Witam. Około 10 dni temu zrobiłem swoje pierwsze piwko (Pilsner Muntonsa wraz z ekstraktem słodowym super light także muntonsa). Piwo do dziś zeszło z 10 do 2 blg. Niestety gdy dzis otwierałem fermentator by pobrać próbke uderzył mnie taki dziwny jabłkowy zapach, w smaku piwo także ma pewne nuty jabłkowe.
Z czego może to wynikać? Zakażenie? Jeżeli nie to czy dłuższe leżakowanie wyczyści choć troche piwo z tych posmaków?
Dodam że gdy pierwszy raz otwierałem fermentator (3 dni po zadaniu drożdży) takowego zapachu nie było...
Z czego może to wynikać? Zakażenie? Jeżeli nie to czy dłuższe leżakowanie wyczyści choć troche piwo z tych posmaków?
Dodam że gdy pierwszy raz otwierałem fermentator (3 dni po zadaniu drożdży) takowego zapachu nie było...
Comment