Pierwszy lager - 2 pytania.

[xborsuk]

OK. Coraz bardziej się uspokajam ale jeszcze jedno pytanie pomocnicze bo już kombinuje na wszystkie sposoby gdzie mógłbym popełnić błąd:
Saszetka z drożdżami po rozbiciu ampułki z odżywką stała w okolicach kaloryfera. Czy jeżeli tam została przekroczona granica 30*C to może skutkować obecną sytuacją?

[Seta]

Powąchaj starter i opisz co czujesz.

[xborsuk]

Głównie zapach słodu. Na pewno nic niepokojącego w tej chwili w zapachu nie ma. Stoi juz 17-ta godzine.

Edit: Choć niepokojący jest brak zapachu drożdży?

[xborsuk]

Brzeczka uwarzona. Bardzo ładny przełom. I teraz czekamy na drożdże. Wkurze się jeśli bedę musiał to wylać w rury bo im się nie będzie chciało pracować...

[fidoangel]

Warto zakręcić szczelnie słoik czy butelkę ze starterem, jak po godzinie odkręcisz i syknie gaz to znaczy, że jest ok, że drożdże szamają tylko tego nie widzisz. Często tak bywa.

[xborsuk]

Więc historia drożdży Wyaest Bohemian Pilsner skończyła (?) się tak, że dwa dni po ich "aktywowaniu" i wlaniu do startera bez żadnych widocznych oznak życia zostały zadane z częścią startera do 19l. brzeczki 12 blg. warzonej na styl Pilsa. Stało sie to wczoraj w okolicach 22.00. O 5.00 rano brzeczka nie okazywała drożdżowego podrażnienia. Ale kiedy o 10.00 zadzwoniłem z pracy do żony żeby rzuciła okiem okazało się, że jest lekka piana i "burzyny". Fermentor moja połówka wytargała na balkon. Kiedy wróciłem po 14.00 z pracy "burzyło" się w najlepsze. Kiedy osiągnięta została temp. 10*C "pracujący" fermentor wylądował w piwnicy gdzie docelowa temp. to 9*C.
Czuwaj!

[Marusia]

A ja wczoraj wlałam bez startera spuchnięty aktywator do 30 litrów brzeczki 12,5 blg i po 24 godzinach też piana - spisał się XLek

[fidoangel]

Zaczynaj warzenie i nie marudź.

Będzie dobrze.

A pisali koledzy, słuchaj się starszych

[xborsuk]

Będę!