Zwiększenie wydajności przez wydłużenie zacierania?

[Seta]

@dknap: Jakiej pojemności masz ten gar zacierny?
Opisz jak pozbywasz się chmielin (i czym chmielisz)?

@Wogosz: Jesteś pewien, że przy bardzo burzliwym gotowaniu odparuje tylko woda? Skroplona para potrafi być lepka.

[dknap]

Te 40 minut zacierania jak liczysz? Od wsypania słodów do początku filtracji?
Jeśli tak, to moim zdaniem nieco za krótko. Jeśli zacierasz dwustopniowo, "po polsku", czyli np 30min w 61st i 30min w 71st to z podgrzaniem do ok 75st przed filtracją wyjdzie ok 1,5h.
Zdarzało mi się zwiększać długość przerw w sumie na ponad 1h - wydajność wtedy wzrastała, ale minimalnie.

Zmniejsz płomień palnika przy chmieleniu, gry brzeczka zacznie już wrzeć.

Te 40 min. podałem dla przykładu. Natomiast pisząc długość zacierania miałem na myśli tylko i wyłącznie długość przerw, bez czasu przeznaczonego na podgrzewanie zacieru przy przejściu do kolejnych przerw. Biorąc pod uwagę całość czasu, wychodzi ponad godzinkę, zależnie od receptury. Tutaj mała dygresja - od jakiej temperatury zacząć liczyć czas? Dopiero od zakresu pracy beta amylazy, od przerwy białkowej, czy w przypadku weizena już od przerwy ferulikowej? Skłaniałbym się ku pierwszej opcji...

Jeśli chodzi o samo zacieranie, zapomniałem wspomnieć jak u mnie ono przebiega. Otóż podczas grzania mieszam intensywnie cały czas, a podczas przerw mieszam przez 5-10 sekund co 5-10 minut. Jest ok?

Podczas chmielenia nie grzeję maksymalnie, tylko tak żeby w miarę żwawo wrzało. Niektórzy piszą, żeby gotować baaaardzo intensywnie, więc tylko delikatne falowanie brzeczki wydało mi się niedostateczne.

[dknap]

@dknap: Jakiej pojemności masz ten gar zacierny?
Opisz jak pozbywasz się chmielin (i czym chmielisz)?

Gary póki co mam dwa: 20l + 10l. Chmielę granulatem bez skarpety. Po gotowaniu klasyczny whirlpool i po 15-20 minutach dekantacja wężykiem. Nie bawię się w odzyskiwanie pozostałej brzeczki z chmielin, więc mam tutaj stratę ok. 1l.

[wogosz]

Wogosz: Jesteś pewien, że przy bardzo burzliwym gotowaniu odparuje tylko woda? Skroplona para potrafi być lepka.

Chłopie, jak to dobrze że wróciłeś na Forum. Już myślałem że się na nas obraziłeś.
Co do twojego pytania. Paruje tylko woda, cukier na pewno nie. Jeżeli pokrywka jest lepka, to nie od skroplin pary, tylko dlatego, że może podczas wrzenia wydostające się bąble pary "pryskały" brzeczką na pokrywkę.

[jacekan]

- Używam słodów Weyermann z Browamatora śrutowanych przez sklep, więc ten problem raczej można wykluczyć.

Czy na pewno? Sklepy piwowarskie śrutują grubiej, niż potrzeba a większe fragmenty ziaren trudniej się uwadniają.

[dknap]

Czy na pewno? Sklepy piwowarskie śrutują grubiej, niż potrzeba a większe fragmenty ziaren trudniej się uwadniają.

Hmmm, nie ja jeden zatem miałbym takie problemy z wydajnością.

[zgoda]

Czy na pewno? Sklepy piwowarskie śrutują grubiej, niż potrzeba a większe fragmenty ziaren trudniej się uwadniają.

To mit z tym grubszym śrutowaniem.

[dknap]

@Krzysiu: Zatem przy następnym warzeniu zastosuję proporcje 4:1. Mieszam całkiem sporo, tak mi się przynajmniej wydaje. Dokładniej opisałem w jednym z poprzednich postów.

[Marusia]

Czy na pewno? Sklepy piwowarskie śrutują grubiej, niż potrzeba a większe fragmenty ziaren trudniej się uwadniają.

