Nikt takich rad tu nie dawał.
Niedogazowane piwo ?
Collapse
X
-
Last edited by ART; 2011-12-28, 01:41.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
-
-
Pszeniczne 7-10g, pozostałe 5-7g
Pamiętam, że takowe wartości były podawane za właściwe. Moim zdaniem sa one dwukrotnie zawyżone, albo inaczej właściwe dla piwa leżakowanego i podawanego w temparaturze 5st.C. Tylko, że nikt takich stałych warunków do lezakowania nie ma i mało komu chce się spożywac tak bardzo schłodzone piwo..
Comment
-
-
Możesz wskazać, bo pamięć bywa zawodna?- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Ja pozwoliłem sobie skorzystać z rady odstawienia "pszenicy" do ciepłego na 3 dni i zadziałało. Już za pierwsza butelką piwko okazało se być idealnie nagazowane a dawałem 5g/litr. Teraz wszystkie chłodzą się w chłodnej poniemieckiej piwnicy
"Nikt mnie nie namówi na 7g"... "7g to za dużo?"... Niech każdy daje tyle ile uważa, że wychodzi mu dobre i tyle
Potwierdzają się moje wnioski wyciągnięte parę postów wcześniej:całą odpowiedzialność za zbyt małe nagazowanie piwa ponosi temperatura i ilość surowca do refermentacji (w tej kolejności)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedziJa sypię od 2,5 g do 4 g cukru na litr. I jest bardzo dobrze.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi.. i podawanego w temparaturze 5st.C. Tylko, że nikt takich stałych warunków do lezakowania nie ma ..Życie zaczyna się po pierwszej warce :)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedziDzieje sie tak też wówczas, gdy przechowuje się piwo 6 miesięcy, w czasie zmiennych temperatur ("była zima, a jest wiesna"), a drożdże by przeżyć muszą coś dojadać...
Robert sugeruję, abyś prześledził proces prowadzonych fermentacji, kondycji drożdży, stanie w jakim jest piwo na etapie butelkowania.Last edited by bogdan62; 2011-12-30, 10:56.
Comment
-
-
Kryterium, czyli co mamy na myśli pisząc o zmianie nagazowania.
Tym kryterium jest mozliwość spokojnego nalania piwa do kufla za jednym razem i bez przerywania. Niestety, ale trzeba brać solidną poprawkę, by po oczekiwanym okresie leżakowania wszystko było tak jak zaplanowaliśmy.
Wartości podawane jako prawidłowe są dobre ale dla krótkiego, jedno lub dwumiesięcznego okresu.
Comment
-
-
Ja swoje piwa górne nalewam bez przerywania - butelka 0,5l do kufla 0,5l. Piana tworzy zazwyczaj fajną koronkę. Przegazowanego nieco (0,33l bez problemu do szklanki 0,5l) mam bocka (tu wpłynęła chyba temperatura leżakowania) i bardzo (0,33l z problemem do kufla 1l ) klasztorniaka (za krótka cicha - był przegazowany od początku).
Ostatnio testowałem kilkanaście różnych warek starszych niż rok.
Comment
-
-
Podepnę się pod temat. Po jakim czasie od zabutelkowania piwo powinno osiągnąć swoje "docelowe" nasycenie CO2, przy następujących założeniach:
- english bitter z brew kita, blg początkowe 11.
- odfermentowana do końca (burzliwa + cicha)
- do refermentacji w 0,5 litrowych butelkach użyłem sacharozy w ilości "standardowej miarki" biowin na 0,5 litra (jak podaje producent ok. 4g) bezpośrednio do butelki.
- wszystkie etapy fermentacji prowadzone w miarę stałej temperaturze - 20 do 21 stopni.
Przypominam pytanie - po jakim czasie od zabutelkowania piwo powinno osiągnąć swoje "docelowe" nasycenie CO2? Po jakim czasie od zabutelkowania i przechowywaniu w podanym wcześniej zakresie temperatur można zacząć degustację?
Comment
-
Comment