Coś mi nie zagrało z goryczką

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zgoda
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.05
    • 3516

    #16
    Alfakwasy izomeryzują powyżej ~80*C, więc nawet gotowanie w temp. 93*C wystarczy na goryczkę.
    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

    Comment

    • Robert13
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.04
      • 899

      #17
      80 st.C?
      Pewnie tak, a może nawet na pewno, ino czas rozpadu wynosi wówczas nie jedną godzinę, tylko pięć. Tak sobie strzeliłem z ta piatką, bo pamiętam chłodzenie "napowietrzne" i gdy dodawałem dawkę chmielu na smak czy tez aromat, to pomimo tego, że zejście ze 100st.C do 80 st.C trwało godzinę lub dwie (tak na oko) to właściwość chmielenia "na smak i na aromat" zawsze była właściwością "na smak i na aromat".
      Wniosek z tym, czy 93st.C i jedna godzina wystarczy nasuwa sie sam...

      Comment

      • admiro
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.05
        • 248

        #18
        W moim przypadku dwa piwa wyszły zdecydowanie niedochmielone przez zbyt niską temperaturę gotowania na nowym sprzęcie.
        Sterownik miałem ustawiony na 98 C i brzeczka było lekko poniżej wartości wrzenia przez całe gotowanie.
        Sądzę, że intensywnie wrząca brzeczka powoduje też lepszą cyrkulację brzeczki i przez to lepszą utylizację chmielu.
        Tego samego chmielu używałem w następnych piwach z pozytywnym skutkiem.

        Swoją teorię więc raczej wyssałem z mało goryczkowego piwa.
        Moje piwo jest bezcenne.

        Schizma miodowa.

        Comment

        • zgoda
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 3516

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
          80 st.C?
          Pewnie tak, a może nawet na pewno, ino czas rozpadu wynosi wówczas nie jedną godzinę, tylko pięć. Tak sobie strzeliłem z ta piatką, bo pamiętam chłodzenie "napowietrzne" i gdy dodawałem dawkę chmielu na smak czy tez aromat, to pomimo tego, że zejście ze 100st.C do 80 st.C trwało godzinę lub dwie (tak na oko) to właściwość chmielenia "na smak i na aromat" zawsze była właściwością "na smak i na aromat".
          Wniosek z tym, czy 93st.C i jedna godzina wystarczy nasuwa sie sam...
          Nie nasuwa się, bo se strzeliłeś jak łysy kulą w parapet.

          Według podręcznika Esslingera różnica w szybkości izomeryzacji jest pomijalna, gdy temperatura już przekroczy te graniczne 80*C. Na tej zasadzie działa chmielenie w systemach gotowania pod ciśnieniem typu ShoKo.
          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

          Comment

          • Robert13
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2010.04
            • 899

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika admiro Wyświetlenie odpowiedzi
            W moim przypadku dwa piwa wyszły zdecydowanie niedochmielone przez zbyt niską temperaturę gotowania na nowym sprzęcie.
            Sterownik miałem ustawiony na 98 C i brzeczka było lekko poniżej wartości wrzenia przez całe gotowanie.
            Sądzę, że intensywnie wrząca brzeczka powoduje też lepszą cyrkulację brzeczki i przez to lepszą utylizację chmielu.
            Tego samego chmielu używałem w następnych piwach z pozytywnym skutkiem.

            Swoją teorię więc raczej wyssałem z mało goryczkowego piwa.
            Kiedyś tez chciałem być tacy jak inni, co to na jednej butli według forumowych zapewnień warzyli ileś tam warek, a mi zawsze wychodziło ...jakoś tak skromnie. Spróbowałem dorównać najlepszym i teraz już wiem, że chytry na propan-butan pije dziwnie nachmielone piwa... he he..
            Last edited by Robert13; 2011-09-19, 22:03.

            Comment

            • admiro
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2005.05
              • 248

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
              Nie nasuwa się, bo se strzeliłeś jak łysy kulą w parapet.

              Według podręcznika Esslingera różnica w szybkości izomeryzacji jest pomijalna, gdy temperatura już przekroczy te graniczne 80*C. Na tej zasadzie działa chmielenie w systemach gotowania pod ciśnieniem typu ShoKo.
              Jeżeli brzeczka gotowania jest pod ciśnieniem to jej temperatura musi być wyższa niż 100 C, co innego gdyby proces odbywał się pod podciśnieniem.

              Jak ktoś odważny niech poeksperymentuje z "gotowaniem" przez godzinę w 80 C, ja już piwa bez goryczki nie chcę.
              Last edited by admiro; 2011-09-19, 22:05.
              Moje piwo jest bezcenne.

              Schizma miodowa.

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10768

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika admiro Wyświetlenie odpowiedzi
                Sądzę, że intensywnie wrząca brzeczka powoduje też lepszą cyrkulację brzeczki i przez to lepszą utylizację chmielu.
                A ja gdzieś czytałem że powinny tylko lekko "pykać " ?
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • Robert13
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2010.04
                  • 899

                  #23
                  Nie pykać, ale się "miszać" w garze. Harmonijnie.

