Pszenica - dekokcja czy nie?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Elvispres
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2009.07
    • 50

    Pszenica - dekokcja czy nie?

    W związku z niedostępnością płynnych drożdży pszenicznych postanowiłem dać jeszcze jedną szansę suchym wb-06. Przy ostatniej warce piwo było zbyt wytrawne (przerwa maltozowa 20 minut, zjadły do 1,5 Blg), dlatego teraz chcę zrezygnować całkowicie z przerwy scukrzającej, ewentualnie zrobić krótką - 5 minut max.
    Jednak pojawił się też pomysł zacierania dekokcyjnego i w związku z tym ważne pytanie:
    Czy brzeczka nie będzie zbyt fermentowalna? Jeśli odbiorę 1/3 zacieru do dekokcji w temperaturze ok 52 stopni i podgrzeję jak najszybciej do 72* (aby ograniczyć działanie beta-amylazy), to ile zostanie cukrów niefermentowalnych w brzeczce? W wielkim uproszczeniu można chyba przyjąć, że w pozostałych 2/3 zacieru cała skrobia zostanie przerobiona na cukry jadalne dla drożdży, a w dekokcie większość cukrów będzie niejadalna, czyli z początkowego Blg 12 może zostać 3,5?

    Mam świadomość, że to rozumowanie jest skrajnie uproszczone, ale chodzi mi o wyjaśnienie zasady.
    Jak radzicie: zacierać infuzyjnie z krótką przerwą maltozową czy jednak dekokcja, oraz czy przy zacieraniu dekokcyjnym dodawać carahella czy nie?

    Będę wdzięczny za sugestie bardziej doświadczonych ode mnie, pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
    To beer or not to beer?
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #2
    Nie ma znaczenia jak szybko podgrzejesz 1/3 dekoktu do temperatury 72°C a później zagotujesz bo po dodaniu go do zacieru głównego, podniesie on temperaturę całości ok 10°C. Na tym polega ta zabawa w dekokcję.
    Nie robiłem na tych drożdżach ale może zacieranie "po angielsku" jakoś by sprawę załatwiło. Pamiętasz o "twardej wodzie" do pszenic?
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • zgoda
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.05
      • 3516

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
      Nie ma znaczenia jak szybko podgrzejesz 1/3 dekoktu do temperatury 72°C a później zagotujesz bo po dodaniu go do zacieru głównego, podniesie on temperaturę całości ok 10°C.
      Niech mi wreszcie ktoś wytłumaczy, co to jest ta "1/3 dekoktu".

      Mam w garze 18l zacieru. Biorę rondel i wyławiam ok. 6 litrów gęstego do oddzielnego gara. To jest dekokt. Teraz z tego dekoktu odejmuję 1/3 (gęstego?) i to dopiero podgrzewam? W takim razie jak powrót 6l dekoktu ma mi podnieść temperaturę 12l rzadkiego zacieru o 10*C, skoro tylko 2 litry z tych 6 były podgrzane do wrzenia i całość dekoktu po połączeniu ma temperaturę ok. 75-80*C?
      Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

      Comment

      • Elvispres
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2009.07
        • 50

        #4
        Pewnie Fidoangel użył skrótu myślowego lub jakiejś innej sprytnej techniki manipulacji
        Ja to rozumiem jako 1/3 całości zacieru to dekokt i to się podgrzewa i później gotuje...
        To beer or not to beer?

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          No właśnie co to jest ta gęsta część zacieru? Mam wyłowić możliwie samo ziarno?

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3489

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
            Niech mi wreszcie ktoś wytłumaczy, co to jest ta "1/3 dekoktu".
            A po co? Sam sobie bardzo ładnie wytłumaczyłeś, literalnie.

            A "ducha" @Elvispres wydobył

            @Pendragon - dokładnie tak jak piszesz. Choć ja sie wcale tym nie przejmuję, bo gęste lubi się przypalić, wiec biorę raczej rzadkie.
            Last edited by fidoangel; 2011-10-06, 09:31.
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              #7
              No właśnie jakoś mi to nie pasowało, a za kilka dni warzę pszenicę. To już wiem jak postąpię - średnio gęste będzie

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • mareks
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1939

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                No właśnie co to jest ta gęsta część zacieru? Mam wyłowić możliwie samo ziarno?
                Tak jak napisał Fido.
                Staraj się wyłowić jak najwięcej ziarna, ja używam do tego małego sitka o pojemności 0,5L.
                Trochę płynu tez trzeba dać aby się nie przypaliło.

                Też będę jutro warzył pszenicę ale tym razem zrobię bez dekokcji.
                Last edited by mareks; 2011-10-06, 10:11.

