia twierdzi, że mętność wynika z braku przełomu. Jak mam to rozumieć? Zbyt dużo białek, które nie zostały rozłożone podczas niewykonanej przerwy białkowej?

                  Edit: Dodam, iż filtrat był w miarę klarowny, nieco opalizujący.
                  Last edited by dknap; 2011-09-01, 12:08.

                  Comment

                  • ushi
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2010.03
                    • 148

                    #10
                    Zbyt dużo białek, które nie zostały rozłożone podczas niewykonanej przerwy białkowej?
                    To raczej nie... Prędzej skrobia.
                    Może ściągnąłeś z dna

                    Comment

                    • dknap
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2011.08
                      • 130

                      #11
                      Nie, z dna udało mi się nic nie zaciągnąć, ale to i tak bez znaczenia. Brzeczka po chmieleniu była całkiem mętna i po trzech tygodniach fermentacji nic się nie zmieniło. Jeżeli czynnikiem zmętniającym miałaby być skrobia, to już sam filtrat powinien być mętny, zgadza się? U mnie był on całkiem przyzwoity - nie krystaliczy, ale narzekać nie miałem na co.

                      Czyli kolejny domysł - Jakość filtracji. Im klarowniejsza brzeczka, tym słabszy przełom...?

                      Comment

                      • jacer
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2006.03
                        • 9875

                        #12
                        Nie.

                        Z tym przelomem to jest różnie. Zależy od słodu i od przerwy białkowej. Mocne grzanie od początku też ma wpływ.

                        U mnie to bywa róznie. Raz jest drobna kaszka a raz wielkie gąbczaste stwory.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • dknap
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2011.08
                          • 130

                          #13
                          Wiesz- mi o sam przełom, to raczej pośrednio w tym wątku chodzi. Raczej o to, jak jego obecność/brak wpływa na klarowność piwa. Jak już wcześniej pisałem, filtrat miałem klarowny, a po gotowaniu bez pojawienia się przełomu totalne błoto, które aktualnie dojrzewa w butelkach.

                          Comment

                          • fidoangel
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🥛🥛🥛
                            • 2005.07
                            • 3489

                            #14
                            Filtrat zawsze ma być klarowny.
                            To zasada nr 1. Howgh.
                            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                            Comment

                            • jacer
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2006.03
                              • 9875

                              #15
                              To się zdecyduj, bo jak narazie to widzę, że nieźle wszystko mieszasz.

                              Wytrącenie białek podczas przeołomu powoduje niższe zmętnienie na zimno.
                              Milicki Browar Rynkowy
                              Grupa STYRIAN

                              (1+sqrt5)/2
                              "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                              "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                              No Hops, no Glory :)

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X