Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
Wyświetlenie odpowiedzi
Dunkel Weizen
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika leech2 Wyświetlenie odpowiedziWitam, jakie parametry powinna mieć woda i jak to w teorii wygląda?jest to dział w którym możesz powymieniac się doświadczeniami i pomysłami związanymi z "domowym" warzeniem piwa. Poddziały: Surowce | Sprzęt | Twoje warzenie | Kołyska | Targowisko | Sklep dla Piwowarów
Po prostu wpisałem w wyszukiwarkę " jaka woda" i samo sie znalazło.
Nie bójcie się wyszukiwarki.
Do @koszer86 prośba o pisanie po Polsku. Jak masz dyscośtam to włącz sobie korektę błędów w przeglądarce."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika koszer86 Wyświetlenie odpowiedzido zacierania... ale gdzies czytalme ze na koncu zacierania albo nawet juz do filtracji. wiec co proponujesz dac Czekoladowy odrazu na poczatku??
Comment
-
-
Synku, wstrzymaj się z radami, aż się czegoś nauczysz. Cztery miesiące piwo próbujesz robić i już się bierzesz za pouczanie innych?
Nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania słodu czekoladowego (cokolwiek znaczy ta nazwa) wraz z całym zasypem. Jest teoria, że nadmiar słodów palonych może dać w piwie posmak spalenizny i dlatego trzeba sypać później, nawet do wysładzania. Owszem, można i tak robić, ale przede wszystkim trzeba odnieść to do warzonego piwa. W stoucie posmaki spalenizny nie są niczym niepożądanym - wręcz przeciwnie, użycie palonego jęczmienia powoduje, że te posmaki są intensywniejsze. Inne piwa, np. bocki, w ogóle nie powinny takich posmaków dawać, więc można słód palony sypać w późnej fazie zacierania bądź w ogóle do wysładzania.
Rzecz w tym, że słody palone mają wpływ przede wszystkim na kolor piwa, w mniejszym stopniu na smak. Trzeba ich użyć w zasypie naprawdę dużo, żeby smak zepsuć. A całe te rozważanie jest o tyle bezprzedmiotowe, że 99% piwowarów domowych nigdy nie będzie potrafiło odróżnić, czy słód palony został dodany na początku zacierania, pod koniec, czy do wysładzania.Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2011-12-09, 17:53.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziSynku, wstrzymaj się z radami, aż się czegoś nauczysz. Cztery miesiące piwo próbujesz robić i już się bierzesz za pouczanie innych?
Nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania słodu czekoladowego (cokolwiek znaczy ta nazwa) wraz z całym zasypem. Jest teoria, że nadmiar słodów palonych może dać w piwie posmak spalenizny i dlatego trzeba sypać później, nawet do wysładzania. Owszem, można i tak robić, ale przede wszystkim trzeba odnieść to do warzonego piwa. W stoucie posmaki spalenizny nie są niczym niepożądanym - wręcz przeciwnie, użycie palonego jęczmienia powoduje, że te posmaki są intensywniejsze. Inne piwa, np. bocki, w ogóle nie powinny takich posmaków dawać, więc można słód palony sypać w późnej fazie zacierania bądź w ogóle do wysładzania.
Rzecz w tym, że słody palone mają wpływ przede wszystkim na kolor piwa, w mniejszym stopniu na smak. Trzeba ich użyć w zasypie naprawdę dużo, żeby smak zepsuć. A całe te rozważanie jest o tyle bezprzedmiotowe, że 99% piwowarów domowych nigdy nie będzie potrafiło odróżnić, czy słód palony został dodany na początku zacierania, pod koniec, czy do wysładzania.
Comment
-
-
Nie używałem tego słodu i nie wiem, jakie w szczegółach efekty przynosi. Do ciemnej pszenicy wydaje mi się, że wystarczy go dać 50 g (na 4 kg całego zasypu, zależy ile w ogóle ciemniejszych słodów masz w zestawie) - jest sporo ciemniejszy od ciemnego karmela strzegomskiego. Taką ilość możesz śmiało dać z całym zasypem na początku zacierania, bez szkody dla smaku.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziSynku, wstrzymaj się z radami, aż się czegoś nauczysz. Cztery miesiące piwo próbujesz robić i już się bierzesz za pouczanie innych?
Nie ma żadnych przeciwskazań do stosowania słodu czekoladowego (cokolwiek znaczy ta nazwa) wraz z całym zasypem. Jest teoria, że nadmiar słodów palonych może dać w piwie posmak spalenizny i dlatego trzeba sypać później, nawet do wysładzania. Owszem, można i tak robić, ale przede wszystkim trzeba odnieść to do warzonego piwa. W stoucie posmaki spalenizny nie są niczym niepożądanym - wręcz przeciwnie, użycie palonego jęczmienia powoduje, że te posmaki są intensywniejsze. Inne piwa, np. bocki, w ogóle nie powinny takich posmaków dawać, więc można słód palony sypać w późnej fazie zacierania bądź w ogóle do wysładzania.
Rzecz w tym, że słody palone mają wpływ przede wszystkim na kolor piwa, w mniejszym stopniu na smak. Trzeba ich użyć w zasypie naprawdę dużo, żeby smak zepsuć. A całe te rozważanie jest o tyle bezprzedmiotowe, że 99% piwowarów domowych nigdy nie będzie potrafiło odróżnić, czy słód palony został dodany na początku zacierania, pod koniec, czy do wysładzania.
Edit: Dzisiaj doszły do mnie surowce na Outmeal Stouta i słody palony oraz barwiący oczywiście są zmielone, a w instrukcji piszą, by dodać po negatywnej próbie jodowej. Jajca normalnie.Ostatnia zmiana dokonana przez dknap; 2011-12-09, 20:49.
Comment
-
-
Jak polejesz jodynę po czarnej brzeczce to zobaczysz że zmienia kolor na granatowy?
50g słodu czekoladowego to co innego, niż palony jęczmień i słód barwiący do stouta, tam jest tego ze 300g.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dknap Wyświetlenie odpowiedziZ dupy sobie podanych pomysłów nie wytrzasnąłem, tylko wyczytałem na tym forum.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dknap Wyświetlenie odpowiedzi... w instrukcji piszą, by dodać po negatywnej próbie jodowej. Jajca normalnie.
Jakbyś wcześniej nie zauważył, to podpowiem, że stout owsiany i ciemna pszenica to dwa całkiem odmienne piwa.Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2011-12-09, 23:11.
Comment
-
-
A skąd wiesz, że nie wiem? Z poradą jako newbie może nieco się wypuściłem, ale obiektywnie patrząc żadnej herezji chyba nie palnąłem?
Co do różnicy w stylach - przecież sam parę postów wyżej twierdzisz, że przeciętny człowiek i tak nie rozróżni, w którym momencie zostały dodane słody palone. Czy w przypadku tego dunkel weizena jest inaczej? 50g słodu palonego na początku czy na końcu zacierania zrobi róźnicę? Zabarwić i tak zabarwi, a wpływ na smak taka ilość i tak ma znikomy...
Instrukcja nie jest żadną wyrocznią, wspomniałem o niej tylko po to, by podkreślić, że mój post jest zgodny z ogólnie przyjętymi zasadami.
Czy ty przypadkiem nie czepiasz się nieco na siłę?
Comment
-
Comment