Niedogazowane piwo ?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23928

    #31
    Nikt takich rad tu nie dawał.
    Last edited by ART; 2011-12-28, 01:41.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • Robert13
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2010.04
      • 899

      #32
      Pszeniczne 7-10g, pozostałe 5-7g
      Pamiętam, że takowe wartości były podawane za właściwe. Moim zdaniem sa one dwukrotnie zawyżone, albo inaczej właściwe dla piwa leżakowanego i podawanego w temparaturze 5st.C. Tylko, że nikt takich stałych warunków do lezakowania nie ma i mało komu chce się spożywac tak bardzo schłodzone piwo..

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2001.02
        • 23928

        #33
        Możesz wskazać, bo pamięć bywa zawodna?
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #34
          7g na LITR to dużo? Może przedłużcie cichą?
          Moje piwa z cukrem 6g/l są nisko nasycone - pasuje do portera lub innych "gęstych" piw, ewentualnie stylowych ejli. U mnie 7g/l to norma, czasem daję 8g, pszeniczne nawet 9g.

          Comment

          • scheik
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2003.09
            • 34

            #35
            Ja pozwoliłem sobie skorzystać z rady odstawienia "pszenicy" do ciepłego na 3 dni i zadziałało. Już za pierwsza butelką piwko okazało se być idealnie nagazowane a dawałem 5g/litr. Teraz wszystkie chłodzą się w chłodnej poniemieckiej piwnicy
            "Nikt mnie nie namówi na 7g"... "7g to za dużo?"... Niech każdy daje tyle ile uważa, że wychodzi mu dobre i tyle
            Potwierdzają się moje wnioski wyciągnięte parę postów wcześniej:
            całą odpowiedzialność za zbyt małe nagazowanie piwa ponosi temperatura i ilość surowca do refermentacji (w tej kolejności)
            i niech pozostaną dla ogółu.

            Comment

            • bogdan62
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2004.10
              • 173

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
              Ja sypię od 2,5 g do 4 g cukru na litr. I jest bardzo dobrze.
              Oczywiście piszesz o piwach dolnej fermentacji. Surowiec do refermentacji w podanych ilościach nie wyklucza dobrego nagazowania górniaków (czasami nawet przegazowani), dzieje się tak przy błędach popełnionych w czasie fermentacji i butelkowaniu piwa z nieprzerobionymi cukrami plus surowiec do refermentacji - tym raczej nie można się chwalić.

              Comment

              • Robert13
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2010.04
                • 899

                #37
                Dzieje sie tak też wówczas, gdy przechowuje się piwo 6 miesięcy, w czasie zmiennych temperatur ("była zima, a jest wiesna"), a drożdże by przeżyć muszą coś dojadać...

                Comment

                • jacekan
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2011.05
                  • 388

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                  .. i podawanego w temparaturze 5st.C. Tylko, że nikt takich stałych warunków do lezakowania nie ma ..
                  Każdy ma prawo mieć własne poglądy, ale takie stwierdzenia normalnie mnie wkurzają. Oświadczam Ci, że ja mam takie stałe warunki i z nich korzystam. I nie jestem żadnym wyjątkiem.
                  Życie zaczyna się po pierwszej warce :)

                  Comment

                  • Seta
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2002.10
                    • 6964

                    #39
                    Mi się tak nie dzieje. Temperatury mam od 10 do 16st. Piwa swoje pijam kilkuletnie od czasu do czasu.

                    Comment

                    • bogdan62
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2004.10
                      • 173

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Dzieje sie tak też wówczas, gdy przechowuje się piwo 6 miesięcy, w czasie zmiennych temperatur ("była zima, a jest wiesna"), a drożdże by przeżyć muszą coś dojadać...
                      Nie posiadam chłodni do przetrzymywania piwa, ani warunków by ustrzec je przed opisywanymi skokami temperatur, pomimo tego kilkuletnie piwa z czasem zmieniały smak, ale nigdy nagazowanie.
                      Robert sugeruję, abyś prześledził proces prowadzonych fermentacji, kondycji drożdży, stanie w jakim jest piwo na etapie butelkowania.
                      Last edited by bogdan62; 2011-12-30, 10:56.

                      Comment

                      • Robert13
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.04
                        • 899

                        #41
                        Kryterium, czyli co mamy na myśli pisząc o zmianie nagazowania.
                        Tym kryterium jest mozliwość spokojnego nalania piwa do kufla za jednym razem i bez przerywania. Niestety, ale trzeba brać solidną poprawkę, by po oczekiwanym okresie leżakowania wszystko było tak jak zaplanowaliśmy.
                        Wartości podawane jako prawidłowe są dobre ale dla krótkiego, jedno lub dwumiesięcznego okresu.

                        Comment

                        • Seta
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.10
                          • 6964

                          #42
                          Ja swoje piwa górne nalewam bez przerywania - butelka 0,5l do kufla 0,5l. Piana tworzy zazwyczaj fajną koronkę. Przegazowanego nieco (0,33l bez problemu do szklanki 0,5l) mam bocka (tu wpłynęła chyba temperatura leżakowania) i bardzo (0,33l z problemem do kufla 1l ) klasztorniaka (za krótka cicha - był przegazowany od początku).
                          Ostatnio testowałem kilkanaście różnych warek starszych niż rok.

                          Comment

                          • kosimazakii
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2011.12
                            • 26

                            #43
                            Podepnę się pod temat. Po jakim czasie od zabutelkowania piwo powinno osiągnąć swoje "docelowe" nasycenie CO2, przy następujących założeniach:

                            - english bitter z brew kita, blg początkowe 11.
                            - odfermentowana do końca (burzliwa + cicha)
                            - do refermentacji w 0,5 litrowych butelkach użyłem sacharozy w ilości "standardowej miarki" biowin na 0,5 litra (jak podaje producent ok. 4g) bezpośrednio do butelki.
                            - wszystkie etapy fermentacji prowadzone w miarę stałej temperaturze - 20 do 21 stopni.

                            Przypominam pytanie - po jakim czasie od zabutelkowania piwo powinno osiągnąć swoje "docelowe" nasycenie CO2? Po jakim czasie od zabutelkowania i przechowywaniu w podanym wcześniej zakresie temperatur można zacząć degustację?

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X