smak piwa dolnej fermentacji

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • full-light
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2011.07
    • 12

    smak piwa dolnej fermentacji

    Witam.
    Czy po zabutelkowaniu piwo dolnej fermentacji może zmienić smak?
    Tydzień temu zabutelkowałem piwo(pils). Dodałem do każdej butelki 5 g cukru. Piwo w butelkach stało w ciepłym(ok23 st) 4 dni.Aktualnie jest w piwnicy w miejscu w którym przebiegała fermentacja (ok 12st). Przed rozlaniem do butelek piwo nienagazowane było w smaku rewelacyjne i w zapachu również. Dzisiaj spróbowałem jedna buteleczkę czy jest nagazowane. Gazu jest juz całkiem sporo, piwo jest mętne, a smak zupełnie nie taki jak przed rozlaniem no i zapach taki sobie. W każdym razie nie powala na kolana. Czy to jest normalne w przypadku dolniaków, czy smak sie poprawi z czasem?
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #2
    Jeśli wykluczyć zakażenie to pewnie powodem jest refermentacja czyli drożdże będące w piwie zostały obudzone cukrem i pracują. Dolniaków nie pije się tydzień czy dwa po butelkowaniu. Poczekaj kilka tygodni aż się nagazują a osad opadnie.
    Z doświadczenia (małego) wiem, że ciężko jest czekać przepisowe 3-4 miesiące o pustym kuflu dlatego proponuję degustację butelki po miesiącu a potem kolejne w jedno-dwutygodniowych odstępach

    Comment

    • anteks
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2003.08
      • 10768

      #3
      Za dużo cukru
      Mniej książków więcej piwa

      Comment

      • jacer
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2006.03
        • 9875

        #4
        Tak, zmieni się na lepsze za jakieś 2msc.
        Milicki Browar Rynkowy
        Grupa STYRIAN

        (1+sqrt5)/2
        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
        No Hops, no Glory :)

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          A ja właśnie pierwszy raz nie czekałem miesiąca czy trzech, tylko otworzyłem butelkę po tygodniu, i jest rewelacja - brak ejlowych posmaków. Z czasem pewnie się ujawnią, zwłąszcza gdy zrobi się cieplej w piwnicy, ale na razie będę się cieszył smakiem małego czeskiego browaru, bo jest to pils czeski. Pierwszy raz skróciłem okres leżakowania zakapslowanych butelek do zaledwie ok. 16 godzin. Może i górniakom dłuższy okres służy, ale dolniaki od tej pory będę w cieple leżakował jak najkrócej.
          Last edited by Pendragon; 2012-04-21, 08:56.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • piokl13
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.06
            • 946

            #6
            Ja swoje piwa dolnej fermentacji cały czas trzymam w zimnym. Zauważyłem, że nawet krótki pobyt (kilka dni) w wyższej temperaturze powoduje niekorzystną zmienę smaku.

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              #7
              Pisząc o skróceniu czasu do 16 godzin miałem na myli oczywiście leżakowanie zakapslowanych butelek w mieszkaniu. Następne piwo od razu wyniosę do piwnicy.
              Istnieją przepisy nakazujące trzymać 2-3 dni w cieplejszym, ale właśnie je postanowiłem zmodyfikować.
              Last edited by Pendragon; 2012-04-21, 09:58.

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • Marusia
                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                🍼🍼
                • 2001.02
                • 20221

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                Istnieją przepisy nakazujące trzymać 2-3 dni w cieplejszym, ale właśnie je postanowiłem zmodyfikować.
                Nie ma czegoś takiego jak "przepisy nakazujące", są to jedynie rekomendacje. Piwo trzyma się w temp. pokojowej, żeby obudzić drożdże, które w niskiej temp. mogą nie zauważyć, że dostały żarcie Jak przeniesiesz od razu w zimne, to po prostu dłużej będzie trwał czas nagazowywania piwa. Chyba, że od razu machniesz je do chłodziarki na 2 stopnie, to mogą się nie wziąć do roboty wcale.
                www.warsztatpiwowarski.pl
                www.festiwaldobregopiwa.pl

                www.wrowar.com.pl



                Comment

                • full-light
                  Szeregowy Piwny Łykacz
                  • 2011.07
                  • 12

                  #9
                  Czy te 4 dni przebywania w ciepłym mogły zaszkodzić smakowi bezpowrotnie?

                  Comment

                  • Pendragon
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2006.03
                    • 13952

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                    Nie ma czegoś takiego jak "przepisy nakazujące", są to jedynie rekomendacje. Piwo trzyma się w temp. pokojowej, żeby obudzić drożdże, które w niskiej temp. mogą nie zauważyć, że dostały żarcie Jak przeniesiesz od razu w zimne, to po prostu dłużej będzie trwał czas nagazowywania piwa. Chyba, że od razu machniesz je do chłodziarki na 2 stopnie, to mogą się nie wziąć do roboty wcale.
                    Z mojego świeżego doświadczenia wynika, że piwnica z 12-14 stopniami wystarczy by w tydzień piwo dolnej fermentacji się w miarę dobrze nagazowało. Być może gdybym nie przetrzymał jednego dnia w mieszkaniu, to potrzebowałoby 2 tygodni.
                    Póki co skrócenie trzymania w cieplejszym wyszło na dobre. Teraz pozostaje obserwować i wyciągać wnioski. A co do słówka "nakazujące", to może niefortunnie go użyłem - tak to jest gdy się piszę na szybko i gdy brakuje w głowie odpowiedniejszego słowa.

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X