Cześć,
na wstępie dwa słowa na temat mojej osoby: "Lubię piwo". Dodatkowo podam, iż mieszkam na śląsku... tym wyższym śląsku ;-) Do tego stopnia lubię piwo, że postanowiłem spróbować uwarzyć dry stouta 12
W sumie do całego procesu nie mam pytań po trochę poczytałem, ale przy fermentacji mam wątpliwości... Jeśli było to już (a wiem, że było tylko nie znalazłem) najmocniej przepraszam i się wybiczuję okrutnie... Tak serio problem jest taki, że nawet jak czytam to często podawane są sprzeczne (jak dla mnie sposoby), albo nie do końca jest opisywany mój problem.
1. Zrobiłem zacieranie z jedną przerwą 65-69. Niestety wskaźnik jodowy chyba nie działał bo nic się nie zmieniało w pomiarach... W związku z tym zacierałem pomiędzy 90-120 minut (ostatnie 30 minut ze słodami ciemnymi).
2. Po wysładzaniu wyszło mi 10,5 Blg więc dodałem jeszcze trochę wody.
3. Pochmieliłem sobie z godzinę i uzyskałem wynik 12 Blg. Przelałem do kadzi filtracyjnej z kranikiem pamiętając by napowietrzyć brzeczkę...
4. Schłodziłem ją w wannie z wodą (ok. 3-4 godziny) i w tym czasie przygotowałem (rehydratacja) drożdże (Safale S-04). Wystartowały po ok 12h. Piękna ciemna piana
ale mam wątpliwości tzn. ja nie mam, ale rodzina ma:
1. Wyczytałem, aby sprawdzić wskaźnik jodowy należy zrobić test na mące. Niestety nie zostało to opisane. O co chodzi?
2. Niestety, nie do końca udawało mi się utrzymywać temperaturę zacierania pomiędzy 65-69. Czasami mi schodziła minimalnie poniżej, czasami powyżej (nie więcej niż 73sC). Jaki ma to negatywny wpływ na piwo?
3. Na początku chmielenia zauważyłem białka, które układały się w pasma jak piana na grzywach fal podczas sztormu. Po pewnym czasie, gdy chmiel podczas gotowania opadł, białka znikły... nie było ich też na dnie... rozpuściły się? kosmici porwali?
4. Napowietrzyłem brzeczkę przed schłodzeniem... czy to nie za wcześnie? Czy nie lepiej to zrobić po schłodzeniu?
5. Chyba brzeczkę schłodziłem za bardzo do ok. 15-17 sC (niestety musiałem wyjść z domu i wróciłem później niż myślałem). Czy to ma jakieś znaczenie?
6. Drożdże rozpuszczone w wodzie w temp. ok. 26 sC. Wlane do brzeczki i start po 12h. Początkowe blg 12. Po 3 dniach sprawdzam blg (po przetarciu billingometru spirytusem, wylizaniem go i jeszcze raz przetarciu spirytusem) wrzucając billingometr do brzeczki - wynik 8 blg. Dzisiaj sprawdzam - dalej 8 blg o co chodzi? Piana znikła i od czasu do czasu coś się tam ulatnia, czyli C02 się wydziela, tylko czemu blg nie spada? temp (fermentacji fluktuuje z rytmem dnia i nocy, czyli mniej więcej 19-21 sC)
7. czy można potrząchać fermentorem by pobudzić drożdże do intensywniejszej pracy (a może puścić im jakąś muzykę by lepiej im się działało??)? a i fermentor stoi w pokoju. Czy światło ma aż tak zły wpływ na fermentację? Jeśli tak to czy wystarczy przykryć go kocem?
Stokrotne dzięki za pomoc
na wstępie dwa słowa na temat mojej osoby: "Lubię piwo". Dodatkowo podam, iż mieszkam na śląsku... tym wyższym śląsku ;-) Do tego stopnia lubię piwo, że postanowiłem spróbować uwarzyć dry stouta 12
W sumie do całego procesu nie mam pytań po trochę poczytałem, ale przy fermentacji mam wątpliwości... Jeśli było to już (a wiem, że było tylko nie znalazłem) najmocniej przepraszam i się wybiczuję okrutnie... Tak serio problem jest taki, że nawet jak czytam to często podawane są sprzeczne (jak dla mnie sposoby), albo nie do końca jest opisywany mój problem.
1. Zrobiłem zacieranie z jedną przerwą 65-69. Niestety wskaźnik jodowy chyba nie działał bo nic się nie zmieniało w pomiarach... W związku z tym zacierałem pomiędzy 90-120 minut (ostatnie 30 minut ze słodami ciemnymi).
2. Po wysładzaniu wyszło mi 10,5 Blg więc dodałem jeszcze trochę wody.
3. Pochmieliłem sobie z godzinę i uzyskałem wynik 12 Blg. Przelałem do kadzi filtracyjnej z kranikiem pamiętając by napowietrzyć brzeczkę...
4. Schłodziłem ją w wannie z wodą (ok. 3-4 godziny) i w tym czasie przygotowałem (rehydratacja) drożdże (Safale S-04). Wystartowały po ok 12h. Piękna ciemna piana
ale mam wątpliwości tzn. ja nie mam, ale rodzina ma:
1. Wyczytałem, aby sprawdzić wskaźnik jodowy należy zrobić test na mące. Niestety nie zostało to opisane. O co chodzi?
2. Niestety, nie do końca udawało mi się utrzymywać temperaturę zacierania pomiędzy 65-69. Czasami mi schodziła minimalnie poniżej, czasami powyżej (nie więcej niż 73sC). Jaki ma to negatywny wpływ na piwo?
3. Na początku chmielenia zauważyłem białka, które układały się w pasma jak piana na grzywach fal podczas sztormu. Po pewnym czasie, gdy chmiel podczas gotowania opadł, białka znikły... nie było ich też na dnie... rozpuściły się? kosmici porwali?
4. Napowietrzyłem brzeczkę przed schłodzeniem... czy to nie za wcześnie? Czy nie lepiej to zrobić po schłodzeniu?
5. Chyba brzeczkę schłodziłem za bardzo do ok. 15-17 sC (niestety musiałem wyjść z domu i wróciłem później niż myślałem). Czy to ma jakieś znaczenie?
6. Drożdże rozpuszczone w wodzie w temp. ok. 26 sC. Wlane do brzeczki i start po 12h. Początkowe blg 12. Po 3 dniach sprawdzam blg (po przetarciu billingometru spirytusem, wylizaniem go i jeszcze raz przetarciu spirytusem) wrzucając billingometr do brzeczki - wynik 8 blg. Dzisiaj sprawdzam - dalej 8 blg o co chodzi? Piana znikła i od czasu do czasu coś się tam ulatnia, czyli C02 się wydziela, tylko czemu blg nie spada? temp (fermentacji fluktuuje z rytmem dnia i nocy, czyli mniej więcej 19-21 sC)
7. czy można potrząchać fermentorem by pobudzić drożdże do intensywniejszej pracy (a może puścić im jakąś muzykę by lepiej im się działało??)? a i fermentor stoi w pokoju. Czy światło ma aż tak zły wpływ na fermentację? Jeśli tak to czy wystarczy przykryć go kocem?
Stokrotne dzięki za pomoc
Comment