                Comment

                • fidoangel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛
                  • 2005.07
                  • 3489

                  #9
                  Pendi, i nie przejmuj się żadnymi przerwami w 62°C i 72°C jak będziesz podgrzewał dekokt bo to kolejna bzdura pokutująca na tym forum.
                  Po prostu grzej dekokt, aż się zagotuje i wlewaj z powrotem.
                  "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                  Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                  Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                  Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                  Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                  Comment

                  • zgoda
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2005.05
                    • 3516

                    #10
                    Dziękuję bardzo za cenne uwagi praktyczne, może sobie coś wkrótce zdekokcę.
                    Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                    Comment

                    • Elvispres
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2009.07
                      • 50

                      #11
                      Wywiązała się całkiem ciekawa dyskusja, ale nikt nie pokusił się o odpowiedź na pytanie o stopień odfermentowania piwa zacieranego dekokcyjnie. Jutro warzenie, więc sprawdzę sam

                      Nie wiem tylko czy zrobić prosty zasyp ze słodu pszenicznego i pilzneńskiego, czy dodawać też carahell?
                      To beer or not to beer?

                      Comment

                      • wogosz
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.12
                        • 1007

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Fido
                        Pendi, i nie przejmuj się żadnymi przerwami w 62°C i 72°C jak będziesz podgrzewał dekokt bo to kolejna bzdura pokutująca na tym forum.
                        Po prostu grzej dekokt, aż się zagotuje i wlewaj z powrotem.
                        Fido, uważam że nie wolno Tobie tak pisać, szczególnie Tobie z takim doświadczeniem. W ogóle odnoszę ostatnio wrażenie, że zaczynasz negować wszystkie zasady i za chwilę napiszesz że wystarczy zalać słód wodą, zamieszać i już mamy piwo.
                        Otóż należy się przejmować przerwami na poszczególnych etapach dekokcji. Jakie długie te przerwy, w których momentach, czy dekocja ma być jedno- dwu- czy trzywarowa to trzeba sobie wybrać i ustalić przed zacieraniem. I proszę Cię nie doradzaj mniej doświadczonym, aby nie zwracali uwagi na przerwy, temperatury itp. Uważam, że zawsze przed robieniem piwa trzeba ustalić sobie dokładną technologię, a potem starać się to zrealizować. Jak coś nie wyjdzie, to zapisywać odstępstwa od założeń, a nie robić na zasadzie "jakoś to będzie".
                        Co do pytania kolegi Elvispres. Drożdże WB06 są żarłoczne i zwykle głęboko odfermentowują. Dekokcja tego nie zmieni, raczej rozkład węglowodanów będzie dalej posunięty i odfermentowanie może być nawet większe. Jak chcesz gorsze odfermentowanie, to skróć jeszcze przerwę w 62-64st. (np. 15 min.) a przerwę cukrującą w 72 st. utrzymuj tylko do momentu scukrowania skrobi, czyli przy dobrych enzymatycznie słodach jest to ok. 10 min.
                        Co do dekoktu. Jest część zacieru, którą odbiera się z kadzi zaciernej. Zwykle odbiera się 1/3 zacieru i zawsze jest to ta część gęsta. Dlaczego tak? Bo dekokcję stosowało się w przypadku słodów tzw. "twardych" (kiedyś tylko takie były), o niskiej liczbie Hartonga i kiepskim stopniu ostatecznego odfermentowania. Rozluźnienie cytolityczne w ziarnach jęczmienia było słabe i chodziło o to, aby to poprawić w trakcie dekokcji. Enzymy, jako stosunkowo proste białka rozpuszczają się w wodzie, więc pozostawia się je wraz z rzadkim zacierem w kotle, a odbiera się głównie śrutę, którą chcemy bardziej zmodyfikować. Jednak w tej śrucie też jest sporo enzymów, które to powinniśmy wykorzystać tak jak chcemy, a już na pewno przed gotowaniem powinniśmy scukrować dekokt. Po gotowaniu enzymów już tam nie ma, więc łączymy dekokt z rzadkim zacierem, aby enzymy w nim pozostałe podziałały na bardziej zmodyfikowany dekokt. Ile razy odbierzemy dekokt, w jakich temp,, jakie długie zrobimy przerwy - to musimy ustalić sobie sami.

                        Comment

                        • anteks
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2003.08
                          • 10768

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Elvispres Wyświetlenie odpowiedzi
                          W związku z niedostępnością płynnych drożdży pszenicznych postanowiłem
                          Dlaczego niedostępne ?
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • dreads
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2009.09
                            • 520

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel Wyświetlenie odpowiedzi
                            Pamiętasz o "twardej wodzie" do pszenic?
                            Rewolucyjna teoria wszędzie czytam, że woda powinna być miękka, a tu nagle zmiana o 180 stopni. Mógłbyś jakoś to wyjaśnić? Ewentualnie podać źródło? Z góry dzięki

                            Comment

                            • fidoangel
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🥛🥛🥛
                              • 2005.07
                              • 3489

                              #15
                              To może inaczej, @dreads, gdzie czytałeś, że woda do pszenicy ma być miękka?

                              Co do przerw, o których pisałem, że są zbędne, to miałem na myśli przerwy stosowane w dekokcie i przy jego podgrzewaniu. Wielu, jak nie większość, podgrzewając dekokt, robi przerwę scukrzającą lub dekstrynującą. Uważam je za zupełnie zbędne.
                              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X