Witam,
Zastanawiam się nad pójściem o krok dalej od warzenia piwa z gotowca. Chciałem zrobić piwo na bazie ekstraktów słodowych i oddzielnie dokupionego chmielu w granulacie. Jako, że nie mam dostępu do 30 litrowego garnka, zastanawiam się, czy dam radę zrealizować mój plan w nieco mniejszym garnku, powiedzmy 5 litrowym. Mój plan wygląda tak:
- część ekstraktu słodowego (np. pól kilograma) rozpuszczam np. w 4 litrach wody i doprowadzam do wrzenia w garnku 5 litrowym
- następnie wrzucam do gotującego się wywaru chmiel w siateczce i chmielę
- po nachmieleniu przelewam brzeczkę do fermentora, a następnie rozpuszczam kolejną partię ekstraktu w 2 litrach wrzącej wody i taki syrop wlewam do fermentora
- uzupełniam zimną wodą do porządanego blg, mieszam, studzę i dodaję drożdże.
Czy widzicie jakieś słabe punkty mojego master-planu?
PS. Co do zalet takiego rozwiązania - ponieważ nie dysponuję chłodnicą, dodatek zimnej wody spowoduje szybsze wystudzenie brzeczki, co jak mniemam jest korzystne.
Zastanawiam się nad pójściem o krok dalej od warzenia piwa z gotowca. Chciałem zrobić piwo na bazie ekstraktów słodowych i oddzielnie dokupionego chmielu w granulacie. Jako, że nie mam dostępu do 30 litrowego garnka, zastanawiam się, czy dam radę zrealizować mój plan w nieco mniejszym garnku, powiedzmy 5 litrowym. Mój plan wygląda tak:
- część ekstraktu słodowego (np. pól kilograma) rozpuszczam np. w 4 litrach wody i doprowadzam do wrzenia w garnku 5 litrowym
- następnie wrzucam do gotującego się wywaru chmiel w siateczce i chmielę
- po nachmieleniu przelewam brzeczkę do fermentora, a następnie rozpuszczam kolejną partię ekstraktu w 2 litrach wrzącej wody i taki syrop wlewam do fermentora
- uzupełniam zimną wodą do porządanego blg, mieszam, studzę i dodaję drożdże.
Czy widzicie jakieś słabe punkty mojego master-planu?
PS. Co do zalet takiego rozwiązania - ponieważ nie dysponuję chłodnicą, dodatek zimnej wody spowoduje szybsze wystudzenie brzeczki, co jak mniemam jest korzystne.
Comment