Kilka pytań o fermentację

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Maciucha67
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2010.05
    • 128

    #16
    Daj sobie spokój z rurką i słuchaj doświadczonych kolegów! Jeszcze przez tę rurkę zaciągniesz wody do środka i niepotrzebnie brzeczkę zainfekujesz.
    Od wielu warek nie zamykam fermentora tylko kładę luźno pokrywę, a w okresie letnim obwiązuję bandażem elastycznym, żeby muszek nie ciekawiła zawartość. Łatwiej wtedy sprawdzać proces fermentacji.
    I poczytaj forum, było już wiele podobnych tematów.

    Comment

    • longmen
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2011.11
      • 68

      #17
      ja przy bardzo burzliwej fermentacji daję rurkę bez wody a w końcówkę wsadzam kawałek waty żeby jakieś muszki nie wlazły i jest ok. Nawet z wodą w rurce warto wsadzić watę żeby coś do niej nie wlazło i się nie utopiło. Znajomy miał z winem że natopiło się mu tam muszek i przy burzliwej tak bulgnęło że wpadły do moszczu.

      Comment

      • ytzek
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2010.03
        • 81

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika copytko Wyświetlenie odpowiedzi
        Eh, sprawdzę jeszcze za godzinę, czy coś się zmieniło. Czemu niby rurka jest złym rozwiązaniem?
        Rurka w ogóle nic nie rozwiązuje, pokazuje tylko czy jeszcze zachodzi fermentacja burzliwa, czy już wyhamowuje. Można też mierzyć odfermentowanie pozorne cukromierzem, robiąc wcześniej ostateczne odfermentowanie w osobnym niewielkim naczyniu, ale w warunkach domowych to raczej źródło potencjalnego zakażenia no i przede wszystkim strat
        Ostatnia zmiana dokonana przez ytzek; 2012-06-26, 16:06.
        trafiłem trójkę w totka - od dziś robię na pół etatu...

        Comment

        • zgoda
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.05
          • 3516

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ytzek Wyświetlenie odpowiedzi
          Rurka w ogóle nic nie rozwiązuje, pokazuje tylko czy jeszcze zachodzi fermentacja burzliwa, czy już wyhamowuje.
          I co jeszcze?

          Rurka NICZEGO NIE POKAZUJE. To jest ZAWÓR. Nie wskaźnik tego czy owego.
          Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

          Comment

          • ytzek
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2010.03
            • 81

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
            I co jeszcze?

            Rurka NICZEGO NIE POKAZUJE. To jest ZAWÓR. Nie wskaźnik tego czy owego.
            Masz rację, jest to rodzaj zaworu zwrotnego. Dla mniej doświadczonego w piwowarstwie bardziej jednak chodzi o to czy bulka, czy nie. Wielu wcześniej pisało, że nie jest konieczna, zresztą sam tak uważam.
            Ostatnia zmiana dokonana przez ytzek; 2012-06-26, 16:46.
            trafiłem trójkę w totka - od dziś robię na pół etatu...

            Comment

            • copytko
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2012.01
              • 46

              #21
              Aktualnie rurka bulga ze stałą częstotliwością. Nie zamierzam jej teraz wyjmować, przytkam tylko tkaniną od góry. Ciekawe jest to, że zapach fermentowanych owoców intensyfikuje się. Wie ktoś, skąd się takie zapachy biorą w brzeczce wytworzonej ze słodu Pale Ale?

              Comment

              • zgoda
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.05
                • 3516

                #22
                O, zapachy to mogą być różne. Dlatego nie ma sensu wąchać drożdżowych bąków.
                Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                Comment

                • Krzysiu
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2001.02
                  • 14936

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika copytko Wyświetlenie odpowiedzi
                  ... Wie ktoś, skąd się takie zapachy biorą w brzeczce wytworzonej ze słodu Pale Ale?
                  Wiedzą wszyscy, którym chce się poczytać cokolwiek na temat teorii fermentacji. Lub choćby o drożdżach.

                  Comment

                  • copytko
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2012.01
                    • 46

                    #24
                    Ano tak, wszyscy (którym chce się czytać, oczywiście) wiedzą, co potrzebują i nie mają żadnych wątpliwości, ani pytań. Ale skoro to takie proste, to skąd u Kolegi pomysły, żeby zakładać takie wątki? Przecież to, o czym jest tam mowa, wiedzą wszyscy, którzy chcą poczytać cokolwiek na temat fermentacji. Chyba wszyscy wiemy, jak nazywa się takie zachowanie.

                    Tak, wiem, mogłem "pogrzebać" bardziej na forum, ale nie zawsze znajdzie się wszystko, szczególnie, że padły insynuacje, że nie chce mi się czytać, a sam temat owocowych zapachów nie był zbyt często poruszany.

