Witam!
Trzecia warka w moim skromnym doświadczeniu (również trzecia z zacieraniem). Tym razem wybór padł na 'Lipę z miodem' wg. "Znakomite piwa". Warzenie przeprowadzone zgodnie z przepisem (3,5kg słodu na końcowe 20l brzeczki, 62 'C 40 min, 72'C 30 min, gotowanie/chmielenie 60 min, końcowa gęstość 15 Blg). Do gotowej brzeczki w temp. 26 'C zadałem 9g drożdży Safale US-05 przygotowanych na pół godziny wcześniej w podebranych 200ml brzeczki. Fermentacja wystartowała w zeszły piątek (tj. 10 dni temu). Do tej pory na powierzchni piwa utrzymuje się obfita, brązowa piana (ok. 3-4 cm). Wiem, że oznacza to wciąż trwającą fermentację i należy piwko zostawić w spokoju. Pytanie tylko, czy tak długa burzliwość fermentacji nie oznacza czegoś więcej? Czy powinienem się obawiać? A może po prostu jeszcze tydzień poczekać zgodnie z zasadą cierpliwości browarnika domowego?
Trzecia warka w moim skromnym doświadczeniu (również trzecia z zacieraniem). Tym razem wybór padł na 'Lipę z miodem' wg. "Znakomite piwa". Warzenie przeprowadzone zgodnie z przepisem (3,5kg słodu na końcowe 20l brzeczki, 62 'C 40 min, 72'C 30 min, gotowanie/chmielenie 60 min, końcowa gęstość 15 Blg). Do gotowej brzeczki w temp. 26 'C zadałem 9g drożdży Safale US-05 przygotowanych na pół godziny wcześniej w podebranych 200ml brzeczki. Fermentacja wystartowała w zeszły piątek (tj. 10 dni temu). Do tej pory na powierzchni piwa utrzymuje się obfita, brązowa piana (ok. 3-4 cm). Wiem, że oznacza to wciąż trwającą fermentację i należy piwko zostawić w spokoju. Pytanie tylko, czy tak długa burzliwość fermentacji nie oznacza czegoś więcej? Czy powinienem się obawiać? A może po prostu jeszcze tydzień poczekać zgodnie z zasadą cierpliwości browarnika domowego?
Comment