Pilsner Lager

[qwerty343]

Średnio daje 6g na 1litr piwa

Czyli 3g na butelkę 0,5 litra. Czy to nie za mało?

[mark33]

Czyli 3g na butelkę 0,5 litra. Czy to nie za mało?

Nie, nie za mało.

[qwerty343]

Nie, nie za mało.

Hmmm, sporo muszę się jeszcze nauczyć. W poprzednim nastawie (John Bull Lager) dawałem po 4g na 0,5l. Butelki stały 5 dni w temperaturze 20 stopni, później przez pierwsze cztery tygodnie w temperaturze ok 15 stopni i kolejny miesiąc w ok 12 stopniach. Niestety gazu mają troszkę za mało.

Butelki z obecnego nastawu ze względu na brak pomieszczenia o odpowiedniej temperaturze będę musiał trzymać w temperaturze ok 18 stopni bo 11,5 to chyba za mało.

[mark33]

Zależy jakim szczepem drożdży fermentowałeś, jeżeli typowe dolniaki to 11,5 *C a nawet dużo niżej będzie super. Jeżeli górne to skrzynkę bym zostawił na górze do wypicia w pierwszej kolejności (za miesiąc czy 2) a piwka z chłodnego za 3-4 miesiące.

[Marusia]

Najpierw to zacznij dodawać do uzyskania odpowiedniej objętości nastawu ekstraktu słodowego, a nie cukru, glukozy, czy "cukru piwowarskiego". Wtedy piwo będzie smaczniejsze i nawet o wartości poniżej 4% alc. nie będzie lurowate. Dzięki temu również drożdże nie zeżreją całego dobra, bo będzie to dla nich za trudne, i rzucą się chętnie na środek, który dodasz do refermentacji (wtedy właśnie może być cukier) i przerobią go na gaz.

[qwerty343]

Zależy jakim szczepem drożdży fermentowałeś, jeżeli typowe dolniaki to 11,5 *C a nawet dużo niżej będzie super. Jeżeli górne to skrzynkę bym zostawił na górze do wypicia w pierwszej kolejności (za miesiąc czy 2) a piwka z chłodnego za 3-4 miesiące.

Zastosowałem drożdże z zestawu do górnej fermentacji (u mnie ok 20 stopni, burzliwa 5 i cicha 5 dni).
Pierwszą skrzyneczkę (tą cieplejszą ) napocznę na święta, a z tą drugą spróbuję się powstrzymać troszkę dłużej.
I tak na koniec żeby już nie zanudzać swoimi wątpliwościami, to ile gramów cukru mam dać w moim przypadku aby gazu było w sam raz?

[qwerty343]

Najpierw to zacznij dodawać do uzyskania odpowiedniej objętości nastawu ekstraktu słodowego, a nie cukru, glukozy, czy "cukru piwowarskiego". Wtedy piwo będzie smaczniejsze i nawet o wartości poniżej 4% alc. nie będzie lurowate. Dzięki temu również drożdże nie zeżreją całego dobra, bo będzie to dla nich za trudne, i rzucą się chętnie na środek, który dodasz do refermentacji (wtedy właśnie może być cukier) i przerobią go na gaz.

Przepraszam, ale nie bardzo Cię zrozumiałem. Mam w tej chwili piwo po pięciodniowej fermentacji burzliwej i pięciodniowej cichej, i chciałem je jutro zlać do butelek dodając cukru celem jego nagazowania.
Czyli co powinienem zrobić przed butelkowaniem, bo widzę że pojawiły się jakieś nieznane mi schody?

[anteks]

Daj te 4-5 max na butelkę. Nie wiem jak u Ciebie wygląda wzorzec nagazowania

[Marusia]

Przepraszam, ale nie bardzo Cię zrozumiałem. Mam w tej chwili piwo po pięciodniowej fermentacji burzliwej i pięciodniowej cichej, i chciałem je jutro zlać do butelek dodając cukru celem jego nagazowania.
Czyli co powinienem zrobić przed butelkowaniem, bo widzę że pojawiły się jakieś nieznane mi schody?

Teraz to już za późno, pisałam o następnym razie. Kup sobie brewkit a do tego 1,2 kg lub 1,7 kg ekstraktu słodowego nienachmielonego, np. http://www.browar.biz/centrumpiwowar...sny_wes_1,2_kg i to zalej wodą i fermentuj.

[qwerty343]

Teraz to już za późno, pisałam o następnym razie. Kup sobie brewkit a do tego 1,2 kg lub 1,7 kg ekstraktu słodowego nienachmielonego, np. http://www.browar.biz/centrumpiwowar...sny_wes_1,2_kg i to zalej wodą i fermentuj.

OK, do rad zastosuję się następnym razem. Teraz piwko zabutelkowałem dodając ok 4,5g cukru na butelkę. Dziękuję wszystkim za cenne rady i pozdrawiam