Ratunku! Coopers Draught i zdechłe drożdże

[Rzempek]

Dobry pomysł i następnym razem tak uczynię jak dokupię drugi fermentator. Obecnie mam jeden podstawowy w którym jest właśnie robiące się piwo i nie mam gdzie go zlać tak więc będzie zwyczajnie, łyżeczka cukru do butelki.
Ale cóż, człowiek się ciągle uczy więc dokupię co trzeba i następnym razem...
Wasze Zdrowie

[jacekan]

i następnym razem...

Następnym razem zacznij od początku, nie od końca. Tzn. najpierw choćby podstawowa wiedzą, a potem dopiero praktyka. Moim skromnym zdaniem miesiąc czytania, zagłębiania się w temat to absolutne minimum, które pozwala, jako tako poruszać się w temacie.

[Mason]

Tzn. najpierw choćby podstawowa wiedzą, a potem dopiero praktyka. Moim skromnym zdaniem miesiąc czytania, zagłębiania się w temat to absolutne minimum

Taaa, miesiąc czytania przed pierwszą warką, dwadzieścia lat praktyki przed założeniem browaru, dziwne że wciąż można jeszcze pić piwo bez zdania egzaminu teoretycznego...

Ja kupiłem zestaw, przeczytałem instrukcję i huzia. Jak miałem konkretne pytanie to przeszukiwałem forum. I piwo wychodzi smaczne, nawet to zrobione praktycznie z marszu.

[jacer]

Taaa, miesiąc czytania przed pierwszą warką, dwadzieścia lat praktyki przed założeniem browaru, dziwne że wciąż można jeszcze pić piwo bez zdania egzaminu teoretycznego...

Ja kupiłem zestaw, przeczytałem instrukcję i huzia. Jak miałem konkretne pytanie to przeszukiwałem forum. I piwo wychodzi smaczne, nawet to zrobione praktycznie z marszu.

Ciebie to nazwisko zobowiązuje, więc się tak nie przechwalaj. Jeszcze nikomu wiedza teoretyczna nie zaszkodziła. Zawsze i wszędzie tak było i była to dobra metoda, że najpierw trzeba zgłębić wiedzę a później zaczynać praktyczne nauki.