                    Abstrahując od posta powyżej - mam kolejne pytanie. Do fermentacji cichej użyłem pokrywki bez dziury/rurki fermentacyjnej i szczelnie zamknąłem. Na forum często widzę jednak opinie, że warto podczas tego etapu fermentacji mieć jednak rurkę zamontowaną.
                    Drożdże są w fermentującym płynie już w minimalnych ilościach, więc nie powinny produkować zbyt dużej ilości CO2, szczególnie, że fermentor ma pojemność 33 l, a mojego piwa jest 14,5 l. Teoretycznie więc powstające nadciśnienie w wyniku wydzielania CO2 nie powinno być zbyt duże. Warto zmieniać pokrywkę, czy zostać przy aktualnej?

                    Jeszcze jedno - z racji tego, że objętość piwa w fermentorze wynosi 14,5 litra z planowanych 20 l, czy racjonalne jest rozcieńczyć je 2-3 litrami wody przed rozlewem?

                    Comment

                    • toto
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2006.12
                      • 949

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika copytko Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ano tak, wszyscy (którym chce się czytać, oczywiście) wiedzą, co potrzebują i nie mają żadnych wątpliwości, ani pytań. Ale skoro to takie proste, to skąd u Kolegi pomysły, żeby zakładać takie wątki? Przecież to, o czym jest tam mowa, wiedzą wszyscy, którzy chcą poczytać cokolwiek na temat fermentacji. Chyba wszyscy wiemy, jak nazywa się takie zachowanie.

                      Tak, wiem, mogłem "pogrzebać" bardziej na forum, ale nie zawsze znajdzie się wszystko, szczególnie, że padły insynuacje, że nie chce mi się czytać, a sam temat owocowych zapachów nie był zbyt często poruszany.

                      Abstrahując od posta powyżej - mam kolejne pytanie. Do fermentacji cichej użyłem pokrywki bez dziury/rurki fermentacyjnej i szczelnie zamknąłem. Na forum często widzę jednak opinie, że warto podczas tego etapu fermentacji mieć jednak rurkę zamontowaną.
                      Drożdże są w fermentującym płynie już w minimalnych ilościach, więc nie powinny produkować zbyt dużej ilości CO2, szczególnie, że fermentor ma pojemność 33 l, a mojego piwa jest 14,5 l. Teoretycznie więc powstające nadciśnienie w wyniku wydzielania CO2 nie powinno być zbyt duże. Warto zmieniać pokrywkę, czy zostać przy aktualnej?

                      Jeszcze jedno - z racji tego, że objętość piwa w fermentorze wynosi 14,5 litra z planowanych 20 l, czy racjonalne jest rozcieńczyć je 2-3 litrami wody przed rozlewem?
                      1. Owocowe zapachy (estry) są typowe dla drożdży górnej fermentacji, szczególnie gdy fermentacja zachodzi w trochę wyższych temperaturach.
                      2. Jeśli nie wybula ci bardzo pokrywki od środka to zostaw tak jak jest.
                      3. Drożdże podczas cichej fermentacji wcale nie są w minimalnych ilościach. Po prostu zwykle nie mają już co jeść. Gdy dodasz surowca do refermentacji przy rozlewie jeszcze pokażą na co je stać.
                      4. Rozcieńczanie piwa po fermentacji jest zdecydowanie nieracjonalne (w piwowarstwie domowym rzecz jasna, w browarach przemysłowych jest to metoda HGB). Należało sprawdzić gęstość brzeczki (Blg) przed fermentacją. Jeżeli była zbyt wysoka w stosunku do zamierzeń to można było wtedy dodać wody.

                      Comment

                      • copytko
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2012.01
                        • 46

                        #26
                        toto, dzięki za odpowiedzi. Gęstości brzeczki przed fermentacją nie sprawdziłem, bardziej niestety skupiałem się na innych aspektach. Jeśli chodzi o pokrywkę - trochę wypukła się zrobiła, a to dopiero 3ci dzień fermentacji cichej (zamierzam trzymać około 7 dni).

                        Comment

                        • Robert13
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2010.04
                          • 899

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika copytko Wyświetlenie odpowiedzi
                          . Do fermentacji cichej użyłem pokrywki bez dziury/rurki fermentacyjnej i szczelnie zamknąłem. Na forum często widzę jednak opinie, że warto podczas tego etapu fermentacji mieć jednak rurkę zamontowaną.
                          Drożdże są w fermentującym płynie już w minimalnych ilościach, więc nie powinny produkować zbyt dużej ilości CO2, szczególnie, że fermentor ma pojemność 33 l, a mojego piwa jest 14,5 l. Teoretycznie więc powstające nadciśnienie w wyniku wydzielania CO2 nie powinno być zbyt duże. Warto zmieniać pokrywkę, czy zostać przy aktualnej?