Ja używam słodu śrutowanego w sklepie i nie mam problemów z wydajnością

Nie wiem, jak obecnie śrutuje Browamator, dawniej faktycznie miał dość grubą śrutę, ale to i tak nie wyjaśnia tak niskiej wydajności. Podobnie jak Wogosz sugeruję zwolnienie tempa wysładzania, nie odkręcaj kranika "na full" tylko delikatnie, żeby powoli ciurkało. Trzeba dać szansę wodzie, żeby lecąc do filtratora miała szansę po drodze cukier wypłukać. Jak będzie leciała na łeb na szyję to cukier zostawi w młócie. Jeśli jeszcze do wysładzania dodatkowo używasz talerzyka, to woda omywa tylko zewnętrzne części młóta.

[anteks]

30-40 min to nie jest znowu taka szybka filtracja , żeby spowodować tak niską wydajność

[zgoda]

@Krzysiu: Zatem przy następnym warzeniu zastosuję proporcje 4:1. Mieszam całkiem sporo, tak mi się przynajmniej wydaje. Dokładniej opisałem w jednym z poprzednich postów.

Rozrzedzanie zacieru nie wpływa na wydajność, tylko na fermentowalność brzeczki.

[dknap]

@Wogosz: Mi też ciężko uwierzyć w tak wysokie parowanie. I w tak niską wydajnośc

Co do samego wysładzania - u mnie brzeczka leci z kranika cały czas i na bieżąco dolewam wodę, by nie odkryć złoża. Jak u Was to wygląda? Czy powinienem zlać brzeczkę przednią (nie odkrywając złoża?), dolać wody, odczekać kilka-kilkanaście minut i dopiero wysładzać - powtarzając ten proces trzykrotnie dla trzech porcji wody?

Przy następnym warzeniu postaram się zlewać brzeczkę wolniej, chociaż już teraz jest dość wolno - szklanka 250ml zapełnia się w ok. 20 sekund (strzelam, bo nie mierzyłem). Pomierzę też balling podczas wysładzania zgodnie z sugestiami, zobaczymy jaka mi wyjdzie skuteczność zacierania.

Jeszcze mała dygresja. Gdy kończę wysładzać i usłyszę charakterystyczne siorbnięcie - mówiące mi, iż wody wysłodkowe się kończą - przechylam fermentor do kąta 30-45^ i czekam kilka chwil by reszta "z grubsza" zleciała. Nie czekam w nieskończoność, by wycisnąć z młóta wszystko do ostatniej kropelki... Czy to błąd?

[dknap]

Nie wiem, jak obecnie śrutuje Browamator

O Browamatorze troszkę niefortunnie wspomniałem, gdyż kupuję surowce w różnych sklepach. Poprzednio warzyłem Koelscha z Waszego zestawu i wydajność wyszła na tym samym poziomie.

Podobnie jak Wogosz sugeruję zwolnienie tempa wysładzania, nie odkręcaj kranika "na full" tylko delikatnie, żeby powoli ciurkało. Trzeba dać szansę wodzie, żeby lecąc do filtratora miała szansę po drodze cukier wypłukać. Jak będzie leciała na łeb na szyję to cukier zostawi w młócie. Jeśli jeszcze do wysładzania dodatkowo używasz talerzyka, to woda omywa tylko zewnętrzne części młóta.

Widocznie ten oplot mam jakiś mega wydajny - zresztą od Was kupowany - bo już teraz z wężyka ledwo ciurka i wyrabiam się we wspomniane 30 min. Jakbym kranik całkiem otworzył, to nie nadążyłbym dolewać wody.

Talerzyka używam - olać?

[dknap]

30-40 min to nie jest znowu taka szybka filtracja , żeby spowodować tak niską wydajność

No właśnie, niejedna osoba na forum chwaliła się nawet szybszą filtracją, a na wydajność jakoś nie narzekała.

[Marusia]

Czy powinienem zlać brzeczkę przednią (nie odkrywając złoża?), dolać wody, odczekać kilka-kilkanaście minut i dopiero wysładzać - powtarzając ten proces trzykrotnie dla trzech porcji wody?

Właśnie tak. Przeczytałeś mojego posta?