Witam wszystkich
Od jakiegoś czasu zacząłem mocno interesować się piwowarstwem i muszę przyznać, trochę to dla mnie wszystko wygląda skomplikowanie...
Jednak od jakiegoś czasu męczy mnie jedna myśl - jak to robiono kiedyś?
Dzisiaj mamy termometry, specjalne drożdże, specjalne naczynia itd, jednak jakieś 600 lat temu takie rzeczy po prostu nie istniały.
Więc moje pytanie brzmi - jak robiono piwo 3000, 1500, czy 600 lat temu?
Oglądałem kiedyś program o robieniu piwa tradycyjną metodą w Egipcie.
Co ciekawe, do piwa w ogóle nie dodawano drożdży - wystawiano naczynie z zacierem na powietrze na parę dni i drożdże same się ' zlatywały '.
Ot np. podam jeszcze ciekawy sposób na piwo mojej prababci. Kupowano kawę zbożową, chmiel i coś co się zwało ' podpiwkiem '. Do tego cukier i tak się trzymało na ogniu, aż się zaczęło gotować. Jak się ugotowało - dodawano drożdże i trzymało parę dni aż się sfermentuje. Później do butelek - po paru dniach wychodziło ciemne, dosyć mocne piwo.
Więc... Jak to było kiedyś?
Pozdrawiam
Od jakiegoś czasu zacząłem mocno interesować się piwowarstwem i muszę przyznać, trochę to dla mnie wszystko wygląda skomplikowanie...
Jednak od jakiegoś czasu męczy mnie jedna myśl - jak to robiono kiedyś?
Dzisiaj mamy termometry, specjalne drożdże, specjalne naczynia itd, jednak jakieś 600 lat temu takie rzeczy po prostu nie istniały.
Więc moje pytanie brzmi - jak robiono piwo 3000, 1500, czy 600 lat temu?
Oglądałem kiedyś program o robieniu piwa tradycyjną metodą w Egipcie.
Co ciekawe, do piwa w ogóle nie dodawano drożdży - wystawiano naczynie z zacierem na powietrze na parę dni i drożdże same się ' zlatywały '.
Ot np. podam jeszcze ciekawy sposób na piwo mojej prababci. Kupowano kawę zbożową, chmiel i coś co się zwało ' podpiwkiem '. Do tego cukier i tak się trzymało na ogniu, aż się zaczęło gotować. Jak się ugotowało - dodawano drożdże i trzymało parę dni aż się sfermentuje. Później do butelek - po paru dniach wychodziło ciemne, dosyć mocne piwo.
Więc... Jak to było kiedyś?
Pozdrawiam
Comment