                          Jeszcze jedno - z racji tego, że objętość piwa w fermentorze wynosi 14,5 litra z planowanych 20 l, czy racjonalne jest rozcieńczyć je 2-3 litrami wody przed rozlewem?
                          Są b.wysokie temperatury, masz b.mało piwa w fermentatorze, więc "ciśnieniowa" fermentacja cicha jest jak najbardziej wskazana.
                          Zmiana pokrywki nic nie da (bo i dlaczego miałaby dać?), a nawet przyłożyłbym ją czym cięższym (np.kilkoma książkami), by "ciśnienie" było wyższe.
                          I tak jak planujesz, rozlewaj w 7 dzień do butelek.

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #28
                            Tego gościa nawet nie czytaj, on zawsze wymyśla jakieś niestworzone teorie, najczęściej jakieś kompletne bzdury, które nie mają żadnego znaczenia albo sa szkodliwe.

                            Ilość piwa w fermentorze jest bez znaczenia. Ciśnienie powinno być niskie, ponieważ przy wyższym ciśnieniu dwutlenek będzie się rozpuszczał w piwie, pieniąc się podczas przelewania. W warunkach domowych nagazowanie osiągasz poprzez refermentację w opakowaniach, a nie ciśnieniową fermentację w leżakach.

                            W zasadzie podczas fermentacji wtórnej gazu wydziela się tak mało, że nawet przy pełnym wiadrze pokrywka się nie wybrzusza (przynajmniej u mnie). Widocznie piwo nie dofermentowało, jak należy, w pierwszym etapie. Dlatego lepiej mieć na wtórnej pokrywkę z rurką, żeby nadmiarowy gaz mógł uciec.

                            Temat owocowych zapachów jest poruszany bardzo często, zarówno przy omawianiu różnych ras drożdży, jak i przy temperaturze fermentacji. Ogólnie rzecz biorąc im wyższa temperatura fermentacji, tym więcej tworzy się estrów, czyli związków powstałych z syntezy kwasów organicznych i alkoholi, które nadają takie właśnie winno - owocowe aromaty. Aby uniknąć takich efektów, należy stosować drożdże o tzw. czystym profilu (np. alt lub koelsch z górnych, pilzner z dolnych) i przeprowadzać fermentację w dolnym zakresie temperatur, właściwych dla danej rasy drożdży (czyli np. 18 C dla górnych).

                            Comment

                            • Robert13
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2010.04
                              • 899

                              #29
                              Tak, przyłozenie wieka paroma ksiązkami spowoduje, że będzie cisnieniowo jak w browarze..

                              Niech słucha tych, którzy twierdzą, że ilośc piwa we fermentatorze (np. 14,5l w obj.33l) jest podczas f.cichej bez znaczenia. Szczególnie gdy temperatury są powyżej 30 st.C.
                              Że przy takiej ilości nie warto zadbać o więcej dwutlenku... Że w takie temperatury przetrzymywanie na f.cichej dłuższe niż 7 dni nie jest szkodliwe...

                              Biały nalot na powierzchni piwa bardzo szybko młodego piwowara z tego wyleczy, jaki i mnie wyleczył...

                              Comment

                              • copytko
                                Kapral Kuflowy Chlupacz
                                • 2012.01
                                • 46

                                #30
                                Piwo przesiedziało 7 dni w fermentorze, zbyt duże nadciśnienie się nie wytworzyło. Gęstość z spadła do 3 blg, zniknęły owocowe zapachy.

                                Do rozlewania i refermentacji użyłem 116 g (po 4 g na każde 0,5 l) zwykłego cukru białego wymieszanego z wodą. Zakapslowane butelki postały 3 dni w temperaturze 20 °C, spróbowałem młodego piwa - jest dosyć ciemne, wybitnie gorzkie (ale bez przesady) i trochę mętne, co mnie nieco zdziwiło. Nie jest także wystarczająco nagazowane. Wiem, że rozpuszczalność CO2 w wodzie wzrasta wraz ze spadkiem temperatury, dlatego zacząłem chłodzić butelki, lecz nie jest to łatwa sprawa w tak ciepłe dni.

                                Zauważyłem też, że drożdże zaczynają w niektórych butelkach tworzyć na dnie delikatny osad w bardzo małych ilościach. Wiem, że leżakowanie powinno potrwać 2-3 tygodnie, ale pytanie brzmi: powinienem starać się chłodzić intensywniej, czy piwo ma jeszcze czas na nagazowanie?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X