                  Właśnie ciśnienie! Czyli wysokośc n.p.m w jakiej gotuje sie brzeczkę ma znaczenie. Jeśli kolega w Jeleniej Górze gotował na wysokości 350m. n.p.m. i ledwo co w garze wrzało, to temperatura musiała tam być "żenująco" niska.
                  Czyli jednak to musiało być tą przyczyną.
                  Last edited by Robert13; 2011-09-19, 22:15.

                  Comment

                  • admiro
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2005.05
                    • 248

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
                    A ja gdzieś czytałem że powinny tylko lekko "pykać " ?
                    Ja to oceniam na oko, brzeczka ma osiągnąć wrzenie, a potem odpowiednio się ruszać, każdy ma pewnie swoja technikę.

                    Wiki twierdzi:
                    "Całe chmielenie należy przeprowadzać z odkrytą (przynajmniej częściowo) pokrywką, ale wrzenie nie musi być bardzo mocne, wystarczy, jak na powierzchni pojawiają się jakieś kształty (rolling boil), wtedy wiemy, że następuje ruch płynu w całej objętości garnka. "

                    AS twierdzi:
                    "Brzeczkę typowo chmieli się , gdy ta znajduje się w stanie wrzenia. Temperatura wrzenia zależy od kilku czynników, m. innymi od wysokości położenia kotła nad poziomem morza, ale w Polsce nigdzie i nigdy nie powinna byc niższa niż 95 *C! Tak więc temperatura 90 *C (o ile tylko termometr nie kłamał) oznaczała, że stan wrzenia nie został jeszcze osiągnięty (stan wrzenia wygląda dość charakterystycznie i wynika z parowania cieczy w całej jej objętości, a nie tylko na powierzchni).
                    Z opisu wynika, że ta domowa warzelnia nie ma źródła ciepła wystarczającej mocy! "
                    Moje piwo jest bezcenne.

                    Schizma miodowa.

                    Comment

                    • anteks
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛
                      • 2003.08
                      • 10768

                      #25
                      Czy jak jest przełom to jest OK ?
                      Mniej książków więcej piwa

                      Comment

                      • Robert13
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.04
                        • 899

                        #26
                        Na pewno tak. Zauważyłem u siebie taką ogólną zależność, że im mocniej, a szczególnie gdy dłużej gotuję brzeczkę, to przełom jest w postaci większych klusek. Raz jeden aż sie przestraszyłem takie te kluchy były wypasione...

                        Comment

                        • bielok
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.10
                          • 338

                          #27
                          Cześć

                          Admiro ja piszę o faktach. Nie teoretyzuję, a tem. sprawdzałem różnymi termometrami.
                          anioły śmierdzą potem
                          żrą kiełbasę
                          mają w dupie żywych

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                            ...Właśnie ciśnienie! Czyli wysokośc n.p.m w jakiej gotuje sie brzeczkę ma znaczenie. Jeśli kolega w Jeleniej Górze gotował na wysokości 350m. n.p.m. i ledwo co w garze wrzało, to temperatura musiała tam być "żenująco" niska...
                            Skąd ty czerpiesz takie fantastyczne teorie? Znacznie większe znaczenie niż wysokość nad poziomem morza ma po prostu pogoda, bo w zależności od układu barycznego ciśnienie może się wahać od 940 do 1020 hPa. Przez setki lat ludzie w Jeleniej Górze warzyli piwo (nawet znacznie wyżej - w Kopańcu, w Podgórzynie) i nie mieli problemów z chmieleniem.

                            Nie sądzę, żeby przyczyną był zły chmiel, stawiam na zbyt niską temperaturę. I to nie wrzenia - bo do tego nie doszło. Brzeczka została zagrzana blisko temperatury wrzenia, ale na tyle nisko, że nie doszło do izomeryzacji. Przypomnij sobie, jaka była wtedy pogoda, to może być przyczyna.

                            Ja swoje piwo gotuję konkretnie. Wrze aż się burzy i zbiera się piana z szumowinami. Czasem nawet trochę wykipi. Ale nie mam stresu, że pomyliłem się o pół stopnia.

                            Comment

                            • admiro
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2005.05
                              • 248

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika bielok Wyświetlenie odpowiedzi
                              Cześć

                              Admiro ja piszę o faktach. Nie teoretyzuję, a tem. sprawdzałem różnymi termometrami.
                              Grzesiu wiem, u ciebie w niskiej temperaturze brzeczka wrzała, a u kolegi prawdopodobnie nie.
                              Moje piwo jest bezcenne.

                              Schizma miodowa.

                              Comment

                              • fidoangel
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛
                                • 2005.07
                                • 3489

                                #30
                                Czyli, jak rozumiem, nie chodzi o temperaturę, byle była powyżej 80°C, ale żeby wrzało?
                                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X