Ile % mają piwa robione samemu?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Robert13
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2010.04
    • 899

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tmspoko Wyświetlenie odpowiedzi
    Cały czas próbuję. Na początku mojego zacierania pomyliłem przerwy i może stąd takie moje odczucie pozostało?
    Bazujesz na odczuciu, a ono nie jest w stanie rozpoznać alkoholu, a jedynie całość piwa, jako przede wszystkim alkohol i cukier resztkowy, także inne czynniki.
    Sprawdzałem to na kolegach. Mój dry stout, który miał 4,5% był oceniany na 6-7%, zaś obecna siekiera na drożdzach THG mając 12% jest wyceniana na 8%- stąd tez różne przygody piwnych 'znawców', gdy po trzech 'piffkach' wychodzi się 'po ścianie' -raz jeden odżałowałem jednemu dziadowi trzy sztuki, bo za bardzo kozakował swoją piwną głupotą.

    Comment

    • zgoda
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.05
      • 3516

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
      Porównywalnym parametrem jest ekstrakt początkowy i nigdy z takiego samego ekstraktu nie osiagniesz więcej alkoholu niż jest go w piwie przemysłowym.
      Nie wiesz co mówisz.

      Pierwszy przykład: Reissdorf Kolsch, 4.9% alkoholu z 12.2% ekstraktu. Spokojnie ukręcam z tego 6% alkoholu.

      Ale altbiera udało mi się zrobić wzorcowego, 4.9% alkoholu z 11.5% ekstraktu, wliczając w to cukier do refermentacji.

      Jeżeli chcesz mniej alkoholu, to do refermentacji używaj rezerwy, a nie cukru/glukozy, będzie o 0.3-0.4 mniej. To jest podstawowy błąd przy wyliczaniu % alkoholu - że się nie dolicza cukru użytego do refermentacji. Dlatego niektórym się wydaje, że robią lekkie piwa, a one trzepią jak mocniejsze - bo one są mocniejsze niż to, co się wyliczyło z ektraktu końcowego.
      Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

      Comment

      • fidoangel
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2005.07
        • 3489

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
        Jeżeli chcesz mniej alkoholu, to do refermentacji używaj rezerwy, a nie cukru/glukozy, będzie o 0.3-0.4 mniej. To jest podstawowy błąd przy wyliczaniu % alkoholu - że się nie dolicza cukru użytego do refermentacji. Dlatego niektórym się wydaje, że robią lekkie piwa, a one trzepią jak mocniejsze - bo one są mocniejsze niż to, co się wyliczyło z ektraktu końcowego.
        No wiesz, po takich osobach jak Ty spodziewam się trochę rozsądku w wypowiedziach.

        Aby uzyskać odpowiednie nagazowanie trzeba użyć taką sama ilość środka do refermentacji a cukier czy glukozę możesz sobie rozpuścić nawet w 10 litrach wody i wtedy co? Mocniejsze wyjdzie czy słabsze niż refermentowane rezerwą?

        Ilość cukrów używanych do refermentacji w zasadzie nie wpływa na poziom alkoholu w gotowym piwie.
        No i jaka jest różnica w "trzepnięciu" przez piwo 12 a piwo o 12,5 blg ekstraktu początkowego?
        "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

        Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

        Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
        Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
        Sprawdź >>>Przewodnik<<<

        Comment

        • zgoda
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 3516

          #19
          Różnica jest taka, że rezerwa nie zwiększa ekstraktu początkowego, a cukier i owszem. Dodatkowe sto kilkadziesiąt gramów w 100% fermentowalnego cukru.
          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #20
            Jak ktoś sypie suchy cukier do butelki, to tak. Ale jeśli dolewa roztwór cukru o odpowiednio dobranym stężeniu, to nie.

            Comment

            • zgoda
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2005.05
              • 3516

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
              Jak ktoś sypie suchy cukier do butelki, to tak. Ale jeśli dolewa roztwór cukru o odpowiednio dobranym stężeniu, to nie.
              Musiałby ten roztwór mieć gęstość taką samą, jak początkowy ekstrakt brzeczki (już pomińmy różnicę fermentowalności). Czyli jak brzeczka miała 12Blg, to roztwór do refermentacji również ma mieć 12Blg. Ktoś tak robi? Sądzę że wątpię, zwykle jest to znacząco więcej. Dlatego refermentacja podnosi zawartość alkoholu.

              Za FAQ na stronie BA:

              Czy korzystając z wzoru: gestość początkowa minus gestość końcowa przez
              1,938 otrzymamy ostateczną ilość alkoholu w piwie? Czy dodanie 200 gram
              słodu w proszku do refermentacji podwyższy ilość alkoholu czy nie? Jeśli
              tak, to o ile? Do 19 litrów piwa dodaliśmy 200 gram słodu w proszku do
              refermentacji.

              W wyniku refermentacji w butelce, której celem głównym jest nagazowanie piwa, powstanie także dodatkowa porcja alkoholu etylowego.
              Ile dokładnie, to zależy od stopnia fermentacji zastosowanego ekstraktu słodowego (może się on zawierać w przedziale 55 - 75%).
              Jeżeli przyjąć, że fermentowalność suchego ekstraktu słodowego wynosi 65 %, to w tym przypadku powstanie około 66 g etanolu.
              Zwiększy to stężenie wagowe alkoholu w piwie o ok. 0,34 %, a stężenie objętościowe ( w Polsce obecnie standardowo stosowane) o ok. 0,43 %.(AS)
              Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #22
                Słowa "odpowiednio dobrane stężenie" mają w kontekście tych rozważań zasadnicze znaczenia. To tak gwoli podpowiedzi.

                Comment

                • zgoda
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.05
                  • 3516

                  #23
                  No to proszę, podaj to "odpowiednie" stężenie, żeby nie miało wpływu na zawartość alkoholu. Bo ja się nie znam, rozpuszczam cukier w 200 - 300 ml wody i muszę dodawać te ok. 0,4% alkoholu do wyliczonego.
                  Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                  Comment

                  • Krzysiu
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2001.02
                    • 14936

                    #24
                    To, że ty się nie znasz, nie znaczy, że nie można tego wyliczyć. Ja tego nie robię, bo w przeciwieństwie do niektórych osób, nie interesują mnie uzyskane parametry z dokładnością do trzeciego miejsca po przecinku.

                    Od dawna zmagam się z "doradcami", żeby nie podawali półprawd - a to, co napisałeś w poście 19, to jest właśnie półprawda, i to taka dużo mniejsza połowa prawdy.
                    Last edited by Krzysiu; 2012-01-05, 20:20.

                    Comment

                    • Robert13
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2010.04
                      • 899

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie wiesz co mówisz.

                      Pierwszy przykład: Reissdorf Kolsch, 4.9% alkoholu z 12.2% ekstraktu. Spokojnie ukręcam z tego 6% alkoholu.

                      Ale altbiera udało mi się zrobić wzorcowego, 4.9% alkoholu z 11.5% ekstraktu, wliczając w to cukier do refermentacji.

                      Jeżeli chcesz mniej alkoholu, to do refermentacji używaj rezerwy, a nie cukru/glukozy, będzie o 0.3-0.4 mniej. To jest podstawowy błąd przy wyliczaniu % alkoholu - że się nie dolicza cukru użytego do refermentacji. Dlatego niektórym się wydaje, że robią lekkie piwa, a one trzepią jak mocniejsze - bo one są mocniejsze niż to, co się wyliczyło z ektraktu końcowego.
                      Jednka nie o to chodzi. Piwa przemysłowe są maksymalnie odfermentowane i takiego odfermentowania piwowar domowy po prostu nie osiągnie.

                      Comment

                      • Feti
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.10
                        • 801

                        #26
                        A jakby dodać te enzymy ze stron bimberowych? Nie zwiększyłoby to wydajności?

                        Comment

                        • Robert13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2010.04
                          • 899

                          #27
                          Po co? By otrzymać wodniste piwo?
                          Taniej wychodzi zakup kilograma cukru...

                          Comment

                          • Feti
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2010.10
                            • 801

                            #28
                            Aby zrobić w domu nasze najlepsze. A tak poważnie to sztuka dla sztuki ( bo pewnie nie do wypicia).

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #29
                              Enzymy są różne. Są takie, że przyśpieszają rozkład skrobi, a są takie, że pomagają rozkładać inne składniki, znajdujące się w surowcu wyjściowym. Przy dobrej wydajności zacierania w warunkach domowych zastosowanie dodatkowych enzymów nie przyniesie jednak dostrzegalnych efektów.

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                              Po co? By otrzymać wodniste piwo?
                              Taniej wychodzi zakup kilograma cukru...
                              Tak mogą pierniczyć tylko nawiedzeni sekciarze. Są takie piwa, które powinny być wodniste - np. lekkie piwa na upał, traktowane jako napój chłodzący. Piwo o dużej zawartości dekstryn nie spełni takiego zadania, bo znaczna ilość węglowodanów mocno obciąża przegrany organizm dodatkowymi kaloriami. Lepiej wtedy przyjąć ślepe kalorie, pochodzące z alkoholu, niż kalorie z dektryn, które przekształcają się w substancje zapasowe, czyli tłuszcz. Zresztą, pomijając te rozważania biochemiczne, kto w upał opija się słodyczami?

                              Comment

                              • Feti
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2010.10
                                • 801

                                #30
                                Rozsądny nikt, ale miliony piją cole, i insze słodkie napoje gazowane.
                                Last edited by Feti; 2012-01-06, 09:24.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X